Zaczarowana #4

- Tak Magnolio. Jestem zazdrosny bo Cię kocham! Ale wiem, że ten związek nie miałby sensu nawet jakbyś mnie również kochała!
- Feliks... Ty naprawdę...  
- Za parę dni wyjeżdżam do wojska i nigdy nie moglibyśmy być razem!  
- Feliks! Prawdziwa miłość przetrwa każdą rozłąkę bo nie liczą się kilometry, ale uczucie. Moglibyśmy spróbować...  
- Naprawdę?!  
- Tak - podchodzę i przytulam się do niego mocno
- Idziemy może na spacer.... tak jako para?  
- Oczywiście  
Idziemy z Feliksem w stronę parku trzymając się za rękę i rozmawiając o różnych sprawach.
- Wiesz... dzisiaj przyjeżdżają moi rodzice z delegacji i chyba muszę już wracać
- To idę Cię odprowadzę i mnie im przedstawisz!  
- Feliks... lepiej nie... nie wiem jak zareagują..  
- Megy pożyjemy zobaczymy. Okey?  
- Okey.  
Idziemy w stronę mojego domu. Stajemy przed limonkowym domem i czekamy chwilę. Idziemy przez furtkę, stoimy przed drzwiami - szukam kluczy do domu. Nagle otwiera mama.
- Magnuś! Jesteś! Niech Cię wycałuję - do drzwi podchodzi tata  
- Megy a kto to?
- Chłopak Megy. Jestem Feliks. Dzień Dobry
- Witaj Feliksie! Jesteś taki przystojny! - zaczyna się rozczulać mama  
- Kochanie zostaw Feliksa dla Magnolii..  
- Fredzie! Ja bym Cię nie zostawiła
- Nie wątpię w To Angelino
- Może zaprosicie nas do środka? Mamo...
- Chodźmy skarbie. Feliks kim chcesz być w przyszłości?
- Teraz po zakończeniu roku szkolnego jadę do wojska na szkolenia Proszę Pana
- I Magnolia nie będzie Cię przez ten czas wcale widziała tak?  
- Nie, są dni otwarte gdzie mogą przyjechać najbliżsi, ale tylko na szkolenie, bo na wojnę nie będę Magnolii zapraszał
- Dobry chłopak. Magnolia! Masz niezły gust co do chłopaków!  
- Przepraszam, ale już się robi późno muszę już iść. Cieszę się, że mogłem państwa poznać
- My też dziękujemy za wizytę Feliks  
Idę odprowadzić Feliksa do drzwi i całuję go na pożegnanie. Wchodzę z powrotem do domu i wyruszam w stronę pokoju.  
- Magnolio zejdź na chwilę  
- Tak tato?
- Zerwij kontakty z Feliksem
- Ale czemu!? Nie! Ja go kocham i nie zerwę z nim kontaktów  
- Masz zerwać z nim kontakty albo się wyprowadzimy z daleka od niego!  
- Ale tato...  
- Żadnych ale!Wybieraj: zrywasz z nim kontakty lub się wyprowadzamy.....  

________________________________________________________
Kochani!  
Kolejne części będą zapewne co dzień, a nie np. 2 w jedynym dniu ponieważ mam małe problemy z internetem. Przepraszam za to :/

Anqaaa

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 443 słów i 2499 znaków.

5 komentarzy

 
  • Anqaaa

    Kolejna część bd później bo palec w prawej ręce mam prawdopodobnie wybity :(

    29 sty 2015

  • lolcia10

    To było wspaniałe opowiadanie pisz dalej

    28 sty 2015

  • Szalonaa

    Świetne! ;)

    28 sty 2015

  • Anqaaa

    Heh :) Dzięki ;)

    28 sty 2015

  • Ola95

    Bardzo ciekawe opowiadanie pisz dalej:)

    28 sty 2015