Kwarantanna w kawalerce | Rozdział VIII
Kolejne dni poświęciliśmy na kręcenie kolejnych materiałów. Było trochę łagodnego i namiętnego seksu, ale większość czasu byłam gwałcona, jebana, ruchana we ...
Kolejne dni poświęciliśmy na kręcenie kolejnych materiałów. Było trochę łagodnego i namiętnego seksu, ale większość czasu byłam gwałcona, jebana, ruchana we ...
Jak zwykle, okazał się źle poinformowany. Wprawdzie w siedzibie Dyrektoriatu plotki rozchodziły się z prędkością większą nawet niż przesył danych zapewniany przez ...
Ale to nie był koniec jego bezecnych działań! Sięgnął do góry i tak chwycił mnie za bluzkę, że nie tylko ściągnął mnie z drabinki, ale też obnażył mój biust ...
Jak już pisałem postanowiłem spróbować spotkań z prostytutkami. Odwiedziłem ich wiele, z kilkoma spotykałem się nawet cyklicznie. Cały przekrój wieku, wyglądu ...
Parę lat później (a może w 1994?)... – Nie tędy! Źle jedziesz! – Michał darł się, dzierżąc w łapach atlas samochodowy. – Miałeś skręcić dwie ulice temu! ...
Wakacyjny wtorek rano pijąc kawę z siostrą po śniadaniu nabrałam ochoty na relaks we Wrocławskim Aquaparku. - Grażynko co byś powiedziała jak bym zabrała Cię dzisiaj do ...
Jestem studentem 2 roku medycyny. Na uczelni raczej zna mnie niewiele osób, ludzie z roku i to tyle. Z nią spraw wygląda inaczej. Każdy facet na uczelni chciałby ją ...
Niedziela pora poobiednia siedzimy z mężem Damianem w salonie. Rozlega się dzwonek do drzwi. Otwieram drzwi i jestem zaskoczona. Nie spodziewałam się ujrzeć Renatę jej ...
8. – Cześć, kochanie, co u ciebie? – Ktoś poduchę popruł w niebie. Ciągle coraz bardziej biało. Jeszcze rano mnie przewiało... – Daj no rączkę... rety! Zimna! ...
Przyznaję, że szalenie podnieca mnie ta fantazja. Że jestem prostytutką, która musi każdemu dawać. Jeśli przyjdzie ich kilku – przed każdym z nich muszę rozłożyć ...
Stanęłam w salonie i przez olbrzymie okno wychodzące na taras patrzyłam na mojego męża. Podniosłam do ust kubek z kawą i pociągnęłam łyk zastanawiając się, co ten ...
Całą moją niezwykłą opowieść zacznę nad wyraz banalnie. Nazywam się Tomasz, mam 35 lat i od dziesięciu lat jestem menagerem w jednym z pięknie położonych hoteli w ...
Poniedziałek, dziewiąta rano. Dzwonek do drzwi. Nawet jeśli istnieją alternatywne rzeczywistości, wątpliwe, aby w którejkolwiek z nich niezapowiedziana wizyta o takiej ...
Święta jak zawsze spędzaliśmy u dziadków na wsi. Cała rodzina spotkała się przy wystawnej wieczerzy wigilijnej przygotowanej przez babcię. Różnorodne potrawy, dużo ...