Life with Gangster - Nowy początek - RZ.5
Wychodząc z budynku byłam nieco zmieszana... Artur bardzo mi zaimponował, ale z drugiej strony jego nowe oblicze wcale mi się nie podobało! - Może cię odprowadzę? ...
Wychodząc z budynku byłam nieco zmieszana... Artur bardzo mi zaimponował, ale z drugiej strony jego nowe oblicze wcale mi się nie podobało! - Może cię odprowadzę? ...
Grałem w golfa. Uwielbiałem to pole za swoim domem. W końcu dzięki mojej ciężkiej pracy mogłem się dorobić tego wszystkiego. Krótki powiew przemknął przez moje włosy ...
Wojtek desperacko poszukiwał koszuli. Gdzieś tu przecież była. Prasował ją wczoraj. - Fuuuuck! - krzyknął, gdy uderzył łokciem o szafę. - Nie przeklinaj przy ...
Tydzień byłem spokojny. Oczywiście, jeżeli przez bycie spokojnym rozumie się nie odzywanie się do nikogo i ignorowanie całego świata. Jak to ujął Jefferson ...
Jeśli ktoś by mnie wówczas zapytał, co kierowało anielskim ciałem, odpowiedziałabym wprost, że nie mam bladego pojęcia. Zdjęta przerażeniem, iż wszystkie plany ...
Podniosłem się z podłogi i szybko podbiegłem w stronę ściany, gdzie był zamontowany mały ekran, na którym to zobaczyłem swoją córkę związaną w jakiejś klatce. Obok ...
Dziś na wieczór miała plany iść do kumpla do radia by nagrać nowy rap.Miała już go w małym paluszku.Teraz słuchała rapu swego jedynego na świecie przyjaciela, którego ...
Na obiad wybrałem się do restauracji. Gdyby nie nasze rocznice wcale bym się w nich nie pojawiał. Moja żona gotowała tak smacznie, że nie musiałem nigdy jeść na ...
Otworzyłem oczy i oślepił mnie blask lampy nad głową. Zerwałem się na nogi i nie mogłem uwierzyć w to, że nadal trzymam się przy życiu. Nerwowo zacząłem się ...
Przepraszam że tak późno i za to że nie dotrzymałem swojej obietnicy. Kończę to opowiadanie i mam nadzieję że mi się udało Miłej lektury Rozdział 4: Szpital Nadziei ...
Budzą mnie strzały. Otworzyłem oczy, podrywając się z łóżka i rozglądając dookoła przerażony. Podbiegłem do okna i złapałem za kraty. Po oczach błysnął mi ...
Witam wszystkie czytelniczki, wszystkich czytelników! 29 RZ trochę inaczej niż zwykle - dziś chciałabym zacząć od PODZIĘKOWAŃ. Chcę podziękować wszystkim tym, którzy ...
Wybiła druga trzydzieści pięć, jednak Anielica nadal nie dawała znaku życia. Zacząłem się ostro denerwować. Pracę skończyliśmy przed dwudziestą pierwszą. Jak zwykle ...
Z rana tuż po śniadaniu poszła na przystanek i sprawdziła kiedy ma autobus do kumpla z radia.Miała dziś o 10 nagrać kolejny kawałek.Wróciła do domu bo zapomniała ...