Wygrana na loterii 2
Wyjąłem swojego członka z jej ciepłych ust. Podszedłem do niej od tyłu i pocałowałem ją w szyje, kładąc równocześnie kluczyk od kajdanek na podłodze tuż przy rurze ...
Wyjąłem swojego członka z jej ciepłych ust. Podszedłem do niej od tyłu i pocałowałem ją w szyje, kładąc równocześnie kluczyk od kajdanek na podłodze tuż przy rurze ...
Po wielkiej podróży i ogromnym praniu, odwieźliśmy dzieciaki do teściów i wróciliśmy do miasta. Karolina miała jeszcze tydzień urlopu, a ja musiałem wracać do pracy ...
Ola i Benek zapowiedzieli telefonicznie swoją wizytę na ten weekend. Zamówili dla nas stolik w knajpce, Arkadiusz nie protestował, było mu wszystko jedno, co robimy. Ostatnio ...
"Zachciało mi się tych studiów zaocznych!" pomyślał Jakub podczas kolejnego kwadransa stania w korkach w drodze do pewnego większego miasta. Idealne zajęcie na ...
KAMILA I SENNE MARZENIA XI. Niespokojny urlop. Jak każdy chłopak, Mieszko praktycznie od wczesnego dzieciństwa w piaskownicy miał swojego najlepszego kolegę. Był nim ...
Paweł uważnie rejestrował wszystkie zmiany w garderobie pani bibliotekarki. Im krótsza była jej spódniczka, im więcej ciała odsłaniała Marta, odkładając książki na ...
W sobotni poranek zupełnie jak za dawnych czasów wstałem rano i poszedłem z matką na zakupy. Nie było daleko na pobliski targ, ale, po co ma dźwigać te torby, których ...
Deszcz delikatnie pukał o parapet gdy miasto kładło się spać. Delikatne letnie, czyste powietrze wpadało przez uchylone okno. Leżał na łóżku, rozglądając się, po ...
Paweł wziął z półki powieść pod tytułem "Chcę cię całą mieć", po czym skierował się do biurka bibliotekarki. Marta akurat była pochylona. Kiedy ...
Panna X. (7) Pani Marta wyglądała na bardzo zdenerwowaną. Wezwała ją w trybie pilnym, Praktycznie wyciągnęła ją łóżka. - Odezwał się nasz stary klient. Niestety ...
Dyrektor nie owijał nic w bawełnę… Powiedział, że zgodzi się otworzyć muzeum, jeśli… i ja się przed nim otworzę… A mi tak zależało na tym muzeum! Czułam, że to ...
Obracałam w palcach mały kartonik i wpatrywałem się w niego. – Nie pójdę, to beznadziejna data – powiedziałem - Wręcz przeciwnie - zaprotestowała Karolina ...
Jesteś całkiem nagi. Przywiązuje Cię dokładnie do krzesła. Stoi ono przodem do łóżka. W tle leci muzyka. Zawiązuje Ci oczy. Mówię: - Poczekaj chwilkę. Nie słysz co ...
Podniosłam głowę, spojrzeniem uchwyciłam różowo-czerwony sufit, tak nadal byłam w miejscu gdzie wczorajszego dnia zabrał mnie nowo poznany kierownik. Cały czas byłam ...