Bez wyjścia (12) - Trening - Niedziela cz 11 - Świt
Obudziłam się z przemożną ochotą na pójście do łazienki. Wino wypite do kolacji dopominało się o natychmiastowe opuszczenie mojego organizmu. W pokoju nadal panowały ...
Obudziłam się z przemożną ochotą na pójście do łazienki. Wino wypite do kolacji dopominało się o natychmiastowe opuszczenie mojego organizmu. W pokoju nadal panowały ...
Kempingowy seks 3. Ratownik. Rano zeszliśmy na śniadanie całą trójką. W salonie był już ojciec i jego trzej koledzy a kilka minut po nas zeszły Ola i Majka, po których ...
W momencie kiedy to piszę, moja pierwsza historia, którą się z Wami podzieliłem - „Urzędniczka Kasia”, ma na koncie 13 750 wyświetleń, trzy komentarze i sześć ...
W nocy obudził mnie ruch i lekkie skrzypienie sprężyn tapczanu. Uchyliłam lekko powieki i zobaczyłam w mdłym świetle lampy, jak mama 'jeździ' na Tomku, pracując ...
Trzeba przyznać, że facet miał niezły lewy sierpowy. Najpierw mnie na chwilę zamroczyło – pociemniało mi w oczach – sekundę później pojawił się ból, intensywny ...
Kolejny "festiwal" podglądania pamiętam z pewnych wakacji spędzanych nad jeziorem. Kąpałyśmy się wtedy z koleżanką Beti w zalesionej zatoczce wieczorami ...
Rano obudził mnie czuły całus w policzek. Otworzyłam i przetarłam oczy. Mariusz siedział ubrany na brzegu łóżka i zniewalająco się uśmiechał, a na stoliku czekało ...
Jak zawsze czekała na niego o 16, siedziała w szlafroku pisząc służbowego maila. Właśnie wyszła spod prysznica. Jej zielone oczy obserwowały każdą pojawiającą się ...
Z Grażyną na "ty" byłem od trzech lat. Zaproponowała, czy raczej zdecydowała o tym kilka miesięcy po mojej osiemnastce. Wcześniej zwracałem się do niej ...
- Masz paniusiu szczęście, że jesteś ładną i taką elegancką dupencją! Odpuszczę ci rachunek, jak mi obciągniesz. - Co proszę?! Ja się chyba przesłyszałam! – ...
Drzwi trzasnęły za moimi plecami z łoskotem, jakby chciały mi udowodnić, że powinnam tutaj zostać i patrzeć na to zachwianie odwiecznej hierarchii. Kto to widział, żeby ...
To dopiero moje drugie opowiadanie. Dziś zapowiadał się cudowny wieczór. Rodzice zostawili mnie na weekend - wyjechali w do swojego domku w górach a ja upierałam się, ze ...
Wiatr, który przed momentem się zerwał, targał prawie ogołoconymi z liści gałęziami. Ich stosy poukładane w różnych częściach podwórka, były teraz rozdmuchiwane ...
Paweł jak zwykle obudził się pierwszy. Otworzył oczy i zobaczył wpatrzone w siebie oczy Ani. Uśmiechnęła się i przytuliła wargami do jego ust. Przygarnął ją do siebie ...