Jest-Takie-Miejsce 57
Od razu podchodzę do niego, siadam obok i mówię: - No to słucham Pana, Panie Poważny. - Cześć Barbie. – posyła mi promienny uśmiech. - Cześć Kłamco. - Co Cię do ...
Od razu podchodzę do niego, siadam obok i mówię: - No to słucham Pana, Panie Poważny. - Cześć Barbie. – posyła mi promienny uśmiech. - Cześć Kłamco. - Co Cię do ...
- Kubuś, o czym ty mówisz? – Jolka próbuje wybrnąć z niezręcznej sytuacji. - Mówię o waszej wizycie w poprawczaku. – Jest niesamowity. – Jak poszło? Jakiś nowy ...
-Nie wiedziałem, że jesteś z Nikolą. Widziałem teraz jak wchodzisz sam do pokoju. Przecież mnie nie było nad morzem , skąd miałem wiedzieć , że Nikola z tobą będzie?! ...
Po wyjściu, a raczej wybiegnięciu z kawiarni od razu poszłam do domu. Byłam wściekła na Tymka. Jak mógł mnie tak okłamać?! Miał być on i jeszcze jego koledzy, a jakoś ...
Pożegnanie Emi i Pawła↑ Obudziłam się z rana zdezorinetowana. Ahh no tak, jestem u Pawła. Przypominając sobie wczorajszą noc uśmiech maluje mi się na ustach. Wstaję i ...
Nieopodal pokoju nauczycielskiego siedziały dwie nastolatki. Obie miały po 17 lat. Były w drugiej klasie technikum. Jedna to Magda, delikatna, drobna blondynka o orzechowych ...
Rano obudziło mnie natarczywe dzwonienie do drzwi. Musiałam więc zwlec się z łóżka, było to dla mnie trudne, bo wczoraj wróciłam późno do domu. Wsunęłam szybko moje ...
Niedzielny poranek zapowiada się ciekawie. Obudził mnie przyjemny zapach unoszący się w całym domu. Szybko wstałam i pobiegłam do kuchni, zobaczyłam tam moją babcię ...
Na schodach rozległy się kroki a raczej szuranie nogami po podłodze. W domu Kamińskich było to typowe dla ich nastoletniej córki Kingi, która każdego ranka przez ...
- Caterina! Santo celo, finalmente! (Święte nieba, nareszcie!) – z wysiłkiem unosiła powieki, tak że udało jej się zobaczyć nad sobą zmęczoną twarz Stefano - Slega ...
Katarzyna obudziła się z bólem głowy i spojrzała z niechęcią w okno. Przez niedosunięte rolety sączyło się światło słoneczne, tworząc na kołdrze nieregularne ...
Od każdej reguły były wyjątki, a butelka dobrego wina w środę zamiast w piątek była tego przykładem. Uznałyśmy zgodnie, że nic nam nie zaszkodzi, jeśli wypijemy ...
Następnego dnia po obiedzie odebraliśmy tatę Bee ze szpitala. Umówiliśmy się z jej rodzicami że przyjedziemy tydzień przed wigilią i razem spędzimy święta. U mnie Bee ...
Zajęło jej chwilę, nim go od siebie odsunęła z głośnym westchnieniem, i choć był przygotowany na solidnego plaskacza, nic takiego się nie stało. Skuliła się tylko i ...