Mundo Misterioso cz.14
W ostatniej chwili Ruggero zrobił unik a Xabi z powrotem wylądował na piasku. I w tej właśnie chwili usłyszeliśmy dźwięk syreny policyjnej. Xabi rozejrzał się nerwowo i ...
W ostatniej chwili Ruggero zrobił unik a Xabi z powrotem wylądował na piasku. I w tej właśnie chwili usłyszeliśmy dźwięk syreny policyjnej. Xabi rozejrzał się nerwowo i ...
Zanurzeni ponownie w głębinach, przemierzaliśmy ponownie morskie tonie, by dotrzeć do celu. Im byliśmy bliżej, tym mniej miałem pomysłów na pokonanie trudnej przeszkody ...
Stres i ciągła koncentracja wyczerpały Thomasa, ledwo co otwierał zmęczone oczy. Mimo to udało się, przynajmniej taką miał nadzieję. Stół już dawno przestał zalewać ...
- W co ubierzesz się na bal? – zapytała Hermionę podekscytowana Pansy. – Walentynki to w końcu czas zakochanych i pasowałoby, żebyś olśniła wszystkich, a przede ...
– Obiad gotowy – oznajmił drżącym głosem Filip. – Przynieść do pokoju, czy zjedzą państwo na dole? – Obiad? O tej porze to chyba kolacja – mruknął Eckstein i ...
– On powinien być wolny – powiedziała szeptem Veronika. – Chcesz ich wszystkich wypuścić? – zapytał łowca z niedowierzaniem. Według niego nie było to dobre ...
- Jak wytłumaczysz swój błąd przed królem? Naraziłaś jego córkę na śmiertelne niebezpieczeństwo – powiedział łapiąc mnie za ramię. - Łapy precz! – warknęłam ...
W świecie za murem wszystko było jaśniejącą utopią, niczym nieskrępowanym Edenem tłumów ludzi i ich strażników. Jednak pamiętam czasy, gdy na ostrzu mojego miecza ...
Prowadzony przez nikłe światło kryształu, starałem się, podążać za szamanem. W niemal egipskich ciemnościach słychać było kapiącą wodę, której dźwięk ...
Raz po raz sprawdzałam, czy wciąż miałam przy obie pergamin od Jonathana. Czytałam zaklęcie już któryś raz, ale wciąż nie byłam pewna, czy wymawiam je dobrze. Nie ...
Trzy dni później. Podszedł do niej ostrożnie i odkneblował jej usta. - Jesteś tu bezpieczna – wyszeptał, patrząc na nią czule. - Tam też byłam! – zdenerwowała się ...
Lodowate powietrze muskało rozpalone z emocji twarze dzielnych magów. Unosząca się wokoło mgła zdawała się jakby pływać wśród zniszczonych drzew. Zapanowała martwa ...
- Fred! – zaśmiała się, dając mu lekkiego kuksańca w bok. – Jesteś okropny! - I za to mnie kochasz – mruknął, delikatnie przesuwając dłoń na jej pośladki ...
Jakiś czas później. - Co nam zagraża? – zapytał Bucky, patrząc niepewnie na Natalię, która przyszła do niego z niewyraźną miną. - Nie co, tylko kto. Thanos niejaki ...