" Uśmiechnęłam się i przytuliłam kartkę do serca. Bardzo podobał mi się taki gest, ale nie wiem, czy mogę mu znów zaufać. Jeśli będzie jak ostatnio? Nie chce, przepłakać kolejnych dni przez niego.
-Powiesz od kogo te kwiaty?- Zapytał kolega.
-Może powiem, może nie..- Droczyłam się z nim.
-A ja i tak wiem-Pokazał mi język.
-No, od kogo?- Usiadłam na rogu jego biurka.
-Może powiem, może nie..- Na jego twarzy zagościł, cwaniacki uśmiech.
-Tak, to od niego- Powiedziałam, bez żadnych emocji.
-Też tak myślałem.
-Głupi jest- Wstałam i usiadłam na swoim miejscu pracy.
-Zależy Ci na nim..?- Stwierdził raczej niż zapytał. Popatrzyłam na niego, a później przeniosłam wzrok na bukiet.
-Tak myślałem- Westchnął.
-A czemu pytasz?
- Wiesz bo chciałem.. nie ważne- Zmieszał się trochę. O nie, tylko nie to. Jeśli on? Nie, nie, nie! Wtedy z naszej przyjaźni nici, proszę tylko żeby mu na mnie nie zależało. Modliłam się w duchu.
-No jak, zacząłeś to skończ- Mówiłam w miarę naturalnie.
-No bo myślałem.., że może, no bo moja siostra wychodzi za mąż.- Uśmiechnęłam się, jak dobrze ,że to nie to o czym myślałam.
-I co ja mam do tego?- Zapytałam, chociaż domyślałam się o co może chodzić.
-Czy poszłabyś ze mną?- Wyszczeżył się w uśmiechu.
-No pewnie- Śmiałam się sama z siebie. Robert się trochę zdziwił, nie bardzo wiedział o co mi chodzi. Jego mina w tym momencie była bezcenna.
-Czemu się śmiejesz?
-Oj tam.. bo myślałam coś innego- Rechotałam już na dobre. Jak się uspokoiłam to zapytał.
-Co myślałaś?- Głupio mi się strasznie zrobiło i nie wiedziałam co odpowiedzieć.
-Kiedy to wesele? Nie wiedziałam, że masz siostrę, a znamy się już prawie dwa miesiące.- Mówiłam szybko żeby wywinąć się od odpowiedzi.
-No mam i to w dodatku rodzoną- Zaczęliśmy się śmiać, a ja cieszyłam się, że zapomniał o tamtym. Wesele na być za trzy tygodnie. W dodatku Robert jest świadkiem. Obym tylko nie musiała siedzieć sama, bo wtedy to ja już się na nim zemszczę.
Nie małe było moje zdziwienie, kiedy przyszłam do domu, a na kanapie w salonie, siedzieli Ci mięśniacy od Kamila.
-Dzień dobry Pani Joanno.- Powiedział jeden, a moje zdziwienie jeszcze bardziej się powiększyło. Ostatnio, gdy złożyli nam wizytę, nie byli takimi, hm.. dżentelmenami?
-Dzień dobry panom. W czym mogę pomóc?- Zapytałam grzecznie.
-Pan Rawski zaprasza Panią na kolację.- Zaśmiałam się. Kwiaty kurier, zaproszenie jego ludzie, on myśli że tym polepszy swoją sytuację? Jedno określenie nasówa mi się na język, DEBIL.
-Nigdzie nie pójdę, do widzenia- Pokazałam na drzwi.
-Będziemy musieli panią zanieść do samochodu, ch...- Przerwałałam im. -Gówno musicie! Powiedzcie temu paniczowi za pięć groszy, że ma się do mnie nie zbliżać! I nie zakłócać mi spokoju życia!- Krzyczałam, energicznie gestykulując rękoma.
-Ale..- Znów nie dane, było im skończyć.
-Wypierdalać!- Wrzasnęłam, jeden podszedł do mnie i chciał mnie złapać w pasie. O nie, kurwa- pomyślałam. Pokazałam mu gestem ręki żeby się zatrzymał. Wyjęłam telefon z torby i wybrałam numer Kamila...
---------
Podoba się?
Komentujcie!!
Pozdrowionka
16 komentarzy
Ona 18
Postaram się wieczorem
fluttershy
Kiedy następna część ?
vans
Czekam na następną część
Laura20
czekam na ciąg dalszy pisz, pisz
Ona18
Dziś nie dam rady...
pola00
czekamy na następną część i już nie możemy się doczekać
Marlens
Tak.!;D
xxola
Super jak zawsze:-*
Paulaaa
To jest po prostu cudo! Czekam bardzo niecierpliwie na kolejną część
Mowa
Niech Kamil o nią walczy!!!!!! Kiedy kolejna część???????
melka
pisz dalej , czekamy na czesc
mysza
Już sama jej nie ogarniam...Kurcze, to Robert jest facetem dla niej, a nie ten ch*j, który myśli tylko kut*sem.
Ona18
@mysza Ha ha ha
mysza
@Ona18 Kiedy kolejna?
Ona18
@mysza Może jutro
mysza
@Ona18 Oby było
Marlens
@mysza Za łatwo by poszło, brutale zawsze przyciagaja;-)
mysza
@Marlens Masz racje Jednak przez to mi jej szkoda...
Ona18
@Marlens O to to
kamila12535
super jak zawsze
Justys20
toś teraz zrobiła akcję ale fajne, fajne pisz dalej
czytelniczkaa
trochę dziwnie się zachowuje ..najpierw rozczulona a potem wpada w taką histerię i mówi coś czego nie chce powiedzieć
wybitazesnu
Pewnie że się podoba kiedy kolejna część