Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.

Nieoczekiwana przygoda po saunowaniu

- Aleee mi błogoooo - powiedziała nie otwierając oczu. Leniwie przeciągnęła się na leżaku.
Patrzyłem na moją nagą ukochaną, wygrzewającą się na nagiej plaży przylegającej do saunarium.
Idziemy na seans ? - spytałem .
Tak, za 5 minutek - odparła i przejechała dłonią po moim udzie, trącając niby przypadkiem leżącego kutasa.

Po seansie prowadzonym przez saunamajstra zaliczyliśmy schładzanie w balii.
Powycieraliśmy się, podeszliśmy do barku i wzięliśmy trzecią już kolejkę szampana.
Magda odziana w szlafroczek przysiadła na hokerze, a ja przepasany ręcznikiem stanąłem obok, objąłem ją i oparłem się kutasem o jej udo.
Wyczuła znajomy jej kształt, więc w ramach zabawy zaczęła "od niechcenia" poruszać swą zgrabną nóżką.  
Na efekt nie musiała długo czekać i oto stałem między innymi saunowiczami ze stojącym kutasem podnoszącym ręcznik w widoczny sposób - całe szczęście stałem przodem do blatu. Nachyliła się i chwyciła zębami płatek mojego ucha.
- mrrrrrr - usłyszałem i poczułem dreszcze. Uwielbiam jak to robi.
- choć do wypoczywalni, wymasujesz mi plecki.
- i dupkę - dodałem
- i dupkę - potwierdziła.

Pogoda sprzyjała leżakowaniu na zewnątrz , my jednak prawie zawsze na kwadrans odprężenia wybieraliśmy wypoczywalnię, gdzie na kamiennych leżankach , przy dźwiękach niezwykle odprężającej muzyki można było dosłownie odpłynąć.

Rozłożyliśmy ręczniki, Madzia ułożyła się nago na brzuszku, a zdjęty szlafrok ułożyła sobie pod brodą - pełnił rolę poduszki.
Położyłem się obok niej, na osobnej leżance i przeciągnąłem.
- Hola hola mój drogi... miał być masaż - powiedziała patrząc na mnie swoimi wesołymi oczkami.
Byliśmy sami , a szampan rozweselił i rozluźnił Magdę, więc lekko uniosła tyłek i zaczęła nim kręcić.
- noooooo masuj, masuj , dupkę też wymasuj.
- dobra, wygrałaś - znaczy się, dupka wygrała  - powiedziałem podnosząc się z leżanki.

Masowałem jej plecy i kark - uwielbiała to , tak samo jak ja. Dotyk, smak i zapach jej ciała zawsze doprowadzał mnie do szaleństwa. Ile to już rozkoszy, uniesień , orgazmów i fantazji dostarczyło mi ciało mojej Madzi....
Przeszedłem do masowania bioder i tyłka - w tym miejscu z moimi rękami mógłbym zostać na wieki. Ten tyłek to mistrzostwo świata.
Zacząłem ugniatać coraz mocniej pośladki , co jakiś czas przejeżdżając kciukami po cipce. Mój kutas był już w pełnej gotowości by tu i teraz zerżnąć moją żonę, więc siadłem na jej udach i zacząłem rozchylać jej pośladki.
- ejjjjjjj, pogięło Cię kocie ??? - syknęła do mnie podniecona.
- Zaczniesz mnie pieprzyć , ja zacznę jęczeć, ktoś nas przyłapie i nas stąd wyjebią na zbity pysk.
- później, pod prysznicem , albo gdzieś, ale nie tutaj - błagam...
Masuj nóżki teraz - rzekła rozkazująco i puściła mi buziaka.
W sumie miała rację, ale tak czy siak - podniecony potrzebowałem teraz ruchania,a właściwie chciałem
opróżnić jaja i tyle - ręką, buzią , cipką, tyłkiem - obojętnie, byle się spuścić.
Masowałem piękne , zgrabne uda , potem łydki, doszedłem do stópek - do pięknych stópek mojej Madzi, którymi nie raz, nie dwa perfekcyjnie umiała zrobić mi dobrze. Znów przeniosłem się na delikatny masaż karku i pleców. Potem zająłem się ramionami, przedramionami,  
a później znów karkiem. Powolny delikatny masaż sprawił, że moja żonka odpłynęła i zapadła w błogi sen. Pięknie wyglądała , taka naga , śpiąca, bezbronna. Delektowałem się tym widokiem masując znów uda i łydki. Doszedłem do stópek i uśmiechnąłem się do swoich myśli...
Stanąłem za nią, ująłem jej stopy i objąłem nimi kutasa. Splunąłem na niego i rozprowadziłem ślinę.
Taaak , o to chodziło.
Ruchałem teraz powoli, bez pospiechu, śliczne stópki mojej żony. Dojeżdżałem do końca , by jej delikatne palce pieściły moje jaja.
Pieprzyłem tą szparkę stworzoną z jej ślicznych stópek kilka minut, i miedzy swoimi głębokimi oddechami w pewnym momencie usłyszałem tłumione dyszenie.
Domyśliłem się, że jej też to bardzo odpowiada i ją podnieca. Wstrzymałem na chwilę ruchy i już miałem zadać jej pytanie , czy jest wystarczająco nakręcona , żeby dokończyć mnie szybkim lodzikiem, gdy zdałem sobie sprawę, że dyszenie dochodzi zza moich pleców.
Obróciłem szybko głowę i moim oczom ukazał się obraz przestraszonego przyłapaniem młodego chłopaka, który walił sobie konia.  
Gość wyglądał na max. 20 lat, choć raczej był nieco młodszy. Stał jak sparaliżowany z kutasem w ręce i patrzył mi w oczy.
Uśmiechnąłem się do niego i minęło parę sekund zanim odwzajemnił uśmiech , ale zszokowany tą sytuacją dalej nie puszczał z ręki stojącego chuja.  
Zacząłem dalej ruchać stopy Madzi , a jemu pokazałem gestem głowy żeby podszedł bliżej i stanął obok mnie.
Staliśmy tak obok siebie. Ja ruchałem prowizoryczną szparkę ,a on obok, walił konia podziwiając ciało Magdy. Trwało to kilka chwil, a sapanie młodego było coraz szybsze. Jakoś dziwnym trafem przypomniała mi się fantazja mojej żonki, w której to ona rozprawicza młode kutasy żeby , jak to mówiła podniecona,
ktoś im to zrobił prawidłowo.
Przerwałem ruchanie i wysunąłem kutasa spomiędzy stóp Magdzi. Młodemu gestem głowy dałem znać by zajął moje miejsce. Patrzył na mnie wielkimi oczami jak na kosmitę, więc jeszcze raz , zdecydowanie, pokazałem mu, że ma mnie zastąpić.
W końcu ujął stópki mojej Magdy, złożył je tak , jak ja poprzednio i zaczął powolnymi ruchami wsuwać między nie kutasa. Nachyliłem się i splunąłem na tę prowizorycznie zrobioną ze stóp mojej żonki szparkę. Skumał, żeby to rozsmarować i zaczął ją regularnie jebać. Ten widok sprawił, że mało nie rozerwało mi chuja.  
Oto mój seksowny, śpiący milf, ma ruchane przez obcego stópki. Moja Madzia sobie śpi , a co najmniej o połowę od niej młodszy , obcy gówniarz , stoi przy niej nago i zaspokaja się
jej ciałem. Raz , dwa , trzy , cztery ... w szybkich odstępach spomiędzy jej pięt ukazywał się mokry, napęczniały kutas.
Pożerał ją wzrokiem, a ja widziałem jak za każdym głębokim pchnięciem napinały się mięśnie jego pośladków. Był ekstremalnie podniecony, przyspieszył na kilka ruchów, po czym  
wbił się po raz ostatni ukazując naprężonego chuja między stopami mojej żony i zastygł. Pierwszy strzał jego spermy wylądował idealnie na rowku między pośladkami Madzi, drugi chlapnął na pośladek,
trzeci i czwarty wylądowały na jej udzie i łydce. Młody wydał z siebie cichy jęk, za co go skarciłem wzrokiem , a kładąc sobie palec na ustach pokazałem,że co by się nie działo - ma zamilknąć.  
Zrozumiał i ruszając tylko ustami powiedział: sorry. Gestem ręki pokazałem, że ma się szybko ulotnić, a sam chwyciłem stopy Magdy, by teraz samemu się spuścić i dolać do tego co zostawił młody.
Zacząłem szybko posuwać ją tak samo, jak chłopak przed chwilą i w tym momencie Magda drgnęła , wyrwała mi stopy z rąk i podniosła się na łokciach.
Obudzona obróciła głowę, popatrzyła na mnie i uśmiechnęła się. Wyczuła coś na tyłku, więc dotknęła go dłonią, po czym  popatrzyła na nią, całą w spermie.
- Oj Ty mój świrze - pokiwała głową i puściła mi buziaka.
Wstała i nagle cicho pisnęła - aaajjjjjj, cieknie po mnie, bo mnie zachlapałeś.
Sprawnym ruchem ręki zebrała większość spermy w przeświadczeniu, że to moja i patrząc mi perwersyjnie w oczy wylizała dłoń do czysta.
- choć pod prysznic, może też nie będzie tłoku to mnie poprawisz, ale tym razem już w cipkę -  bo mam chcicę , a widzę, że kutas Ci nawet nie opadł...

takitammarek

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1484 słów i 7872 znaków. Tagi: #żona #sauna #trójkąt #milf

4 komentarze

 
  • Margerita

    łapka w górę

    24 wrz 2020

  • agnes1709

    Straszne.:boje:

    27 kwi 2020

  • POZNANIAK

    Extra

    28 mar 2020

  • Flirt111111

    Super!!!👍Kiedy ciąg dalszy??

    25 mar 2020