Czy odnajdę szczęście? cz.7 oczami Łukasza

Wstałem jak co dzień uszykowałem książki i coś do jedzenia.Cieszyłem się że idę do nowej szkoły.To oznaczało początek nowego życia.Miałem dość zmartwień po ostatnim wypadku w którym zginęli moi rodzice z bratem.Zostałem sam.Jak palec.Wykręciłem numer do kolegi z dawnej szkoły
-hej-powiedziałem
-hej-usłyszałem damski głos pomyślałem, może se jaja robi
-masz czas?-zaptałem
-a kto mówi-znowu damski głos
-Łukasz-powiedziałem
-a to chyba pomyłka-odpowiedziała dziewczyna burknąłem jeszcze że przepraszam i się rozłaczyłem
.Ubrałem jeansy, koszule w kratę i trampki.Szkoła była mniejsza niż moja ostatnia.Na korytarzu roiło się od dziewczyn z tapetą na twarzy.To było nienormalne, myślały że są ładniejsze po nałożeniu tony pudru i szminki.Wszystkie szczerzyły się do mnie jak by były na polowaniu.Nie podobało mi się to.Czy wogóle one zdają sobie sprawę z tego jak tandetnie wyglądały?Myślałem o tym czy są dziewczyny z rozumem?I wtedy ją zobaczyłem.Dziewczynę cicho przenikającą przez korytarz patrząc z odrazą na tapeciary.Uśmiechnęłem się na widok jej miny.Kiedy zniknęła mi z oczu weszłem do sekretariatu.Nauczyciel rozmawiał ze mną na temat wypadku a gdy zadzwonił dzwonek odprowadził mnie do klasy.Przedstawił mnie i kazał usiąść w wolnym miejscu.szłem w stronę(jak mi się wydawało wolnej ławki)i zauważyłem dziewczyne z korytarza.Usiadłem i powiedziałem
-cześć-uśmiechnąłem się
Ona zrobiła wielkie oczy i myślała nad czymś.Kiedy już straciłem nadzieje na odpowiedż ona odwruciła się w moją stronę
-cześć-odpowiedziała
Jak mógłbym nie rozpoznać tego głosu.To do niej zadzwoniłem zamiast do kolegi.Uśmiechnąłem się pod nosem
-chyba cię kiedyś słyszałem-powiedziałem zerkając na nią ukradkiem
-też mam takie wrażenie.czy ty..-przerwała  
-nie dzwoniłeś do mnie rano?to chciałaś powiedzieć?-zapytałem pewny
-tak-uśmiechnęła się
Nauczyciel podszedł i wręczył jej jakiś test.Odwróciła się odemnię i nachyliła nad nim.Widziałem jak nagle przerwała pisać i zerknąłem ukradkiem na zadania.Napisałem jej odpowiedzi na karteczce i czekałem aż skończy.Kiedy oddała test nauczycielowi napisała mi na karteczce "jak ja ci się odwdzięcze"uśmiechnąłem się i napisałem "umów się ze mną" na odpowiedż pokręciła przecząco głowę.Wtedy zadzwonił dzwonek.Wyszła z klasy zanim zdążyłem się spakować.Kiedy wyszedłem i kierowałem się w stronę wyjścia podeszła do mnie jakaś lalka  
-hej-powiedziała mrugając
-część-odpowiedziałem
-co tam śliczny-zapytała
-nudy same sorki ale się śpiesze-odpowiedziałem
Jak najszybciej ją ominołem i szłem na podwórko.Zobaczyłem Kasie leżącą na podłodze przy wyjściu.Podbiegłem do niej.Był nieprzytomna.Kilka osób zbierało się wokół robiło zdjęcia i wyśmiewali się z niej.Dziewczyna która wcześniej do mnie zagadała podeszła do mnie
-nie przejmuj się nią-powiedziała-jest zerem-dodała z chytrym uśmieszkiem
Wiedziałem że to jej wina
-jest więcej warta niż ty-odpowiedziałem  
Wziąłem kasie na ręce.Dziewczyne zatkało jak się do niej zwróciłem a ja ruszyłem do pielęgniarki.Powiedziała że nic jej nie będzie i wtedy usłyszałem jej pisk.Podbiegłem do niej i spytałem jak się czuje.Nie wiedziała co się stało i kiedy próbowała iść do domu zaproponowałem jej że ją odwiozę.Zgodziła się.W aucie pytałem ją dlaczego tak nie chce się ze mną spotkać i wspomniałem że inne by chciały być na jej miejscu.Chyba ją czymś zraniłem bo się do mnie po tej rozmowie nie odzywała.Na następny dzięń chciałem po nią pójść do szkoły ale ona szła w innym kierunku.Nie widziała mnie więc patrzałem na nią i chowałem się za każdym razem kiedy się odwracała, kiedy weszła do sklepu odpuściłem sobie i poszłem w stronę jej domu poczekać na nią.Trafiłem na jej rodzinę która już wyjeżdzała i pozwolili mi zostac u niej w pokoju.Włączyłem sobie telewizje i czekałem aż wróci.Przyszła ale nie była sama.Była z chłopakiem, zrobiło mi się smutno bo coś mnie do niej ciągneło.Powiedziałem że chcę z nią pogadać więc poszliśmy do niej do pokoju.Trochę się pokłuciliśmy i wyszłem.To było smutne.Inaczej sobie to wyobrażałem
NO I TO TYLE JAK NA RAZIE JEŚLI INTERESUJĄ WAS DIY TO WEJDZCIE NA MOJĄ STRONĘ WWW.ROBOTKI-CZYKITY.BLOGSPOT.COM I CZEKAM NA KOMENTARZE :)

juznazawsze

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 870 słów i 4514 znaków.

5 komentarzy

 
  • Małaa

    Lepiej jak piszesz oczami jej ale jego opinia też jest ok. Pisz dalej na zmianę raz jego oczami raz jej. Tak ci będzie lepiej. Albo poprostu jej oczami. Ale tak to super opowiadanie

    9 lis 2013

  • Without

    wolę jak piszesz oczami dziewczyny ;) ale to tylko moje zdanie. A ogólnie to całkiem, całkiem.

    8 lis 2013

  • juznazawsze

    dzieki za pomoc :)napewno wezme to pod uwagę

    8 lis 2013

  • nati :)

    cale opowiadanie jest super ju czekam na cd :)

    8 lis 2013

  • misiak

    Ta część jest nie potrzeba, ale to moim zdaniem. :)
    Opowiadanie ogólnie fajne, ale pisz oczami tylko jej, bo on jest niepotrzebny :)
    Czekam na kolejną część :)

    8 lis 2013