Zakończenie roku szkolnego II

Zakończenie roku szkolnego IICzęść II z IX. Znalezione w sieci.  

Nad głową widziała tylko członki, czuła jak wchodzą w nią po kolei. Ciągłe i mocne ruchy ograniczały się głównie do cipki. Natomiast twarz już nie była tak często penetrowana jak na początku. Jedynie od czasu do czasu gimnazjaliści usiłowali w usta wepchnąć swoje penisy. Chłopcom wyraźnie spadł zapał i zaangażowanie z jakim rozpoczynali, , świętowanie” zakończenia roku szkolnego. Siedzieli nadzy na ławkach, śmiali się, żywo rozprawiając o zaistniałej sytuacji.

- Widzicie! Spełniły się nasze marzenia. Szczerze mówiąc to myślałem, że ją dopadniemy na wycieczce, albo studniówce…a tu w taki dzień – podkreślił dumnie Jarek. Nie trzeba było alkoholu ani nic takiego.
- No, ale to chyba nie koniec – jednocześnie krzyknęli pozostali chłopcy. Przecież mamy wszystko utrwalone na filmie…nie Jarek? – pytali koledzy.
- Zgadza się mamy potężny wpływ…dumał Jarek, który był bez wątpienia mózgiem przeprowadzonej akcji.  

Chłopcy zaczęli się ubierać. Jedynie dwóch gimnazjalistów pieściło jeszcze piersi i łechtaczkę leżącej nauczycielki, która wyraźnie była zdezorientowana i wyczerpana.  

- No, panowie kończyć – rozległ się głos Jarka - musimy iść, przecież dzisiaj mamy imprezę na powitanie wakacji – prawda, że się świetnie rozpoczęły – śmiał się.  

Przed wyjściem z sali lekcyjnej, w której trwała orgia Jarek podszedł do podnoszącej się z ławki nauczycielki. Pocałował ją czule w głowę i szepnął jej do ucha – chyba Pani, nie żałuje…prawda? Nie otrzymał odpowiedzi. Sięgnął do torebki nauczycielki by wyjąć komórkę, z której spisał numer telefonu swojej pani od geografii. Wychodząc zawołał – spotkamy się jeszcze na pewno, a tak poza tym to ślicznie Pani teraz wygląda.

Nauczycielka była zupełnie naga, zostały jej tylko czarne szpilki na stopach. Poza tym była przemoczona spermą. Podnosząc się w jednym miejscu sperma spływała po jej pięknym ciele, zaś włosy i twarz pokrywało już zaschnięte nasienie. Podniecało ją to, zwłaszcza unoszący się zapach nasienia.  

- Boże…jak…jak ja wyglądam…co oni ze mną zrobili. Ci gówniarze. W torebce nie było chusteczek, zaś jej czarna sukienka była wyraźnie zabrudzona i mokra od spermy. Pobiegła do łazienki, gdzie próbowała doprowadzić się szybko do porządku. Na domiar złego weszła tam sprzątaczka i zaczęła głośno krzyczeć
- O pani profesor jeszcze nie w domu, zaraz zamykamy szkołę, co się pani stało - patrzyła zaciekawiona na twarz i ubranie nauczycielki, która skonsternowana wybiegła przed szkołę.

Na parkingu stał tylko jej samochód. Szybko wsiadła i zamyśliła się na moment. Powracały wszystkie chwile, jakie przeżyła na poddaszu. W jej pamięci pozostały młode, prężne ciała chłopców, smak i zapach spermy. Nie doświadczyła czegoś takiego wcześniej. Wydawało się jej to przyjemne, zwłaszcza młodzieńcze i delikatne członki gimnazjalistów i licealistów, z których co trochę wybuchały olbrzymie lawy słodkiej spermy. Ten smak jej utkwił w pamięci. Po chwili pornograficzne fantazje przysłoniły fakty. Uprawiałam seks z nieletnimi 16 latkami, dokonali na mnie zbiorowego gwałtu – myślała. I teraz mam tak o wszystkim zapomnieć. A jakby to się wydało…

Boże! – Szepnęła, przecież oni mają film w aparacie. Będą mnie szantażować, jestem w ich garści, posiadaniu…Z drugiej strony ekscytowało ją to, bowiem wiedziała, że chłopcy na pewno nie odpuszczą i mają przed sobą jeszcze całe wakacje.  

Kobieta we własnym domu starała się uporządkować własne myśli i doprowadzić do porządku. Nie było to łatwe. Cały czas widziała stojących wokół niej nagich nastolatków z ich wyprężonymi penisami. Podobały się jej te młode ciała, jednak za wszelką cenę próbowała wybić sobie to zajście z głowy. Było to bardzo trudne. Na domiar złego nauczycielka sprawdziła pocztę elektroniczną. Jej adres e-mail był znany uczniom. W wiadomościach otrzymanych zauważyła maila z załącznikami zatytułowanymi: zakończenie roku szkolnego. Obawy, które pojawiły się w jej głowie potwierdził widok zdjęć w załącznikach. Nie wtajemniczona osoba uznałaby, iż są to zdjęcia z jakiegoś planu filmu pornograficznego. Zdjęć było wiele. Nauczycielka obejrzała je kilka razy i nie mogła uwierzyć, iż sceny, które kiedyś widziała na ostrych filmach porno, ziszczą się i ona będzie główną bohaterką. Z jednej strony czuła podniecenie, które przejawiało się delikatnymi wstrząsami na wysokości brzucha i krocza. Włożyła rękę w majtki, dotykała swojej łechtaczki rozchylając wargi sromowe. Po czym szybko ją wyjęła.

-Nie ! Nie ! Co, ja wyprawiam… - myślała.  
Pod zdjęciami widniał napis:, , Odezwiemy się do Pani wkrótce, myślę że Pani też się nie może doczekać” – autorem rzecz jasna był Jarek, który zapewne miał już plan kolejnej orgii.

Mimo podniecenia nauczycielka wiedziała, iż może stać się kobietą na rozkaz, na zawołanie. Wiedziała także, że jeśli dopuścili do niej gimnazjalistów, to równie dobrze mogą to być ich koledzy, bądź jeszcze inni – kalkulowała. Sprawa nabrałaby rozgłosu od zaraz…a ja jestem nauczycielką – tego była pewna.  

Tej nocy długo nie mogła zasnąć, bowiem cały czas myślała jak z poradzić sobie z zaistniałą sytuacją. Rankiem nauczycielka rześka i pełna energii wyszła do pobliskiego sklepu. Miała na sobie białe obcisłe spodenki podkreślające jej cudowne biodra i krótką koszulkę odsłaniającą jej brzuch. Wyglądała jak nastolatka. Idąc do marketu mijało ją wielu młodych chłopców.  

Były wakacje więc młodzież zapełniła chodniki, skwery i uliczki w parku. Zaczęła zwracać na nich teraz baczną uwagę. Przewijali się jej przed oczami młodzieńcy, niektórzy byli opaleni, z włosami nażelowanymi i krótko przystrzyżonymi. Podniecało ją to, tym bardziej, że oni także wpatrywali się w jej figurę, zwłaszcza w jej uda. W sklepie zauważyła pewnego bruneta, wiek oscylował zapewne w przedziale 17, 18 lat. Zaczęła go sobie wyobrażać nago.  

Ciekawe jakiego ma penisa – zamyśliła się. Wyobrażała sobie jak dotyka jej ciała gorącym członkiem, zaś ona go całuje i pieści. Nagle głos pani sprzedającej mięso wyrwał ją z marzeń i fantazji. Poczuła nawet sztywnienie w okolicach piersi i krocza. Chłopak wyszedł ze sklepu. Szedł alejką przez budzący się do życia park. Poszła machinalnie za zanim. Czuła jakby straciła nad sobą panowanie. Działała emocjonalnie. Przyspieszyła kroku. Znalazła się tuż za nim.  

- Przepraszam! – zawołała. Przepraszam!
- Tak! -odwrócił się nastoletni brunet w krótkich spodenkach adidasa. Opalone nogi i białe skarpetki do tego ciemne buty, sprawiły iż nauczycielka poczuła falę gorąca na podbrzuszu.
- Yyyy!Yyy! - Nagle powiedziała zdecydowanie – Tam! W parku uciekł mi piesek, taki mały jamnik…możesz mi pomóc go poszukać.(sama siebie nie poznawał, wydawało się jej, iż ona tego nie mówi)  

- Piesek! Jasne! Poszedł za nią w kierunku parku. Wpatrywał się z tyłu w jej ruchy i kształtne biodra, dodatkowo opięte przez stylowe spodenki. Zaś ona spoglądał kątem oka na jego spodenki, które wyraźnie się wypełniły pod wpływem pęczniejącego członka. Gdy byli już dosyć na uboczu za fontanną, powiedziała – chyba go nie znajdziemy. Po czym obserwując spodenki chłopaka zadziałała, jakby niezależnie od siebie, nieświadomie, chwyciła za spodenki i wyciągnęła kutasa.  

Był średnich rozmiarów i wygolony. Nie namyślając się, uklęknęła i zaczęła go ssać. Skonsternowany chłopak mruczał, poddawał się rozkoszy, nie protestował. Opuścił spodenki. Niestety gdy nauczycielka zaczęła szybciej poruszać głową, dochodząc ustami pod jego jądra nie wytrzymał. Jęk! - Rozległ się dookoła.  

Wystrzelił lawą spermy w jej usta. Nie mogła się powstrzymać, sprawiało jej to przyjemność. Połykała z rozkoszą. Nagle jakby ją ktoś zbudził z hipnozy, transu. Odskoczyła i zaczęła się szybko oddalać w kierunku głównej alejki. Zaskoczony chłopak stał z opuszczonymi spodenkami i do końca chyba nie wiedziała co się stało. Dobiegła szybko do domu. Położyła się na łóżku i sama nie wiedziała jak do tego doszło. Leżała i myślała. Walka myśli trwała w jej głowie - myślała, co ja wyprawiam, co ja robię…sprawia mi to przyjemność dobijały się kolejne myśli. Nagle z rozmyślań wybił ją dzwoniący telefon. Dzwonił jej kolega wuefista. Oferował miejsce pracy, jako opiekunki na koloniach. Jednak zastrzegł, iż młodzież, to głównie ostatnie roczniki gimnazjum i liceum. A młodzież w tym wieku bywa niesforna. Wiedziała doskonale o co mu chodziło. Powiedziała, że się zastanowi i da odpowiedź wkrótce. Czuła wewnętrznie, iż powinna jechać. Dodatkowo zaczął dzwonić do niej Jarek, domagając się spotkania. Wiedziała co to znaczy. Nie chciała być dziwką połowy jakiegoś osiedla. Postanowiła pojechać. Sądziła, że ten wyjazd może wiele rzeczy zmienić.

marcel40

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1664 słów i 9298 znaków.

2 komentarze

 
  • k

    Poprosze dalej

    18 gru 2013

  • napalona15

    ciekawe, bardzo ciekawe, czekam na dalsze części :)

    18 gru 2013