Nowa Ja (23)
- Tylko nie bądź na mnie zła..- Mówię do siebie i wchodzę.. O matulu.. jaki tu jest bałagan.. No ale dobra.. od czegoś trzeba zacząć.. tylko od czego.. Dobra to może ...
- Tylko nie bądź na mnie zła..- Mówię do siebie i wchodzę.. O matulu.. jaki tu jest bałagan.. No ale dobra.. od czegoś trzeba zacząć.. tylko od czego.. Dobra to może ...
- Niespodziewany gość mówisz – śmieje się Krzysiek. – Lany Poniedziałek już mieliśmy, to i wigilię możemy zaliczyć – żartuje. - Lany Poniedziałek – powtarza ...
- Jaki z ciebie żartowniś, Zuzka – komentuje moje ,,długo” Jolka, co wywołuje uśmiechy wszystkich, którzy to słyszą. Mam dobry humor, bo mam obok Kubę, który, choć ...
Jak to często ostatnio bywało, Alex odebrało mowę. Wszystkie oczy zwróciły się teraz na Nicka, który swobodnym krokiem przeszedł zgrabnie wśród krzeseł i stanął na ...
Było późne czwartkowe popołudnie gdy Paweł wrócił do domu po skończonej pracy. Wykąpał się, przebrał, zjadł obiad i przez ten cały czas nie dawała mu spokoju jedna ...
Przez resztę dnia siedziałam w swoim pokoju. Daniel z Olivierem się wyprowadzili , a Olek został. Przeprosiłam go za moje zachowanie na co odpowiedział że wszystko rozumie ...
Cholera jasna ! Zaspałam! Wspaniały Bruno obudził mnie gdy zadzwonił czy mnie podwieźć. Zgodziłam się i szybko założyłam pierwsze lepsze ciuchy lekki make-up i włosy ...
Gdy już zrobiłyśmy się na bóstwo poszłyśmy tam gdzie wczoraj odbyło się ognisko. Chłopcy obijali piłkę, nasze różowe landrynki wlepiały w nich swoje spojrzenia a ja ...
No i pojechałam z rodzicami do dziadków na ranczo. Było mi to potrzebne, odpoczęłam od problemów i Emmy. Są jednak minusy... Chyba przytyłam od tych obiadków mojej babci ...
- Muszę iść - powiedział chłopak i wstał - Coś się stało ? - zapytałam czując jego podenerwowany ton głosu - Moja siostra....Emily...- zaczął - Ona... Szpital ...
-Kacper-powiedziałam jeszcze na wpół śpiąc. Chłopak całował moje plecy schodząc w dół. -Kacper. -Tak? -Nie rób Tego. -Dlaczego ?-zapytał nie przestając. Oczywiście ...
Wigilie spędziliśmy miło. Był ze mną Kacper. Złożyliśmy sobie życzenia i siedzieliśmy przy stole ciągle rozmawiając i jedząc... Przybyło mi kilogramów. W Boże ...
Przez kolejny tydzień żyłyśmy jak na szpilkach. Najbardziej zestresowana była Oliwka, która non stop spoglądała do okna. Dzwonek do drzwi omal nie przyprawiał ją o ...
Wszystko, co dobre, kiedyś się kończy. Podobnie było z naszym urlopem, choć w tym wypadku to powiedzenie nie miało chyba zastosowania. Żadna z nas tego nie przyznała, ale ...