Historia Aśki 17

Historia Aśki 17-Cześć księciu- Zdałam się na milutki głos.  
-Hej księżniczko, czekam na Ciebie- Mówił romantycznym głosem. Nie wiedział, że jestem na niego mega wkurwiona.  
-Chyba nie ten adres.-Powiedziałam, ciekawa jego reakcji.  
-Jak to? Moi ludzie po ciebie pojechali.  
-No właśnie twoi ludzie! Myślisz, że tak załatwisz wszystko?! Wszystko robią za ciebie twoi ludzie?! Ja Ci jestem potrzebna tylko do bzykania?!- Krzyczałam jak wariatka.
-Proszę uspokój się...
-Jak ja mam, być spokojna?! Kurwa, pytam się, jak?!? Nawet Ci się dupy nie chce ruszyć, żeby zaprosić mnie na kolację. Wiesz co, nie staraj się więcej. Bo nawet nie umiesz. Cześć.- Rozłączyłam się. Popatrzyłam na tych mięśniaków, stali ze zdumionymi minami.
-Co tu jeszcze robicie? Wypieprzać!- Popatrzyli po sobie i zaraz ich nie było.  
-No, no, nie źle- Poklepała mnie po ramieniu przyjaciółka.  
-Wkurzyłam się. -Schowałam twarz w dłonie i usiadłam na kanapie.  
-To chyba mało powiedziane- Śmiała się- Co to za kwiaty?- pokazała na bukiet, który przyniosłam. Spojrzałam się na niego i uśmiechnęłam. Zaraz potem, znów nadeszło wkurwienie.
-Czemu osoba, na której mi zależy jest takim apodyktycznym dupkiem?- Pieprzone łzy, cisnęły mi się do oczu.  
-Oj mała, nie źle cię wzięło. Ja niestety ci nie pomogę, nie znam się na tym.- Przytuliła mnie i poczochrała mi włosy. Zaczęła się bitwa na poduszki i udało mi się na chwilę o nim zapomnieć.  

**OCZAMI KAMILA**

Już kolejna butelka alkoholu w moim żołądku.  
-Jestem idiotą!!- Wykrzyczałem na całe gardło, rzucając pustą butelką o ścianę. Czułem się właśnie jak to szkło. Rozbity, niepotrzebny, śmieć. Zawsze, wszystko przychodzi mi łatwo, ale czemu akurat teraz nie? Kiedy zależy mi na kimś. Nigdy nie miałem tak, że pragnąłem mieć kobietę przy sobie. Codziennie tą samą. Wiele bym dał żeby budzić się przy niej i żeby mnie się nie bała. Asia, moja Asia.. Co mam zrobić, żeby mi zaufała? Nigdy nie musiałem starać się o kobietę, to one przychodziły same. Brałem co chciałam, czego potrzebowałem i tyle. A z tą jest coś innego, wyjątkowego. Zachowywałem się tak bo nie wierzyłem, że ja zawsze zimny drań- tak określały mnie kobiety, mogę zakochać się w przypadkowej dziewczynie. Nie, ona nie jest przypadkowa. Tylko nie wiem co mam robić.. Ona nigdy mi nie wybaczy. Siedziałem na podłodze i rozbeczałem się jak baba. Trwało to dłuższą chwilę, gdy do moich uszu doszły słowa K2
"(...)Jutro zmienię to całe gówno w perfumerie. Wezmę urlop, zabiorę ją na letnie ferie. Jutro do niej zagadam... Zagadam wreszcie! Trochę odłożę i może nad morzem zakocha się we mnie. Jutro... I nie ma bata, Bo obiecuję sobie już to lata, I jakoś odkładam nadal, Taka próżność... Czasem mnie nachodzi taka myśl, Mógłbym zrobić to dziś, a nie tylko o tym gadać (...)". Te słowa dały mi jakiegoś kopa, wstałem pełen optymizmu, z nadzieją na lepsze jutro. Wziąłem zimny prysznic i podszedłem nagi do łóżka, spać.  
Obudziłem się koło trzynastej, z postanowieniem o tym, że dziś chce zdobyć Asię, nie czułem kaca. Ubrałem się na ciemno, czarny charakter, to do mnie pasuje. Jest sobota więc o tej porze na pewno jeszcze jest w domu.  

***

Rano, posprzątałam całe mieszkanie, oczywiście z pomocą Kamili. Nie mogłam znaleźć sobie miejsca w domu, dlatego też zaproponowałam przyjaciółce dzień w spa. Obie skakałyśmy z radości, że w końcu cały dzień spędzimy razem. Ubrałyśmy się identycznie, w białe sukienki na ramiączkach, z ornamentami drobnych, kolorowych kwiatów. Zrobiłyśmy delikatne makijaże i buty również, założyłyśmy takie same. Wyszłyśmy z domu koło trzynastej. Wszystkie zabiegi były mega odprężające. Najbardziej podobał mi się masaż. Dłonie kobiety robiły cuda, momentami czułam, że zasypiam na chmurce. Za to Kamila pewnie miała o niebo lepiej bo ją masował mężczyzna. To dopiero raj, musiała czuć, aż jej zazdroszczę. O szesnastej wracaliśmy do domu, miałyśmy coś zjeść, przebrać się i iść na imprezę. W wyśmienitych humorach weszłyśmy po schodach i o mało nie padłam z wrażenia. Na schodach, koło drzwi do naszego mieszkania siedział Kamil. Mina od razu mi zrzedła.  
-Co ty tu robisz?- Wyprzedziła mnie z pytaniem Kamila. Chłopak podniósł wzrok na nią, na mnie po czym wstał.  
-Cześć, chciałem pogadać- Nie spuszczał oczu ze mnie.  
-My już chyba nie mamy o czym- Powiedziałam, siląc się na obojętny ton głosu. Kamila w tym czasie otworzyła drzwi i weszła do środka. Chciałam wyminąć chłopaka i iść za nią, ale nie dane mi było. Zagrodził mi drogę, tak że plecami opierałam się o ścianę. Ręce umieścił po obu stronach mojej głowy, uniemożliwił mi jakikolwiek ruch. Patrzył mi w oczy, widziałam w nich smutek. Dało się wyczuć od niego alkohol i perfumy, ale o dziwo mogłabym chłonąć ten zapach bez końca.  
-Porozmawiajmy, proszę.- Jego błagalny ton sprawiał, że moje ciało drżało. Nie mogę z nim być, nie mogę, przymknęłam oczy i odepchnęłam go, dosyć mocno, bo aż się zachwiał.  
-Nie.- Powiedziałam to zachrypniętym głosem, ledwie słyszalnie. Weszłam pospiesznie do domu, trzaskając drzwiami.  
-Co chciał?- Zapytała od razu Kamila, wychodząc z kuchni.
-Pogadać- Burknęłam. Ktoś dzwonił dzwonkiem do drzwi, poszłam zobaczyć.
-O czym?- krzyknęła
-Nie wiem.- Zobaczyłam przez judasza, że to Kamil. Odeszłam od drzwi.  
-Jak to nie wiesz? Kto to znów był?- Pytała, a dźwięk dzwonka znów rozniósł się po mieszkaniu.  
-To on, nie otwieraj. Nie wiem, bo nie rozmawialiśmy.- Wyjaśniłam i poszłam do łazienki przemyć twarz i załatwić potrzebę. Kamil cały czas dobijał się do drzwi. Poszłam do kuchni, pomóc przy obiadokolacji.
-Otwórz, pogadaj, chwilę, proszę!- uderzał pięścią w drzwi
-Sąsiedzi nas zabiją- Mówiła Kamila, krojąc warzywa. Popatrzyłam na nią znudzonym wzrokiem i poszłam otworzyć.  
-Idź stąd- Powiedziałam, uchylając drzwi.  
-Ale ja Cię kocham!- Krzykną, a moje oczy się powiększyły do granic możliwości. Przez moje zachowanie puściłam klamkę, a on wszedł do środka. Chwycił moje dłonie
-Proszę daj mi szansę, wszystko naprawie, bez Ciebie umieram- Mówił błagalnie, próbując mnie przytulić. A ja nie wiedziałam co mam odpowiedzieć...
-------------
Namieszałam, teraz nie wiem jak to odkręcić. Ha ha ha...
Pozdrawiam:*
Nie wiem kiedy będzie kolejna..
Przepraszam za błędy!

Ona18

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1224 słów i 6605 znaków, zaktualizowała 17 lip 2015.

35 komentarzy

 
  • Użytkownik facio

    Pisz dalej jest klawo

    6 wrz 2015

  • Użytkownik kris

    Bzdety

    13 sie 2015

  • Użytkownik Wierna.czytelniczka

    Dajesz autorko ○.○ świetne to

    11 sie 2015

  • Użytkownik czarnyrafal

    Dlaczego nadal "milczysz" Autorko. Niecierpliwimy się .Pisz dalej Twoją sagę plisss <3

    5 sie 2015

  • Użytkownik facio

    Giga jaja i co potem.Dawaj cd.

    4 sie 2015

  • Użytkownik Marlens

    Hej my tu umieramy juz ;D

    2 sie 2015

  • Użytkownik czarnyrafal

    Dupek dupkiem ale ponoć kocha-daj mu szansę. Do pracy-pisz dalej i publikuj-prosmy. <3

    2 sie 2015

  • Użytkownik facio

    co dalej pisz co dalej.

    31 lip 2015

  • Użytkownik vans

    Dajcie spokój może nie ma czasu

    31 lip 2015

  • Użytkownik ...........

    Wiesz co mogłabyś chociaż odpowiedzieć na komentarze bo widać, że godzinę temu byłaś aktywna...

    30 lip 2015

  • Użytkownik wika2231

    Halooo!! wszyscy tutaj się niecierpliwią kiedy kolejna?!  :question:

    27 lip 2015

  • Użytkownik Justys20

    nasza autorka jakaś zapracowana i nie ma czasu

    27 lip 2015

  • Użytkownik kamila12535

    Kiedy kolejna część? ?

    26 lip 2015

  • Użytkownik wika2231

    Halo budzimy się xD kiedy kolejna?!! :P

    25 lip 2015

  • Użytkownik margaret

    kiedy kolejna? pisz szybko proszeeee

    23 lip 2015

  • Użytkownik Justys20

    widać że nas opuściłaś nie ładnie tak  :faint:

    23 lip 2015

  • Użytkownik wika2231

    kiedy kolejna? :P

    22 lip 2015

  • Użytkownik ala12345

    Kiedy kolejna   ?

    22 lip 2015

  • Użytkownik ala12345

    Genialne.. taki zasrany dupek z niego byl.. ale przekonal mnie do siebie.. niech ona sie do jasnej ciasnej zgodzi... pisz szybko i szybko dodaj, prosze ;)

    20 lip 2015

  • Użytkownik myszka2

    pisz dalej nie mg sie doczekac

    20 lip 2015

  • Użytkownik lo

    Genialne niech będą razem

    19 lip 2015

  • Użytkownik Gelus

    Lepiej żeby się umówila. Z Robertem

    19 lip 2015

  • Użytkownik Ona18

    Nie wiem kiedy będzie kolejna :rolleyes:

    19 lip 2015

  • Użytkownik margaret

    kiedy kolejna?

    19 lip 2015

  • Użytkownik Ona18

    :lmao:

    18 lip 2015

  • Użytkownik Marlens

    Ale jaja;D

    18 lip 2015

  • Użytkownik myszka2

    pisz dalej nie mg sie doczekac

    18 lip 2015

  • Użytkownik Lilencja

    Kiedy następna część ? Doczekać się nie mogę, co będzie dalej. Pozdrawiam :)

    18 lip 2015

  • Użytkownik unpredictable lady

    Poczytaj sobie kilka romansów. Choćby autorstwa Nory Roberts. Potem pisz. Jak już chcesz coś robić, to rób to dobrze  :nerw:

    17 lip 2015

  • Użytkownik Kamcia

    Jeden błąd był... Ubrałyśmy,poszłyśmy ale założyliśmy?? I w sumie tyle ;)

    17 lip 2015

  • Użytkownik pola00

    coraz lepiej się rozwija bardzo mi się podoba trzymam kciuki za dalsze części!!!

    17 lip 2015

  • Użytkownik Justys20

    to fakt namieszałaś  ;) ale dasz radę, ja to wiem  :glaszcze:

    17 lip 2015

  • Użytkownik Ona18

    @Justys20 Ah... Dziękuję :kiss:

    17 lip 2015

  • Użytkownik fluttershy

    Super

    17 lip 2015

  • Użytkownik wika2231

    no to się porobiło :P czekam na kolejne :D

    17 lip 2015