Nie ma białych ludzi cz.3 (ostatnia)
Tej nocy krople deszczu roztrzaskiwały się z pluskiem o zakurzone ulice Krakowa, wtapiając się w drobne wyżłobienia pęknięć bruku. Szła jedną z nich, bezszelestnie, a ...
Tej nocy krople deszczu roztrzaskiwały się z pluskiem o zakurzone ulice Krakowa, wtapiając się w drobne wyżłobienia pęknięć bruku. Szła jedną z nich, bezszelestnie, a ...
Rozdział jak na razie ostatni z tego prostego powodu, że to kolega, z którym opowiadanie pisałam ma jego zakończenie, a ja się go nie mogę doprosić, by mi je podesłał ...
Opis: Melissa Brown to spokojna 17-letnia licealistka. Dziewczyna prowadzi nudne i monotonne życie. Uczy się razem z przyjaciółką Larą Novak, która zna tajemnicę ...
''Pierwsze kilka słów z mojej strony. Ostrzegam was to jest jedno z najwcześniejszych opowiadań jakie napisałem. Przepraszam że bez interpunkcji ale miałem ...
Rok maturalny…trzy lata nauki w liceum dla tej kartki z punktami procentowymi. Mimo że dzień egzaminów zbliżał się wielkimi krokami ja, moja paczka, dziewczyna i jej ...
Moją opowieść zacznę od dnia przesłuchania, które na zawsze zmieniło moje życie. Tego dnia jak zwykle udałem się z rana na komisariat. Właściwie nic szczególnego się ...
Jacek zawsze się spóźniał. Nienawidziłem tego. Czekam już 15 minut. Zabawne, prawda? Zdehumanizowany morderca planujący swój wielki powrót, niecierpliwi się jak małe ...
Oczami Agnieszki: Czułam jak całe moje ciało sztywnieje... Co teraz? Przecież ona się wścieknie ! Jakby tego było mało, Artur postanowił skomentować moje trzaskanie ...
Nigdy nie myślałam że spotka mnie takie szczęście. Moja Johanne była niezwykle inteligentną, piękną dziewczynką. Pamiętam jak w pewien ciepły, majowy wieczór, chyba w ...
Złapała klamkę, wsiadła, zapięła pasy. -Siema Gabi. -No siema. -Miałaś mi opowiedzieć wszystko. -No tak.Dobra.Jest taka jedna sprawa.Chodzi o pewną dziewczynkę, z ...
Na obiad wybrałem się do restauracji. Gdyby nie nasze rocznice wcale bym się w nich nie pojawiał. Moja żona gotowała tak smacznie, że nie musiałem nigdy jeść na ...
Stał nieruchomo z uśmiechem na twarzy. Rozpoznałem go od razu. W prawej ręce trzymał maskę, a w lewej nóż. To był zamachowiec o ksywce kameleon. Ścigaliśmy go dobre ...
Grałem w golfa. Uwielbiałem to pole za swoim domem. W końcu dzięki mojej ciężkiej pracy mogłem się dorobić tego wszystkiego. Krótki powiew przemknął przez moje włosy ...
Jeśli ktoś by mnie wówczas zapytał, co kierowało anielskim ciałem, odpowiedziałabym wprost, że nie mam bladego pojęcia. Zdjęta przerażeniem, iż wszystkie plany ...