Kalendarium wydarzeń związanych z awarią oczyszczalni Czajka
Miałem nie pisać na temat awarii oczyszczalni ścieków w Warszawie ale rozmowy z dwoma kolegami z LOL i niestety adwersarzami politycznymi , których notabene cenię za ...
Miałem nie pisać na temat awarii oczyszczalni ścieków w Warszawie ale rozmowy z dwoma kolegami z LOL i niestety adwersarzami politycznymi , których notabene cenię za ...
Siedzą, jedzą, piją i śmieją się. Solenizant otwiera kolejną butelkę wódki. Wie, że nie powinien, jest pijany, ale przez to przestaje myśleć. Polewa. Piją jego ...
Wracanie do przeszłości wcale nie jest proste. Zwłaszcza do takiej, która kłuje i usilnie przypomina o sobie w najmniej oczekiwanym momencie. Ten moment zawsze jest ...
Wszystko dopięte na ostatni guzik (przynajmniej powinno być), kościół zaklepany, muzyka zamówiona, sala weselna gotowa. Jeszcze tylko do księdza, jeszcze tylko ostatnie ...
Poniekąd czuję ulgę. Wypełnia mnie, nie pytając o pozwolenie, rozlewa wewnątrz, gęstnieje, jak dobra, ciepła czekolada pita w Mleczarni. Czuję się pasująca. Do ...
Po wyjściu z pokoju Paulina nie wiedziała co zrobić.Zeszła na dół gdzie na kanapie siedzieli jej nowi rodzice. -Mogę się przejść?Chcę się zapoznać z okolicą ...
I możesz nawet dwieście razy powtarzać, że cierpienie uszlachetnia, ale to nie obudzi jego utraconych zmysłów, nie przywróci uśmiechu ani tyci, doprawdy tyci radości ...
W porywach wiał wiatr, gdy drogą przez wieś jechał chłop furmanką, Stary koń ciągnął stary wóz, przy chłopie leżał stary pies, a pogoda była pod psem, szaro, buro ...
Takich słów się nie spodziewałem, do tego kobieta mówiąc to zmarszczyła brwi o uśmiechnęła się krzywo. Poczułem chłód bijący z jej oczu, ten wzrok przeszył mnie ...
Kto inny tak ze mną rozmawia?! Upadliśmy na ziemię, chichocząc w najlepsze. Miałem zamiar się podnieść, gdy ręka kumpla sprowadziła mnie do parteru. - Czekaj, idą tu ...
Zostałem sam w pustym domu bez okien na przyszłość. Odeszła ostatnia osoba, która mnie kochała, Anastazja. Trzynaście lat żyła ze mną w ciągłym strachu o ...
Odurzyłem się dochodzącym do mego mieszkania śmiechem i tymi pięknymi, kolorowymi liśćmi, które skojarzyły mnie się ze starością, ale nie tą przygarbioną, tym ...
Gwizd silnego, porywistego wiatru dudnił mu w uszach. Rozległ się potężny grzmot. Nie lubił burzy, nie znosił jej, nienawidził. W ogóle mało co czy kogo lubił. Był ...
Przyśnił mi się koszmar oto taki: śniło mi się, że padał śnieg. Padał, padał i padał. Sypał, sypał i zasypał wszystko na biało. Nie było prądu, a co za tym ...
Idziesz tak już od dłuższego czasu. Niesiesz ciężki plecak. Przed tobą droga, której nie znasz końca. Temperatura skacze od minusowej do skrajnie wysokiej. Czasem brakuje ...