Czy odnajdę szczęście? cz. 3

Byłam zaskoczona.Miałam opisać 6 wyrazów opisujących moc, prace itp.Najgorsze w tym było to że nie mogłam się na niczym skupić.Zrobiłam tylko 3 i szykowałam się na oblanie.Nagle Łukasz podsunął mi karteczkę.Rozsunęłam ją i uśmiechnęłam się.Napisał mi odpowiedzi do pozostałych trzech wyrazów.Może jeszcze nie wszystko stracone?Byłam zadowolona że zdam.Oddałam test nauczycielowi który wydawał się być zdziwiony tym ile napisałam.A uwierzcie mi fizyka to dla mnie coś niezrozumiałego, moja pięta Achillesa!Wróciłam do ławki i napisałam wiadomość na kartce do Łukasza :jak ja ci się odwdzięczę?Naprawdę cieszył mnie fakt że ktoś w końcu ze mną normalnie rozmawia bez żadnej przyczyny.Dostałam odpowiedz :spotkaj się ze mną.Omal nie wybuchnęłam śmiechem.Ja i on?Dziewczyny by mnie chyba zabiły.Chyba sobie jaja robi.Spojrzałam na niego a on uśmiechnął się do mnie.Kiwnęłam głową przecząco a on posmutniał.Tak!Posmutniał!To było dla mnie coś nowego, nikt się mną nie interesował oprócz mojej paczki.Nie odzywał się do mnie do końca lekcji.Ale ja chciałam iść na to spotkanie, marzyłam o tym!Ale coś mi podpowiadało że nie mogę, że to jeszcze za wcześnie a ja nie potrafiłam temu zaprzeczyć.Kiedy lekcja się skończyła poszłam w stronę wyjścia na spotkanie z kumplami.Poczułam czyjeś silne ramię które pchnęło mnie w stronę podłogi.Upadek był bolesny i straciłam przytomność.Słyszałam echo dobiegające znad mojej głowy.Pomału otworzyłam oczy, znajdowałam się w białym pomieszczeniu.Kiedy chciałam przyjrzeć się miejscu dokładniej zabolała mnie głowa.Krzyknęłam z bólu a nade mną pojawił się Łukasz
-nic ci nie jest?-zapytał zatroskany
-nic, głowa mnie tylko boli.-odpowiedziałam-co się stało?-chciałam się dowiedzieć
-nie wiem znalazłem cię nieprzytomną na korytarzu-odpowiedział
-gdzie ja jestem-pytałam dalej
-jesteśmy u pielęgniarki, chciała się upewnić że nic ci nie grozi-powiedział
Wstałam najwolniej jak potrafiłam przy bólu głowy i ruszyłam w stronę wjścia.
-a ty gdzie?-zapytał Łukasz
-do domu-odpowiedziałam
-zawiozę cię-zaproponował i odprowadził mnie do samochodu
Aby nikt nas nie widział, nie chcę następnych plotek.Jeśli dziewczyny by się dowiedziały....Wolałam nie myśleć co by mi zrobiły.

MAM NADZIEJĘ ŻE SIĘ PODOBA BO NIE MAM WPRAWY JEŚLI CHODZI O DOBRE OPOWIEŚCI MAM NADZIEJĘ ŻE POMOŻECIE MI TO ZMIENIĆ :D LICZĘ NA KOMENTARZE

juznazawsze

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 457 słów i 2527 znaków.

6 komentarzy

 
  • Użytkownik Monika***

    super ;) pisz dalej i jak najszybciej , czekam !:)

    4 lis 2013

  • Użytkownik juznazawsze

    już pisze :D kochani

    4 lis 2013

  • Użytkownik :)

    Jest fantastyczne!Czekam na kolejną część, która myśle pojawi się niebawem, mam taką nadzieje!:D

    4 lis 2013

  • Użytkownik slodka13

    Świetne ;) Pisz dalej

    4 lis 2013