Historia Aśki 4

Historia Aśki 4Przespałam się z mężczyzną, którego kompletnie nie znam. Nie wiem jakim człowiekiem jest ani kto to tak właściwie jest. Spadłam na dno. Uświadomiłam sobie to dopiero po fakcie dokonanym, czyli za późno. Moja zasada, która brzmi "zero przygodnego seksu" legła właśnie w gruzach. Leżymy blisko siebie w krępującej dla mnie ciszy. W głowie mam tysiąc pytań do samej siebie i do niego. Z zamysłu wyrwał mnie lodowaty głos Kamila.
-Ubieraj się i wypierdalaj- rozkazał, zrobiłam zdziwioną minę. Nie mogłam wykonać żadnego ruchu, ogarnął mnie paraliż, rozpacz, smutek i złość w jednym- co nie słyszałaś?- po moim policzku popłynęła samotna łza. Wstałam, szybko pozbierałam ubrania i poszłam do łazienki. Ubrałam się najszybciej jak potrafiłam, niemal wybiegłam stamtąd nie patrząc w stronę łóżka gdzie leżał. Wyszłam z posesji, czułam się źle sama ze sobą. W jednej chwili straciłam grunt pod nogami. Zeszmaciłam się tyle mogłam o sobie powiedzieć. W opłakanym stanie ruszyłam przed siebie.  
Po jakichś dwóch godzinach doszłam na stancje, którą wynajmowałam razem z przyjaciółką.  
-Boże, dziewczyno gdzieś Ty była?!- rzuciła mi się na szyję dziewczyna, a ja od razu się rozbeczałam na wspomnienie o Kamilu. Przyjaciółka o nic nie pytała tylko wysłała mnie do łazienki na długą kąpiel. Nie poprawiło mi to jednak humoru. Położyłam się do łóżka i zaczęłam szlochać.
-Powiesz mi co się stało?- zapytała głaszcząc mnie po plecach. Popatrzyłam na nią, kiwnęłam głową, że powiem.  
-Masz, zrobiłam Ci gorącą czekoladę- podała mi gorący płyn. Usiadłam po turecku, upiłam kilka łyków i powiedziałam jej to co pamiętam.  
-Był jak ideał, a potem kazał mi się ubrać i wypierdalać, rozumiesz? Myślałam, że jeśli jestem tam z nim to jest inny, a...- zabrało mi słów i zaczęłam płakać na dobre.  
-Młoda, nie wiem co Ci doradzić, stało się trudno, trzeba żyć dalej- pocieszała mnie- skarbie nie płacz, uśmiechnij się.  
-Nie mam siły. Wykorzystał mnie, Ty nie wiesz co to za uczucie..- przytuliła mnie, nic więcej nie mówiąc. Nawet nie spostrzegłam się kiedy zasnęłam. Obudziłam się koło dwudziestej Kamila siedziała przy laptopie z parującym kubkiem. Pewnie pisze kolejny zaskakujący artykuł na temat mody. No właśnie praca!! Przecież jutro mam rozmowę o pracę!  
-Cholera.. -powiedziałam wygrzebując się z pościeli
-Co się stało?- zapytała kierując wzrok na mnie  
-Zapomniałam, że jutro mam rozmowę o pracę, jak ja wyglądam? Już jestem na straconej pozycji
-Dobry makijaż, więcej uśmiechu i ta posada jest Twoja- uśmiechnęła się do mnie  
-Oby- westchnęłam  
-Idź lepiej coś zjedz bo wyglądasz..- przerwałam jej
-Proszę nie kończ, domyślam się jak wyglądam- zaśmiałyśmy się. Wstałam poszłam do łazienki, a następnie coś zjeść. Przygotowałam sobie ubranie na jutro, czarną spódnice z wysokim stanem oraz koszule z kołnierzykiem. W końcu pierwsze wrażenie robi się tylko raz. Położyłam się do łóżka i szybko zasnęłam. Obudziłam się o ósmej, czyli mam trzy godziny do spotkania z Panem Malinowskim. Postanowiłam wziąć prysznic. Rozebrałam się do naga i weszłam do kabiny. Odkręciłam ciepłą wodę, strumień działa kojąco na moje ciało. Rozprowadziłam płyn zimnymi dłońmi. Przyszedł mnie przyjemny dreszcz gdy dotykałam piersi. W tym momencie zapragnęłam być pieszczona. Zamknęłam oczy i dłonią zjechałam do cipki. Masuje ją delikatnymi ruchami, a przed oczami mam to jak zajmuje się nią Kamil swoim językiem. Odechciewa mi się wszystkiego. Myje włosy, spłukuje dokładnie i wychodzę. Ubrałam się, makijaż nie za mocny, żeby sobie o mnie nie pomyśleli. Włosy pokręciłam i zostawiłam rozpuszczone. Zrobiłam sobie kawę. Mam jeszcze godzinę ale wolę już iść żeby się nie spóźnić. Jestem pod firmą, a do spotkania zostało mi jeszcze piętnaście minut.  
-Dzień dobry. Ja przyszłam w sprawie pracy.
-Dzień dobry. Była pani umówiona?- zapytała kobieta z widocznymi już siwymi włosami
-Tak na jedenastą- odpowiedziałam  
-Proszę zaczekać zobaczę czy Pan Rawski ma już czas?- to nie ten facet pomyślałam
-Przepraszam ale ja jestem umówiona z Panem Malinowskim-powiedziałam  
-Pan Malinowski jest od kadr ale ma dziś wolne więc będzie pani rozmawiać z prezesem firmy- wyjaśniła, kurde ale się wkopałam. Kobieta weszła za drzwi i po chwili poprosiła mnie. Weszłam trochę nie pewnie. Mężczyzna stał tyłem do drzwi poprawiał kołnierz od marynarki
-Dzień dobry- powiedziałam. Odwrócił się, a ja zaniemówiłam. Przede mną stał Kamil we własnej osobie. Przełknęłam głośno ślinę.  
-Witaj, stęskniłaś się, jak mnie tu znalazłaś?- powiedział pewny siebie
-Przyszłam w sprawie pracy- powiedziałam  
-Proszę usiądź- pokazał dłonią krzesło obok biurka
-Przepraszam ale rezygnuje z tej pracy. Jeśli ta firma ma takiego właściciela to nie wiem czy długo pociągnie- powiedziałam pewnie, przecież nie miałam nic do stracenia. Odwróciłam się w stronę drzwi.
-Nie tak prędko- zatrzymał mnie dość mocno łapiąc za rękę. Popatrzyłam na niego z już mniejszą pewnością siebie  
-Puść- powiedziałam przez zaciśnięte zęby.
-Podobało mi się jak jęczałaś pode mną- obdarował mnie chytrym uśmieszkiem. Wyrwałam rękę z uścisku nic nie mówiąc. Złapał mnie w talii, przycisną do ściany. Spojrzeliśmy sobie w oczy...
------------------
Jeśli ktoś to czyta i mu się podoba to przepraszam za błędy.  
Jak będzie dziesięć komentarzy przeciw to nie pisze.

Ona18

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1066 słów i 5702 znaków, zaktualizowała 13 lip 2015.

13 komentarze

 
  • Użytkownik tak

    Pisz dalej, jest dobrze, a zapowiada się jeszcze lepiej  :bravo:

    1 lip 2015

  • Użytkownik ja

    dno-odpuść sobie

    1 lip 2015

  • Użytkownik facio

    @ja  co ty pierd*lisz to ty odpu sć sobie z takimimkomentarzami

    5 wrz 2015

  • Użytkownik czubek

    Pisz

    1 lip 2015

  • Użytkownik Bernie

    Powiem tak beznadziejne

    1 lip 2015

  • Użytkownik kamila12535

    PiSz

    1 lip 2015

  • Użytkownik m

    @kamila12535 Ale z polityka to tu nie wyskakuj

    8 lip 2015

  • Użytkownik kamila12535

    @m weź się ode mnie odczep okey ??

    8 lip 2015

  • Użytkownik Motocyklistka123

    Boooskie *.* tylko pisz dłuższe

    30 cze 2015

  • Użytkownik xyz1

    Ogólnie to jest spoko, ale jeśli to będzie podobne do opowiadania 'Z jak zatracenie' to nawet nie pisz dalej.  ;)

    30 cze 2015

  • Użytkownik Ona18

    @xyz1 nie raczej nie będzie  :cool:

    1 lip 2015

  • Użytkownik xyz1

    @Ona18 To dobrze! A i żadnych dzieci! :D

    1 lip 2015

  • Użytkownik Ona18

    @xyz1 Też nie mam tego w planach :)

    1 lip 2015

  • Użytkownik on

    A mówiłem, podpowiadałem, przestrzegałem. Teraz mi sie spieszy, ale następna czesc przeczytam uważnie i skomentuje.

    30 cze 2015

  • Użytkownik Ona18

    @on  <3

    1 lip 2015

  • Użytkownik Paulaaa

    Jak dla mnie to coraz lepsze ;)

    30 cze 2015

  • Użytkownik yzo

    lepiej niż poprzednie cześci. pisz :)

    30 cze 2015

  • Użytkownik ...

    Dobre jest :)

    30 cze 2015

  • Użytkownik robson

    Ja uważam, że jest w porządku. Widać, że się strasz. :-D

    30 cze 2015

  • Użytkownik GOSC

    Moim zdaniem coraz lepiej Ci idzie ;-) pisz szybko kolejną część :-)

    30 cze 2015