Moje drugie "ja", cz 2
Poprawiwszy usta, zerkam w bok lustra i przyglądam się w odbiciu co robią. Ona wprawnym ruchem biodrami nadziewa się na jego sterczące przyrodzenie i dalej rusza biodrami ...
Poprawiwszy usta, zerkam w bok lustra i przyglądam się w odbiciu co robią. Ona wprawnym ruchem biodrami nadziewa się na jego sterczące przyrodzenie i dalej rusza biodrami ...
Liam myślał, że przechytrzy porywacza Xandry i znajdzie ją. Jednak on nie był taki głupi, lokalizacji telefonu nie dało się namierzyć. Wrócili do punktu wyjścia ...
3 dni później.... Umówiłam się z Julią na wieczór. Właśnie przygotowywałam rzeczy na jej przyjście, gdy nagle zadzwonił dzwonek. Poszłam otworzyć drzwi i zobaczyłam ...
To było na początku tego roku. Klaudia pojechała do Francji w ramach wymianu studenckiej. Zobaczenie Paryża było jednym z jej marzeń, więc była bardzo podekscytowana kiedy ...
Wreszcie wakacje czekałam na to już od dawna myślałam, że to nigdy nie nadejdzie, ale w końcu są, skończyłam liceum i razem z koleżanką pojechałam na Ibize. Oj piękne ...
Gdy już leżałam w łóżku, gotowa do zaśnięcia, usłyszałam chrobotanie klucza w zamku! Udawałam, że śpię, gdy nagle ktoś wsunął mi się pod kołdrę! - Nie śpisz ...
Piątkowy dzień mijał nam leniwie. Bartek poświecił trochę czasu na szukanie mieszkania, a ja zajęłam się czytaniem romansideł i w międzyczasie zrobiłam nam obiad ...
Słysząc słowa nauczycielki wręcz zaświeciły mu się oczy -Oczywiście, że tak! Jest cały do pańskiej dyspozycji - chłopak dalej nie dowierza, że nauczycielka zaraz ...
Tytuł oryginału: „The Haunting of Palmer Mansion” Autor oryginału: Rawly Rawls Utwór ten jest fikcją literacką. Wszelkie nazwy postaci, miejsc i zdarzeń są wytworem ...
Matka poznała Szymona rok roku na portalu randkowym. Po trzech miesiącach znajomości zamieszkaliśmy w trójkę na obrzeżach Poznania. Na początku było trudno: zero ...
Byłam bardzo rozpalona bo wyjechałam na dwa dni i już od tego czasu chuja nie miałam. Wracałam do domu i właśnie wtedy motor stanął. A ja się na maszynie nie znam. Był ...
Na szczęście natykam się na wielce zacnego dżentelmena. Niezwykle szarmancki, w przeciwieństwie do tej chołoty, do tych obwiesi, ewidentnie dybiących na mą cześć ...
Sam fakt potwierdzenia startu w wyborach to nie wszystko. Trzeba zbierać podpisy, więc natychmiast ruszyłam w teren. Od domu do domu, od chałupy do chałupy. Trzeba się do ...
Trzeba dbać o kontakty z lokalną prasą i łasić się do nich. Jak redaktor napisze, że nie mam szans w wyborach, to przecież jasne, że „ciemny lud to kupi”, łyknie jak ...