Życie trudne jest cz. 43
– Odwieźć cię? – Jeżeli nigdzie się nie spieszysz – wycierała mokre włosy ręcznikiem. – Mam ochotę na jajecznicę. Mogę zrobić więcej. – Też zjem. Ubiorę ...
– Odwieźć cię? – Jeżeli nigdzie się nie spieszysz – wycierała mokre włosy ręcznikiem. – Mam ochotę na jajecznicę. Mogę zrobić więcej. – Też zjem. Ubiorę ...
Ostatnie godziny były niemal takie same. Ukrywaliśmy się w domku szwagra, czekając sami nie wiedząc za czym. Trochę zaczęła mi ciążyć ta nuda, nie byłam przyzwyczajona ...
-Ania, czekaj nie uciekaj przede mną- znów powiedziałem coś nie na miejscu, ale co mam robić jak ona wywołuje tyle sprzecznych emocji u mnie? Czy ona musi tak szybko iść ...
Obudziłam się kiedy już byliśmy na miejscu. Nasz nowy dom znajdował się w środku lasu trochę dziwne miejsce ale mi się podoba. Mój pokuj był na 2 piętrze. Rozpakowanie ...
Wczesne pobudki w tygodniu odsypiał głównie w niedziele. Otworzył oczy, kiedy usłyszał ciche pukanie. Przeciągając się nasłuchiwał w nadziei, że mu się wydawało ...
Elena nie potrafiła długo być na niego zła, szczególnie teraz, kiedy była w jego ramionach. Gdy zawiał wiatr ciałem dziewczyny wstrząsnął dreszcz. Bartek to zauważył ...
Wychodząc z budynku byłam nieco zmieszana... Artur bardzo mi zaimponował, ale z drugiej strony jego nowe oblicze wcale mi się nie podobało! - Może cię odprowadzę? ...
Amy chciała znów porwać mnie na jedną ze swoich szalonych wycieczek, ale tym razem musiałam odmówić. - Przepraszam, ale Nate chciał koniecznie poznać mnie ze swoim ...
W poniedziałkowy poranek obudził się, jako pierwszy pilnie krocząc w stronę łazienki. Po takiej ilości coli przed spaniem i tak wytrzymał długo bez wstawania za ...
-Jak pierwszy dzień w nowej pracy? - zapytał blondyn. -Dobrze, ale miałam mnóstwo do zrobienia. - odpowiadając napotkałam pytający wzrok, siedzącego po drugiej stronie ...
Szybkim krokiem przemierzałam szkolne korytarze. Z nerwów zaciskałam pięści, do tego stopnia, że na kostkach co chwilę pojawiały się białe plamki, usta wygięłam w ...
Koniec wakacji nadciągał w podskokach. Ogólnie rzecz biorąc, dość trudno nazwać ten okres wakacjami. W końcu napracowała się jak wół. Szczególnie podczas lekcji ...
Jestem z Natt. Moja dziewczyna wyjechała do rodzinnego miasta. Parę razy w roku pozwala sobie na takie wyjazdy. Nie przeszkadza mi to, przecież każdy z nas ma rodzinę, każdy ...
Rano wszystko wylatywało mi z rąk. Byłam tak zdenerwowana, że pijąc herbatę, wylałam połowę zawartości na stół. - Spokojnie, siostra. – Peter poklepał mnie po ...