Niespodziewanie cz.21
-Utopiłaś się tam, czy co?! Ile jeszcze masz zamiar tam siedzieć?! - Krzyczał zza zamkniętych drzwi. Był bardzo zdenerwowany... - Chcę ci przypomnieć, że za ...
-Utopiłaś się tam, czy co?! Ile jeszcze masz zamiar tam siedzieć?! - Krzyczał zza zamkniętych drzwi. Był bardzo zdenerwowany... - Chcę ci przypomnieć, że za ...
-Gdzie byłaś? Nie było Cię 15 minut. -W aptece.-powiedziałam. -Poszłam najpierw do łazienki i chciałam się wysmarkać a tam co? Jebana krew. Poszłam do apteki kupiłam ...
-Wiesz jakie straszne katusze przeżywałem gdy tak chodziłaś w samej bieliźnie? -Domyślam się. -I domyślasz się pewnie tez ze byłem wkurzony gdy tak wyszłaś i ...
Jestem księgową w dobrze prosperującej firmie odzieżowej. Wszystko mi się układa, mam mieszkanie, dobrze płatną pracę i faceta Damiana, który mnie kocha a ja kocham ...
Witajcie, już jestem:) chociaż nie do końca zdrowa, ale już ze mną lepiej. Z całego serca Wam dziękuję za wasze życzenia powrotu do zdrowia, zarówno te w komentarzach ...
Jacht zmieniał powoli położenie względem słońca i jego jasne promienie wdarły się przez okna do kabiny sypialnej na dziobie. Padły na twarz śpiącej Katarzyny ...
"ZAWA-BUD. Radosław Zawadzki. Prezes” przeczytał z zadowoleniem napis na nowej tabliczce, gotowej do powieszenia na drzwiach. Już miał wychodzić, kiedy pojawił się ...
Katarzyna powoli traciła cierpliwość. Okazało się, że żadne z haseł nie pasowało. Oznaczało to, że jej tok myślenia był całkowicie nietrafiony. Należało poszukać ...
Sen powoli ustępował i Fabio uświadomił sobie, że słyszy pomruk silników. Musiało być po ósmej, skoro wypłynęli. Caterina spała, wtulona w niego plecami. Jej ciepłe ...
Fabrizio stał na balkonie i patrzył na przepływające w dole łodzie. Właśnie pobił swój rekord. Udało mu się dwa razy spieprzyć sprawę z tą samą kobieta i to w ...
25-12-2024 Około 7.30 obudził mnie zapach kawy. Leniwie otworzyłem oczy i przede mną stała naga Bee z dwoma kubkami kawy. -Kochanie wstawaj na kawkę i może jakiś mały ...
To już nasz ostatni dzień pobytu w Łebie. Osłonięte falochronem portowym od chłodnego wiatru, dopiekamy tyły, mistrzowsko wysmarowane przez naszych facetów. Oni nawet przy ...
Siedziałam w pracy, kiedy otrzymałam telefon z przedszkola, że Dominika nie odebrała naszego dziecka i Julek czekał już ponad dwie godziny. Informacja ta była zaskakująca ...
- Witajcie — to Małgorzata odezwała się, nim zdołali choćby otworzyć usta, gdy tylko zostali doprowadzeni przez kelnera do zajmowanego przez nią stolika w prywatnej salce ...