Kiedyś będziesz mój - Rozdział 47
Po całym dniu w biurze, musiał nalać sobie wódki, bo inaczej nie byłby w stanie funkcjonować. Miał o wiele więcej pracy i był również odpowiedzialny za więcej spraw ...
Po całym dniu w biurze, musiał nalać sobie wódki, bo inaczej nie byłby w stanie funkcjonować. Miał o wiele więcej pracy i był również odpowiedzialny za więcej spraw ...
To właśnie ten moment. Bolesny, ale oczywisty. Ostatni raz spoglądam na osobę, którą kocham. Chwila, ale wystarczy, bym odczuła, jakby ktoś smagał mnie batem. Czerwone ...
| SPISEK | Filip był młody, miał tylko dwadzieścia trzy lata. Mieszkał sam i pracował jako trener personalny na siłowni, w centrum miasta. Wiódł dość spokojne życie ...
Specjalna dedykacja dla Pokusera, za mały wkład w rozdział, jako że wykorzystałam jeden z jego pomysłów :D Rano obudził mnie oddech Sebastiana. Wsłuchałam się w niego ...
Zaniedbałam Was, za co przepraszam -.- Teraz jednak wracam, z nowymi rozdziałami "Razem?" i nowymi pomysłami na opowiadania. PoV Blake Meggy (pielęgniarka) ...
w sumie mam co dawać dalej, więc dodaję również dzisiaj. pozdrawiam ;) Właśnie wyszedł z pracy, gdy zadzwoniła jego komórka. Na wyświetlaczu widniał jakiś obcy numer ...
Część jest dedykowana wszystkim moim kochanym czytelnikom, którzy właśnie dziś zaczęli nowy rok szkolny. Trzymajcie się! Trzymam za Was kciuki! Miłego czytania ...
Zuza *** Wstałam wcześnie rano i od razu poszłam się ogarnąć. Przez pól nocy myślałam co mogę zrobić żeby Kamil nie wyjeżdżał. Jedyne co wymyśliłam to poważna ...
Jesień.. Jesień to właśnie ten okres którego Eliza nie lubiła najbardziej. Dlaczego? Może dlatego, że tej jesieni miała zacząć studia, może dlatego, że smutne i ...
Zdezorientowana patrzyłam przez chwilę na tę wiadomość, czując jak moje serce zaczyna szybciej bić. Natychmiast wstałam i spojrzałam na Justina, który także zdziwiony ...
Ciemność i cisza przywitała mnie w mieszkaniu, zaintrygowana zapaliłam światło, zaglądając do kolejnych pomieszczeń. Roztrzęsiona weszłam do kuchni, a tam na lodówce ...
,,Kwiaty?hmm.... Jak miło...co to?- mówię pokazując na duży kamień na środku łąki, a na tym kamieniu coś błyszczy. Podchodzę tam i przyglądam się-To...to ...
Na drugi dzień o dziwo spałam długo. Tak długo, że nie poszłam na niemiecki. Kiedy obudziłam się, Klaudia już nie spała, oglądała coś na laptopie. Podeszłam do ...
Gdy samolot wylądował, byłam już bardzo zmęczona. Wprawdzie, pospałam trochę na ramieniu (!) Sama, ale potem gadałam z nim przez następne 2 godziny. Wychodziliśmy z ...
Dobiegłem, żyje. Po zamknięciu się od środka mam pewność, że już nic mi nie grozi. Mam rację, odeszli. Kolejny dzień udało mi się przetrwać. Uśmiechnąłem się ...