Dziewczyna z baru cz.5
Rozdział 5: Spacer W sobotę obudziłem się jak na mnie bardzo późno. Nie musiałem iść dzisiaj do pracy, za to Ana- tak. To zabawne, że od razu o niej pomyślałem. I ...
Rozdział 5: Spacer W sobotę obudziłem się jak na mnie bardzo późno. Nie musiałem iść dzisiaj do pracy, za to Ana- tak. To zabawne, że od razu o niej pomyślałem. I ...
Dave Marshall nigdy nie przepadał za rodzinnymi uroczystościami, na których można się było wynudzić na śmierć, dlatego starał się tego unikać jak ognia. Ale urodziny ...
Voldemort spoglądał na nią pełnym pogardy wzrokiem. W końcu odezwał się po dłuższej chwili milczenia: - No to nam się trafiła. Nie było aż tak ciężko. - I myślisz ...
Szliśmy bardzo długo, zaczęłam się niepokoić, bo nie wiedziałam dokąd Łukasz mnie prowadzi. Znałam go zaledwie godzinę i nie wiem jaki to typ chłopaka. Zauważyłam ...
Spojrzałam na niego, zastanawiając się nad tym co się wydarzyło. Przez chwile zawahałam się, czy było to snem, czy prawdziwym wydarzeniem. Chociaż nadal stałam obok ...
Opowiadała, zatrzymując się na chwilę, by otrzeć łzy i uwolnić gardło od duszącej, nowej fali łez. Patrzyłem, udając, że to wcale nie robiło na mnie wrażenia ...
~ 1.Michał 2.Bartek Kolejny dzień zaczął się tak samo jak każdy inny. Wstałam, wzięłam szybki prysznic, ubrałam się i umalowałam. Po porannej toalecie posprzątałam ...
Przez parę dni nic nie robię, tylko leżę w łóżku, sama nie wiem dlaczego. To tak jakbym nagle dostała depresji i chciała umrzeć, a wcale tak nie jest. Kim parę razy ...
Siema to było jakoś w listopadzie chyba ,dokładnie nie pamiętam xD. Jechaliśmy z klasą na zieloną szkołę, jechały jeszcze piąte klasy. Od nas było chyba z 10 osób i w ...
Następny dzień był ostatni. Ostatni dzień na koloni. Dziewczyny budziły mnie o 8 rano, żeby zejść na śniadanie. Nie miałam na to ochoty. Spałam dalej, chociaż ...
To właśnie ten moment. Bolesny, ale oczywisty. Ostatni raz spoglądam na osobę, którą kocham. Chwila, ale wystarczy, bym odczuła, jakby ktoś smagał mnie batem. Czerwone ...
To było niesamowite. Nigdy nie pędziłam czymkolwiek tak szybko, to fantastyczne przeżycie. Gdy tak biegł ze mną, zapytałam Go: - Dokąd biegniemy? - Na sam szczyt ...
Zmięta stówa w jego rękach wyglądała teraz, jak opakowanie po niechcianym lizaku. Ściskał ją tak mocno, że w końcu zniknęła na dobre z moich oczu, wydając tylko ...
Ola: Siedziałam na wielkim skórzanym fotelu, trzymając w ręku kubek z gorącą kawą i nie spuszczałam wzroku z zaskoczonej i zmartwionej twarzy brata. Już od kilku minut ...
Obraz przesuwał się za oknem. W pewnym momencie wtoczyli się na peron dziewięć i trzy czwarte. Wszyscy przechodząc obok nich szczerze im gratulowali. Tworzyli wspaniałą ...