Ten trzeci
Jak zawsze, tydzień ciągnął się nieprzyzwoicie długo, kiedy wiedziałam, że u Jego schyłku nadejdzie magia Jego dotyku, głosu, zapachu... Magia nieporównywalna z niczym ...
Jak zawsze, tydzień ciągnął się nieprzyzwoicie długo, kiedy wiedziałam, że u Jego schyłku nadejdzie magia Jego dotyku, głosu, zapachu... Magia nieporównywalna z niczym ...
Witam i zapraszam do drugiej części opowiadania .....to koniec.Teraz ja chciałem jej się odwdzięczyć za tego wspaniałego loda.Poszliśmy więc do jej ...
Chodząc do technikum ekonomicznego większość uczniów pod koniec roku ma już wolne, lecz nie ja. Do 5 z geografii brakowało mi bardzo niewiele, dlatego nauczyciel zgodził ...
Nie sądziłam, że może mnie to kiedykolwiek spotkać… Do mojego małego domku włamali się dwaj zamaskowani włamywacze. Okazało się, że nie chcą rabować… to ja ...
W połowie lat dziewięćdziesiątych XX wieku wyjechał do Niemiec. Był sam, pracował w fabryce, a w wolnym czasie zwiedzał okolicę. Nie pomijał przy tym sexschopów barów ...
Zobaczyłem go zanurzonego w mojej żonie. Do końca. Poczułem falę zimna która we mnie uderzyła. Poprosiłem Beatę żeby zajęła się dziećmi a sam leżałem na kocu ...
Obudziły mnie nieśmiałe promienie czerwcowego słońca wdzierające się przez roletę. Podniosłam głowę i natychmiast mocno tego pożałowałam. Ilość wypitego alkoholu ...
Beata cz. 1 - A niech to szlag!- czy da się tu pracować normalnie. Gospodarz (nie cierpi nazwy "farmer” twierdząc, że farmery to wkręty samogwintujące) chodzi po ...
Kolejny dzień, kolejna zmiana. Tym razem nocna. Już jadąc do pracy wiesz, że ta noc będzie szczególna. I to nie przez nawał pracy, czy problemy. Będzie...intensywnie ...
Umówiłyśmy się z Elwirą w naszej stałej kawiarni, do której przychodziłyśmy jedynie dlatego, że miała cudowne łazienki z szerokimi blatami i ogromnymi lustrami, w ...
Mogło być i tak - cz. XXXII Pierwszy jak zwykle obudził się Paweł. Zerknął na ścienny zegar, dochodziła szósta. Słońce stało już dość wysoko i zapowiadał się ...
– Nareszcie piątek – powiedziała sama do siebie, zerkając na zegarek. Była 14:45. – Już nikt raczej nie przyjdzie… – zdjęła szpilki, wykładając się wygodnie w ...
Pewnej letniej nocy wyszlam na spacer do parku. (Jestem wysoka, szczupla bladynka o zielonych oczach. Mam duze jedrne piersi i zgrabny tyleczek). Noc byla ciepla, powiewal lekki ...
Mój brat i ja zawsze różniliśmy się od siebie. Wojtek jest ode mnie młodszy zaledwie o dwa lata, ale nasze relacje nigdy nie były zbyt zażyłe. On był spokojnym ...