Znikająca miłość - rozdział III
Rozdział III Jakiś czas później… Dni upływały Tomowi w zastraszająco wolnym tempie. Większą część jego doby wypełniała szkoła i sen. Wieczory poświęcał na ...
Rozdział III Jakiś czas później… Dni upływały Tomowi w zastraszająco wolnym tempie. Większą część jego doby wypełniała szkoła i sen. Wieczory poświęcał na ...
Patrzyłem na otaczający mnie świat w zwolnionym tempie. Krzyknąłem i skoczyłem w stronę Cassie, ale była szybsza. Ketch próbował ją zatrzymać i skończyło się ...
Przez kilka ostatnich dni Cassie była bardzo nerwowa. Szukała medalionu na własną rękę i nie chciała nikogo słuchać. Jo nie wchodziła jej w drogę. Sam próbował swoich ...
Wkurzona, niechętnie rozpakowywałam najważniejsze rzeczy. Byliśmy w motelu, który wybrał Dean. Stan Wyoming przez chwilę wydawał się spełnieniem moich marzeń. Wreszcie ...
– Nie wolno pani tam wchodzić! – kobieta przechodząca obok mnie złapała mnie za ramię, ale się wyszarpnęłam i z impetem otworzyłam drzwi od gabinetu Quentina, który ...
Cassie była nieobecna. Jeszcze niedawno była gotowa odgryźć mi głowę, a potem niespodziewanie zamknęła się w sobie i unikała towarzystwa jak ognia. Jo martwiła się ...
Kochani wiem ,że bardzo a to bardzo długo mnie nie było. Wiem też, że zawiodłam Was jako czytelników i pewnie wielu z Was przestało czekać na kolejne części. Chciałam ...
Siedziałem w Dziecinie i obserwowałem dom Jo. Minęło dużo czasu od wydarzeń na rozdrożu. Rowena milczała, Ketch zapadł się pod ziemię, a Cassie zamknęła się w sobie ...
Nie czułam głodu, ale wmusiłam w siebie śniadanie, bo przecież potrzebowałam energii. Wydarzenia z poprzedniego dnia wciąż zaprzątały moje myśli. Nie powiedziałam ...
Moje serce biło jak szalone. Dean znajdował się stanowczo za blisko. Gdyby pochylił się trochę niżej, bez problemu dotknąłby wargami moich ust. Boże, tak niewiele ...
Siedzieliśmy przy stole i wszyscy gapili się na mnie, czekając, aż wreszcie wyduszę z siebie cokolwiek. Wpatrywałam się w stół, bawiąc się dłońmi pod stołem. Byłam ...
Wyszedłem z domu ofiary i wsiadłem do Dzieciny, poprawiając tanią marynarkę. Sprawa od samego początku wydawała się podejrzana. W domu państwa Robertsonów zaczęły ...
Dean przyglądał się nieufnie Ketchowi. Całkowicie olał fakt, że Arthur zaprosił nas do swojej bezpiecznej kryjówki. Mógł chcieć spotkać się gdziekolwiek, a jednak ...
To jednak mogłam jeszcze jakoś zdzierżyć w końcu nie jestem zobligowana do terminów, mam ten komfort, że mogę eksperymentować, choćby na błędach. Gorzej, że w ...