Mur Zdrajca Ludzkości – Rozdział 37
Śniłem, że byłem ptakiem, szybowałem po nieboskłonie, czułem promienie słońca delikatnie grzejące moje ciało. Tam w dole majaczyły drobne, niewidoczne plamki ...
Śniłem, że byłem ptakiem, szybowałem po nieboskłonie, czułem promienie słońca delikatnie grzejące moje ciało. Tam w dole majaczyły drobne, niewidoczne plamki ...
Podróż przez magiczny portal trwała krótko. Gdy już dolecieli Eric pokazał jej swój dom. Była to dwu piętrowy biały domek z wielkimi oknami i drewnianymi drzwiami. Za ...
Rano Kamila obudzila się szczesliwa i wypoczeta. Miala mętlik w glowie, Andreas czy Kuba, ktorego wybrac? Obaj się uzupelniali, ale mimo to ciaglo ja cos do Richarda. Kama ...
Leżąc płasko na brzuchu, Marta z przerażeniem patrzyła przez lunetę swojego wielkokalibrowego karabinu wyborowego M107 Barret, na pikujący samolot MiG-29. Jego ogon stał w ...
Rzucił plecak na tylne siedzenie i wyjechał z piskiem opon. Obiecał Marcie, że będzie dobrze traktował auto, ale to było silniejsze od niego. Wcisnął się chamsko na ...
Wcześniej... Kolizja... Zabrała im wszystko. Wszystko. Wszystkich. Zostali sami. Oni we dwoje. On i ona. Zostali sami. Musiał ją chronić, za wszelką cenę. Znalazł dom ...
Obudził mnie lekki powiew wiatru wpadającego przez otwarte okno... Zaraz zaraz CO? Po pierwsze w Hadesie NIGDY nie wiał wiatr. Po drugie nie otwierałam okna. No nic. Nie ...
- Nie! - odepchnąłem ją brutalnie od siebie. - Jeśli w taki sposób chcesz mi pomóc w likwidacji Marco, to nie pomagaj mi w ogóle. - skierowałem się w stronę drzwi. Kiedy ...
Bardzo chciała go odnaleźć. Matka mówiła jej jak się nazywał kiedyś, w dystrykcie dwunastym, ale od kąt go wywieźli do dystryktu pierwszego pewnie zmienili mu ...
Wyszłam z krzaków i szłam wzdłuż ściany do wyjścia, uważnie rozglądając się czy jakiś strażnik nie wyjdzie zza rogu. Przez kilka minut nikogo nie widziałam, ani nie ...
Aby znaleźć właściwe wyjście z kłopotliwej sytuacji pani Joanna Major rozmawiała ze znajomymi, zarówno swoimi jak i zmarłego męża. Padały różne propozycje, wdowa ...
Dni mijały szybko, gdy wstali była sobota. Veronika i Harry nie odzywali się do siebie, a gdy Harry chciał z nią porozmawiać, ta szybko coś wymyślała aby uniknąć tego ...
- Ale ja nie wiem jak! To niebezpieczne! Chcesz się zabić?! - krzyczę na niego. - To był jedyny sposób, aby Cię uratować, Eve - kładzie dłoń na moim ramieniu. - Mieli ...
Kiedy dojechali na Lawendową oczom Aleksa ukazało się małe sąsiedztwo na obrzeżach miasta. Dom Agaty miał nieco ponad sto pięćdziesiąt metrów, był pokryty dachówką w ...