Spacer Natalii 5- Pamiętnik

"Czy  Wy też macie czasem takie wrażenie, że nikt was nie rozumie mimo, że posiadacie swoich wiernych przyjaciół, rodzinę czy partnera? Ja miewam tak często, czuję się wtedy taka osamotniona jakbym walczyła sama przeciwko całemu światu.  Czuję, że mam oparcie w innych, zawsze mogę przyjść do nich, wyżalić się, porozmawiać, jednak nie często odbieram to jako zrozumienie.  
Człowiek powinien najlepiej czuć się we własnym towarzystwie -  i to jest prawda, jednak są dni, gdy najchętniej powierzyłabym siebie i swoje życie komuś innemu, bo ten ktoś zrobi to lepiej, bardziej umiejętnie, może szybciej ode mnie. Jestem leniwa czy tchórzliwa? Nie potrafię określić tego uczucia.
Czasami również, nie potrafię przestać porównywać siebie z innymi. Czy Was też to dotyczy? Postanowiłam pisać ten blogo -pamiętnik by znaleźć swoją pasję, hobby w życiu. By może poznać ciekawych ludzi on-line, jednak często łapię się na tym, że porównuję swoje życie, do życia innych osób działających w sieci. Czy to kwalifikuje się już na jakąś terapię?? :)
Dajcie znać co o tym sądzicie i jakie codzienne emocje Wam towarzyszą."
Natalia wstała od biurka i wyjrzała przez okno. Długo myślała o tym czy założyć tego bloga czy też nie, jednak w końcu się zdecydowała. Nie była bardzo popularną autorką, jednak stałe grono czytelników regularnie odwiedzało jej profil i komentowało wpisy. Dziewczyna usiadła z powrotem do pisania. Była dzisiaj w podłym nastroju. Czasem jedna niepozorna rzecz potrafiła zrujnować jej humor do końca dnia. Uwielbiała wtedy kłaść się szybko spać, by rano obudzić się z poczuciem zresetowanej nieco pamięci i przytłumionymi uczuciami i emocjami.
" Mam do Was jeszcze jedno ważne pytanie. Czy jesteście wdzięczni za swoje życie, pracę, bliskich? Czy może myślicie o tym wszystkim jak coś oczywistego co po prostu się wam należy? Kilka lat temu, jak byłam jeszcze na studiach, natknęłam się w Internecie na pewną rzecz, a mianowicie na tak zwany Dziennik Wdzięczności (Gratitude Journal). Jest to zeszyt lub notes, w którym codziennie zapisuje się kilka rzeczy, za które jest się wdzięcznym, nawet te najmniejsze, które wydają się bez znaczenia. Szybko mi się to jednak znudziło. Niedawno, odnalazłam ten zeszyt, przeczytałam swoje wpisy i zmieniłam zdanie. Powinnam powrócić do pisania mojego Dziennika Wdzięczności. Może to pomoże mi zwrócić uwagę na to co już posiadam i stwierdzę, że nie ma sensu porównywać się z innymi? Może to będzie mój nowy -stary sposób na bycie swoim najlepszym kompanem? Co o tym sądzicie?  
N. "
Natalia odchyliła się wygodnie na oparcie krzesła i odetchnęła. Zamieściła swój wpis na blogu. Dopiero teraz, po skończeniu notatki, poczuła jak bardzo jest głodna. Jeszcze jedno uczucie, oprócz głodu, wypełniało ją bezgranicznie- była to ulga pomieszana z dumą.

misia201603

opublikowała opowiadanie w kategorii inne, użyła 528 słów i 2984 znaków.

Dodaj komentarz