Fremione r.XIX
- Padam na twarz! – jęknęła Hermiona, chowając przeliczone pieniądze do kasetki. Fred zerknął na nią znad miotły, którą właśnie próbował przekonać, by ...
- Padam na twarz! – jęknęła Hermiona, chowając przeliczone pieniądze do kasetki. Fred zerknął na nią znad miotły, którą właśnie próbował przekonać, by ...
Elaine westchnęła, kręcąc głową, by rozruszać choć trochę zdrętwiały kark. Zamknęła czytaną wcześniej książkę i wyprostowała się w krześle, na którym ...
Hermiona obudziła się w miękkiej pościeli. Natychmiast poczuła się niczym królowa. Obróciła się i momentalnie zatopiła się w spojrzeniu Wiktora. - Ty się wyspała? ...
Minęły już dwa tygodnie. Nie ma GO. Tęsknię... nie wiem czemu... W ciągu tych dni moje życie wróciło do normy. Nie mam koszmarów. Nie czuję już na plecach tych jego ...
Uśmiechnął się, gdy wszyscy wokół zaczęli wiwatować na cześć jego kumpla. Zasługiwał na to... - Bucky! - krzyknęła naraz młoda pielęgniarka, podbiegając do niego ...
Szare oczy. Jedyna rzecz jaką jestem w stanie zapamiętać z mojego snu, snu który pojawia się od jakiegoś czasu każdej nocy. Zawsze jestem w tym samym miejscu, sama. A ...
Skruszone pod wpływem erozji mury zniszczonego niegdyś pałacu, jak niemy świadek obserwowały spotkanie z wrogiem. Berl w purpurowo – czarnej szacie, wzbudzał respekt swoim ...
Wiele już w życiu doświadczył, a mimo to, gdy zetknął się z nią po raz pierwszy, nie przypuszczał, jak wielki będzie miała wpływ na jego przyszłość. Wystarczyła ...
Hermiona uniosła głowę, słysząc szum lejącej się wody w łazience i westchnęła ciężko, z trudem opierając się pokusie, by zajrzeć do chłopaka. Ponownie skryła się ...
Gdy zostali sami, Viktor stanął przy ścianie i zdjął jedną z zawieszonych tam halabard. Oglądnął ją, zważył w dłoniach, po czym odłożył na miejsce. Gert w tym ...
Pośród górskich szczytów wiał silny wiatr, który swoją figlarną mocą, rozpraszał w powietrzu stadka latających ptaków. Nad Dolinę Zapomnienia nadciągały ciemne ...
Zdezorientowana, ale uparta przemykała jak cień tuż za swym celem. Z rozmysłem nie włączała się do walki, jakby omijała rozżarzone węgle, jakby chciała być niczym ...
Niemal natychmiast nad naszymi głowami pojawiła się bariera, niewątpliwy znak, że wódz popiera walkę. Miałem przed sobą potężnego przeciwnika o prostym intelekcie, ale ...
Niestety narzeczeni obudzili się tego dnia później niż zwykle i okazało się, że są już jedynymi gośćmi zajazdu. Dekmar Adelhof wyjechał o świcie. Zamierzali go ...