Wieczność - dwunasty rozdział
- Powiadam wam po raz kolejny, że to ja jestem władczynią wampirów, a nie wy i to wy macie się mnie słuchać! - ryknęła zdenerwowana Ariadna do członków Rady. Ci ze ...
- Powiadam wam po raz kolejny, że to ja jestem władczynią wampirów, a nie wy i to wy macie się mnie słuchać! - ryknęła zdenerwowana Ariadna do członków Rady. Ci ze ...
Miłego czytania. ;) Z nieba lunął deszcz. Krople wody głośno uderzały o nawierzchnię popękanych ulic. Niebo zszarzało od burzowych chmur. Nigdzie nie było widać ani ...
Rozdział VI Opowieść Thazziego BARDZO POTĘŻNY WĄŻ O IMIENIU NITHOGG królował w górach Haggevida. Miał dwanaście ogonów, a każdy z nich strzegł jednego z dwunastu ...
- Nie rozumiem… - Jonathan pokręcił ze skonsternowaniem głową. – Naprawdę nie rozumiem, dlaczego się nie udało. Powtórz jeszcze raz, co się działo, gdy ...
Promienie porannego słońca przebijały się leniwie przez zasłonięte delikatną tkaniną okna. Chłód wnikający do pomieszczenia snuł się po drewnianej podłodze. Araja ...
Prolog:Deszcz wspomnień W ciemną deszczową noc młody piegowaty chłopiec, wyglądający na nie więcej niż 10 wiosen, siedział przy oknie w chatce swojego dziadka ze ...
Niedługo po tym, jak zabawa się zakończyła, Nina zupełnie ignorując towarzystwo przymusowego narzeczonego, udała się do swoich komnat. Zatrzasnęła Viktorowi ciężkie ...
Jason wrócił do szkoły, ponieważ powikłania po wypadku nie były duże. Ludzie z klasy raczyli zadać parę pytań, jak to się stało i jak Jason się czuje. Ja dalej byłam ...
Ruszyła w stronę ogniska, przy którym siedzieli dwaj najemnicy. Viktor dołączył do niej po chwili. – Znów się nie wyspałaś – zaczął. – Musimy coś z tym zrobić ...
Przywdziałam zbroję, którą podarowały mi elfy. Pasowała idealnie. Draco popatrzył na mnie uważnie. - Cudnie wyglądasz. – powiedział zapinając pas z mieczem na ...
Wreszcie udało się stworzyć wyjście. Większy fragment ściany, pod wpływem siły zaczął pękać się i kruszyć, aby następnie rozsypać się na kawałki i spaść na ...
- Leć! - ponaglił Ciernia Murtagh. Smok mruknął i wzbił się wyżej, owiewając starszego mocnym podmuchem spod błoniastych skrzydeł. - Nie! - wykrzyknął ten na dole ...
– I co teraz? Na siódemce nie pociągniemy – burknął Mikołaj, gapiąc się na Rudolfina. – To może do Ciotki Zgagi, ona na pewno coś poradzi? – zasugerował rogacz ...
Z uczuciem grozy w mężnym, aczkolwiek ostatnio mocno podłamanym sercu, Mia wpatrywała się w fioletowe łuski, odbijające ostre promienie Słońca, w śnieżnobiałe pazury i ...
Zamieram na moment. Jego tęczówki przypominają piekło i wiem, że spoglądając na nie przez jeszcze jedną sekundę - spaliłabym się żywcem. Podchodzi bliżej i wyciąga w ...