Gorąca kawa cz. 8
- o, jak dobrze, że Cię mam ! - powiedziałam, rzucając się na łóżko w apartamencie. - nie przyzwyczajaj się do niego. - rzucił szef, zdejmując bluzę sportową. O nie! ...
- o, jak dobrze, że Cię mam ! - powiedziałam, rzucając się na łóżko w apartamencie. - nie przyzwyczajaj się do niego. - rzucił szef, zdejmując bluzę sportową. O nie! ...
Porucznik Adam Kita zamknął pokrywę laptopa i odchylił się w fotelu, rozprostowując obolałe plecy. To była długa noc i pracowity poranek, a czekało go jeszcze tyle ...
Przygotowanie do wyjazdu nie zajęło mi dużo czasu. Punktualnie o 12 wyjechaliśmy z Poznania. Na miejscu byliśmy gdzieś po pierwszej. Dom siostry Andrzeja był niczym willa ...
Obudziłem się w niedzielę około 7 obok mnie leżała moja cudowna pani tak jak ją pan Bóg stworzył. Kilka minut podziwiałem to cudne ciało i cichutko zwlokłem się z ...
W policji obowiązywała hierarchia. Starsi stopniem i zajmujący wyższe stanowiska mieli pierwszeństwo. Dotyczyło to także kolejności ruchania dziewczyny zatrzymanego ...
Wieczorem jak już nago leżeliśmy w łóżku -Kochanie mam już dość tego bohaterstwa, twoja rodzinka trochę przesadza. -No cóż uratowałeś mojego bratanka to się nie ...
W jednej sekundzie rozpadł się cały mój świat. Wszystko w życiu jest kwestią tego „co by było gdyby”. Nie ma drugich szans. Jakąkolwiek podejmiesz decyzję, życie ...
Sen czy jawa, mara czy zjawa. Chyba jeszcze śni, ale nawet we śnie nie powinno być to prawdą. Jakby zakleszczona z wszystkich stron, czymś delikatnie ciepłym i miłym w ...
Dawno nie pisałam, ale miałam długą rehabilitację po wypadku i już znowu jestem. Kuba w kwietniu kupił działkę letniskową z domkiem nad jeziorem na Kaszubach od nas z ...
Tydzień później. - Witaj, Joanno — powiedział Alek, uśmiechając się do niej lekko, gdy otworzyła drzwi. Zaskoczona stanęła w progu, widząc, że mężczyzna trzyma w ...
+18 Natalia – Kłamałaś – zarzuca mi Szymon, odsuwając od siebie pusty talerz. – Miały być frytki, a zaserwowałaś mi sałatkę. – Z kurczakiem – przypominam ...
Siedząc nocą na tarasie, wynajętego domku, popijałem Burbon i słuchałem uważnie historii Justyny. Z każdym słowem żony moje początkowe oburzenie i złość ustępowało ...
Wszystko, co dobre, kiedyś się kończy. Podobnie było z naszym pobytem w Kołobrzegu. Po pięciu dniach swobody trzeba było spakować walizkę i udać się na pociąg. Tym ...
Powrót do domu zajął im niecałe piętnaście minut. Auto zostawili na podjeździe i poszli się przebrać. Nawet ślub cywilny wymagał bardziej eleganckiego ubrania i tylko z ...
Zapukałam delikatnie. - Wejdź, zapraszam - odezwał się męski głos po drugiej stronie. Nie wiedziałam co tam zastane. Trochę się bałam, trochę byłam podekscytowana ...