Realny Sen cz. 7
Siedzę na lekcji w ławce z Laurą, otulona ciepłą bluzą Kuby. Pachnie cudownie, widać Kuba ma dobry gust co do perfum. Wyglądam w tej bluzie co najmniej śmiesznie bo jest ...
Siedzę na lekcji w ławce z Laurą, otulona ciepłą bluzą Kuby. Pachnie cudownie, widać Kuba ma dobry gust co do perfum. Wyglądam w tej bluzie co najmniej śmiesznie bo jest ...
Od tamtego zajścia nie odzywałam się do Kacpra. W końcu mogłam pojechać do lekarza autobusem bądź taksówką. Zdziwiła mnie tylko jedna rzecz. Minęły trzy miesiące od ...
Na spotkanie postanowiłam, że ubiorę ciemne dżinsy, biały top i do tego trampki, włosy spięłam w luźny kok, wzięłam małą torebkę kurtkę, zamknęłam mieszkanie i ...
*** Natalka *** Moją zadumę przerwało pukanie. - Proszę!- powiedziałam. - Już jestem - oznajmił Paweł. Gestem ręki wskazałam mu, żeby usiadł na łóżku, a ja wstałam ...
Po obiedzie z Tolą nie miałem nawet dwóch minut żeby do niej podejść i pogadać o dzisiejszym spotkaniu, najpierw ona miała do omówienia analizy, które przeglądała ...
Hope pov. Minęły już trzy tygodnie od początku naszego obozu. Bardzo polubiłam ludzi z obozu i ciężko będzie mi się rozstać z nimi. Niestety został tylko tydzień. W ...
Nie chciałem dawać Ani, tego samego pierścionka, co wcześniej dlatego oddałem go do jubilera i wybrałem inny, nie słuchałem nikogo, wybrałem taki, który uważam za ...
Po kilku następnych minutach wychodzą lekarze, po nich pielęgniarki, jedna z nich zatrzymuję się przed mamą Skyler.. - Na szczęście Skyler żyje, mówi z uśmiechem ...
-Ania zrobiła kilkanaście testów i tylko jeden wykazał że nie jest, wczoraj się o tym dowiedziałem po treningu, przecież na każdym treningu jest niebezpiecznie, a ona ...
Usłyszałam dzwonek telefonu. Z początku myślałam, że mi się to śni ale dźwięk stawał się coraz bardziej i bardziej natarczywy. Otworzyłam zaspane oczy i ...
*Daniel* Zaczyna się wyścig, ta dziewczyna ma taki sam kombinezon jak Sky, nie.. pewnie mi się wydaje, nigdy jej nie widziałem, ale jeździ bardzo dobrze.. Gosia stoi obok ...
Jack pov. Nie wierze w to. Czy tylko my zawsze mamy takiego pecha? Pędziliśmy ile sił w nogach do obozu. Mam nadzieje, że nie rozłożą tych gazet jutro. Gdy dotarliśmy do ...
Z oburzeniem i roztargnieniem patrzyłam jak Justin szybko ją od siebie odpycha, a potem jak z obrzydzeniem wyciera wierzchem dłoni swoje usta. – Wynoś się stąd – ...
Następnego dnia, czyli we wtorek, Justin podwiózł mnie pod szkołę. Rodzicom wcisnęłam kit, że znowu spałam u Kylie, a oni jak zawsze uwierzyli. W sumie to dobrze, że mi ...