Sumaryczny wytwór Sumienie.
Sumaryczny wytwór “Sumienie” Tęsknota myśli, arogancko rzucana w swej agonii, bezustannie zagłusza resztki kojącego snu, prośby burzą starania o błogą łaskę ...
Sumaryczny wytwór “Sumienie” Tęsknota myśli, arogancko rzucana w swej agonii, bezustannie zagłusza resztki kojącego snu, prośby burzą starania o błogą łaskę ...
V. Szkoła Szkołę wspominał raczej niechętnie, nawet tą w ośrodku. Kiedyś po latach, podczas spaceru z koleżanką Dorotą, którą zapoznał na kursach przechodzili obok ...
Pomieszczenie, jak pomieszczenie. Biurka, jak biurka. Komputery, jak komputery. Ludzie, jak... no właśnie. Wybiega naczelny, cały czerwony na twarzy – Gdzie są do cholery ...
Takich słów się nie spodziewałem, do tego kobieta mówiąc to zmarszczyła brwi o uśmiechnęła się krzywo. Poczułem chłód bijący z jej oczu, ten wzrok przeszył mnie ...
Światłość. Dla moich oczy był to szok leżąc na noszach. Wyjść z ciemności na słońce i widzieć masę krwi, nędzę i zniszczenie. Lepiej było leżąc nieruchomo pod ...
Gdy już usadowiła się wygodnie na wersalce, podstawiając sobie pufę pod nogi, zadzwoniła jej komórka. - Numer nieznany, kto to może być? - powiedziała sama do siebie i ...
Widzisz ją? Ja często mam ją przed oczyma. Powiem Ci, jak wygląda, jakie ma wady, zalety, jak pachną jej włosy, do czego podobny jest kolor jej oczu, charakter. Ona czeka na ...
Gdy odstawiałem rower, zerknąłem w okno salonu, pokoju w którym śpią rodzice. Jednak, na oddzielnych wersalkach. Taka już ich natura. Słyszałem krzyki, co mogło ...
Kelnerka jednej z Warszawskich restauracji śledziła wzrokiem przystojnego mężczyznę przy jednym ze stolików. Z niezdrową fascynacją obserwowała jak z zamyśleniem miesza ...
Obudził się dzisiaj wcześniej. Spojrzał na zegar, spał dziewięć godzin, a mimo to czuł się zmęczony. Zmęczony z niewyspania? Niemożliwe. Zmęczony życiem? Możliwe ...
Zamykam oczy. Wyobrażam sobie, że znajduję się w lesie. Wciągam delikatnie powietrze i rozkoszuję się wonią. Czuję zapach igieł, liści, grzybów. Słyszę skrzypienie ...
Kondukt zatrzymał się w najbardziej ponurym zakątku cmentarza. Ludzie szlochali, rozpaczali po odejściu bliskiej im osoby. Stał z boku i przyglądał się sylwetkom w czerni ...
Od dawien dawna nie miałem wolnego dnia. Oczywiście, nie pracuję siedem dni w tygodniu i mam dla siebie jeden lub dwa dni lecz tak naprawdę nie są one "wolne". Mój ...
Radariel opróżnił pozostałość bukłaka, ale po tym co przed chwilą usłyszał delikatny szum w głowie zniknął bezpowrotnie. Czuł ucisk w żołądku i mdłości, był ...