@kaszmir dziękuje za komentarz
Pozdrawiam
@kaszmir dziękuje za komentarz
Skoro mowa o fake newsach to podrzucam info z którego wynika ze od grudnia 2018 roku nie dziala spalarnia przy oczyszczalni w ktorej w temperaturze 1700 stopni powoinien być spalany szlam z osadników oczyszczalni. W tej sprawie radny pis Frąckowiak zglosił zapytanie. Poczekamy na odpowiedż i zobaczymy co ratursz na to.
rząd , premier zaoferował pomoc...a to jakaś łaska? A napiszesz ile ścieków leciało do Wisły za Kaczyńskich? możesz i w litrach i w galonach :-)
@wifi ale Trzaskowski nie chciał . Dopiero nadzwyczajne posiedzenie rządu i decyzja ponad kompetencjami Trzaskowskiego.
łapka w górę ścieki to jest prawdziwa zmora przedostają się one do morza i trują ryby
@Margerita dziękuję , za komentarz i pozdrawiam. Trzeba miec opracowane scenariusze na wypadek awarii
Kluczowa wg mnie kwestia, to kto i kiedy zwrocil sie albo zaoferował pomoc wojska przy wznoszeniu mostu pontonowego. Coz, przebywalem w tym czasie za granica i wypadki w Warszawie sledzilem tyle o ile, za posrednictwem serwisom netowych, glownie WP. Z zamieszczonych tam i formacji wynika, ze to przedstwaiciele rzadu niechetni byli uzycia wojska w tej sprawie i czynili trudności. Jak widac, kazdy moze miec swoja ""prawdę". Jak bylo w rzeczywistosci, tego nie wiemy.
@nefer wiemy . Bo gdyby Trzaskowski się zgodził na propozycję Blaszczaka to wtedy premier by nie zwoływał posiedzenia rządu w czwartek . I nie podejmował tej decyzji na szczeblu centralnym.
Zresztą zamieściłem wpis na Twitterze Trzaskowskiego już po tej decyzji gdzie nadal mówił że wojsko jest niepotrzebna. To historia
Ale teraz czas płynie a nadal nie ma decyzji co dalej . Naprawa czy decyzja o innej firmie rurociągu czyli podwieszanym pod mostem czy na moście to już decyzja tylko i wyłącznie władz Warszawy . I nadal jej brak.
@AnonimS Wybacz, ale nie przyjmuję Twoich twierdzeń jako obiektywnych (powody wyłożyłem Ci swego czasu na priv), a już na pewno nie "dowodu" w postaci formy podejmowania decyzji przez ministra Błaszcaka czy premiera Morawieckiego. Z tego, w jaki sposób ją podjęli, nie wynika nic wiecej poza zamiarem propagandowego wykorzystania całej sprawy.
@nefer nie widzisz że ratusz nie miał koncepcji zapobieżenia tej awarii? I dalej nie ma ! Żeby nie ten most i rurociąg to ścieki by nadal spływały do Wisły. Nawet za komuny były opracowane planu reagowania na takie zdarzenia . Było powołane w ramach obrony cywilnej Zgrupowanie Jednostek Ratowniczych . Najpierw skoszarowanie jeden miesiąc w Starej Miłosnej i szkolenie jak zarządzać kryzysowymi sytuacjami a potem co roku tydzień też skoszarowanie celem uaktualnienia planów . Wiem bo byłem powołany jako jeden z sześciu zastępców komendanta tego zgrupowania. I w latach 1983-1988 miałem kartę mobilizacyjną. Rozpatrywaliśmy wszystkie możliwe zagrożenia od ataku na składy chloru do chlorowania wody pitnej , poprzez możliwe skażenia chemiczne , epidiomologiczne , ataku jądrowego itd. i w przypadku ogłoszenia stanu alarmowego w ciągu czterech godzin! Wszyscy musieli działać w ramach swoich kompetencji. A tu nic! Trzaskowski odpowiada za dwie sprawy . Za to że jest prezydentem i a to że ma bezpośredni nadzór nad biurem bezpieczeństwa , które powinno mieć przygotowany scenariusz na taką awarię. I za to że nie podjął decyzji o budowie mostu pontonowego przez wojsko. Dopiero rząd podjął decyzję za niego. I dalej nie ma pomysłu co zrobić ! Nie wiedzą czy rurociągi pod Wisłą nadają się do remontu czy trzeba rozebrać i budować od nowa. Bo sam tunel jest na szczęście szczelny. Co mogli zrobić od razu ? Ozonowanie bo jak zapadła decyzję ratusza to wystarczyło pół dnia na sprowadzenie maszyn do natleniania . I założenia sit do mechanicznego oczyszczania ścieków! . Bo takie sita są ale przy zrzucie do oczyszczalni. I to też zamontowano ale z opóźnieniem! I co dalej ? Nie ma decyzji . A ten most pontonowy to prowizorka, wytrzyma góra dwa miesiące o ile nie będzie dużych opadów poniżej Warszawy . Bo inaczej z dużą wodą przyjdą zanieczyszczenia typu powalone drzewa i cała konstrukcja zacznie działać jak tama i albo ją wojsko rozbierze albo spłynie i uszkodzi stacjonarne mosty.
Czekam na decyzję co DALEJ . Robią naprawę kolektorów pod Wisłą , podwieszaną rurociąg pod mostem północnym czy kładą rurociąg na tymże moście ( wyłączenie dwóch pasów ruchu). I to nie ma nic wspólnego z polityką co tu napisałem.
@AnonimS W swoich tekstach mieszasz różne sprawy, byle tylko wykazać nieudolność władz Warszawy (PO-wskich) oraz doskonała pracę rządu (PiS-owskiego). Dostrzegam, że zarzucanie róznych win PO oraz gloryfikowanie PiS to główny cel Twoich wypowiedzi w tej sprawie, podobnie jak i we wszystkich innych felietonach "politycznych", które zamieszczasz od kilku miesięcy. W oczy rzuca sie już sam dobór tematów, wszystkie mają być kłopotliwe dla opozycji. O aferach PiS milczysz jak zaklęty (loty marszałka Kuchcińskiego, hejterzy ministra Ziobry itp., by wspomnieć te niedawne, co ciekawe, na priv wyraziłes zdanie w tej ostatniej sprawie z którym w dużej części się zgadzam, ale to na priv tylko napisałeś, bo ogólnie temat dla PiS bardzo kłopotliwy i lepiej go wyciszyć). Awaria w Warszawie przeciwnie. Mozna uderzyc w PO, więc eksploatujesz ile wlezie, sekundując mediom rządowym. Twoje prawo, dobierać w ten sposób tematy. Ale moim z kolei prawem jest uznać Twoje wypowiedzi za stronnicze i mało rzeczowe. Odnośnie omawianej kwestii. Awarie techniczne zdarzają sie od tysiącleci i będa się zdarzały zawsze, pod każda władzą. Robienie z tego afery to zawsze gratka dla przeciwników politycznych, to jasne. Kluczowa kwestia w tym przypadku to sposób reakcji oraz zgrzyty na linii władze miasta - rząd. Kto jest za nie odpowiedzialny? To znaczy, kto i w jakich okolicznościach wystąpił z pomysłem budowy mostu, kto go ewentualnie torpedował czy opóźniał. Środkami do budowy mostu pontonowego dysponuje w Polsce wyłącznie wojsko. Wojsko podlega władzom państwowym i tylko one mogą wydać odpowiednie rozkazy. Władze Warszawy mogły co najwyżej taki pomysł zaproponować i zwrócic sie w tej sprawie do rządu. Albo też rząd mógł z oferta wystąpić sam. I tu zasadnicze pytanie, kto pomysł wysunął i czy druga strona przyjeła go ochoczo, czy też rzucała kłody pod nogi. Na te pytania nie odpowiadasz, zajmując się wszystkim innym dookoła. Wątpię zresztą, abyś posiadał wiedzę pozwalającą rozstrzygnąć tę kwestię, bo zasadnicze "przepychanki" toczyły sie zapewne w kuluarach. Tylko akty propagandowe ogłaszano przy blasku reflektorów, czyli np. końcowa decyzję Morawieckiego czy rozkaz Błaszczyka. Forma ich wydania to propaganda pod publiczkę, a więc żaden dowód w sprawie. Tak czy inaczej, tylko rząd mógł wojsko ruszyć, pytanie czy zrobił to ochoczo i zaoferował pomoc, czy cieszył się skrycie z problemu i zamierzał skompromitować władze miasta. Oto kwestia. Z tego, co czytałem na portalach netowych, to władze rządowe z pomocą nie spieszyły się i po cichu cieszyły z problemu opozycyjnych władz miasta. Oczywiście, to może byc również spojrzenie spaczone, bo dziennikarze WP też mogą prawdziwej wiedzy nie posiadać, albo piszą stronniczo. W każdym razie nie ulega watpliwości, że całą tę sprawę rząd i PiS chca wykorzystac propagandowo. A i Ty, w swoim zakresie, również. A moim zdaniem najważniejsza była jak najszybsza likwidacja awarii. Stad moje podejrzenia, że jednak portal WP był bliższy prawdy. Twoje doświadczenia w służbach ratowniczych z lat osiemdziesiątych (których w żaden sposób nie neguję) nijak mają sie tutaj do dyskutowanego problemu. Wtedy tak czy inaczej, wszystkie służby kryzysowe podlegały rządowi, a niezależne władze samorządowe po prostu nie istniały. Czyli była to zupełnie inna sytuacja polityczna, w której przepychanki nja linii rząd -samorząd nie miały miejsca.
@nefer "bo to jest uklad warszawski ". Pamietasz Jaroslawa Józwiaka ? wiceprezydent Warszawy odpowiedzialny za bezpieczeństwo i zarządzanie kryzysowe, gospodarkę nieruchomościami i reprywatyzację, kulturę i sztukę, obsługę prawną Urzędu m.st. Warszawy, sport i rekreację, promocję, a także komunikację z mieszkańcami i partycypację społeczną[2].
Miał opinię aktywnego i niezwykle wpływowego polityka w stołecznym samorządzie[6], sprawnego PR-owca i kadrowego Platformy Obywatelskiej, autora strategii przejmowania postulatów działaczy organizacji pozarządowych przez administrację ratusza i zatrudniania aktywistów miejskich. Był jednym z najbliższych współpracowników Hanny Gronkiewicz-Waltz, z którą zna się od czasów jej pracy na funkcji prezesa Narodowego Banku Polskiego[7].
Jest członkiem i wiceprzewodniczącym Krajowego Sądu Koleżeńskiego PO, od 2013 jest wiceprzewodniczącym Zarządu Powiatu PO w Legionowie a od 2016 przewodniczący koła PO Warszawa Bemowo i członkiem zarządu warszawskich struktur PO[1].
W 2010 kandydował bez powodzenia w wyborach do sejmiku województwa mazowieckiego. W związku z aferą reprywatyzacyjną w Warszawie 8 września 2016 został odwołany z funkcji wiceprezydenta (bezpośrednio nadzorował Biuro Gospodarki Nieruchomościami – komórkę urzędu odpowiadającą za reprywatyzację)[8].
Członek rad nadzorczych miejskich spółek: w przeszłości – rady nadzorczej Miejskich Zakładów Autobusowych[9], obecnie przewodniczący rady nadzorczej Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji[10]. Jest też członkiem Rady Muzeum Warszawy, Muzeum Powstania Warszawskiego oraz Muzeum Sztuki Nowoczesnej[11]. Związany także z kancelarią Prof. Marek Wierzbowski i Partnerzy[12]. JEST PRZEWODNICZACYM RADY NADZORCZEJ MPWiK . Tego MPWiK ktore nadzoruje min Czajkę
@AnonimS I co to ma do sprawy o ktorej dyslutujemy, tzn do tego, kto komu pomoc oferowal (albo sie o nia zwacal), a kto tej pomocy odmawial albo nie chcial przjac? No nijak.
@nefer to ze ci ludzie z nomenklatury ukladu warszawskiego krążą po stanowiskach jak za komuny. Liczylem ze Trzaskowski zrobi porzadek ( po cichu ale zrobi) . Zaczynaja wychodzić takie sprawy jak to ze dpalarnia osadow z Czajki jedt nieczynna. A od uruchomienia ( warunkowego ) polowe czasu to awarie. I teraz oytanie czy Trzaskowski wiedziale ze to nie dziala? Jesli wiedział to.poeiniem zgłosić do nadzoru budowlanego i do ptokuratora ze inwestycja jest felerna a firmy wzięly pieniadze i nie usunęly usterek. Jesli nie wiedział to znaczy ze klika urzednikow robi go w konia
@AnonimS Rozmawiamy o relacji rzad samorzad w sprawie awarii, a Ty mi tu z zyciorysami wyjezdzasz. No zupełnie jak za komuny, jeszcze tylko dziadka z Wehrmachtu brakuje. Nie trzymasz sie tematu.