Tajemnice Diany cz2
Wszystko zaczęło się w moje 5 urodziny. Przyjęcie urodzinowe planowałam już od bardzo dawna, i w końcu nadszedł ten dzień, dzień, na który tak bardzo czekałam ...
Wszystko zaczęło się w moje 5 urodziny. Przyjęcie urodzinowe planowałam już od bardzo dawna, i w końcu nadszedł ten dzień, dzień, na który tak bardzo czekałam ...
Owszem, byłam zaskoczona, ale starałam się nie dać tego po sobie poznać. Usiadłam na wolnym leżaku i posłałam Oldze wymuszony uśmiech. Zerknęłam kątem oka na ...
Oskar siedział na gdzieniegdzie obdrapanej, zielonej ławce. Na podwórku wszystko toczyło się swoim dawnym rytmem. Niektóre z dzieciaków bawiło się w piaskownicy na ...
W samochodzie zapanowała nerwowa atmosfera. Kaja wyjęła ze schowka zapalniczkę i pewnym siebie gestem odpaliła papierosa, rozkoszując się smakiem tytoniu w ustach ...
– Matt, ja nie żartuję – ostrzegła chłodno Kimberly. – Śpieszyłaś się chyba, czy mi się wydaje? Czy raczej stanie nad łbem i robienie mi lipy przy kobiecie jest ...
Przebudziła się z okropnym bólem głowy. Zanim zorientowała się, że jest w szpitalu, minęła dłuższa chwila. No, ładnie. – Pomyślała. Teraz już była pewna, że to ...
Droga przyjaciółko! Rozpoczął się nowy rok szkolny. Nowe twarze. Wszyscy myślą, że jest wspaniale, że znalazłam przyjaciół, ale Ty wiesz jak jest, prawda? Wiem, że to ...
– To gdzie? – Jimmy zapytał ponownie. – Nie wiem, nie znam tej okolicy. Byłam tu tylko dwa, może trzy razy z Emmą, jak jeździła pracy do tej suki, swojej matki – ...
Tydzień później, pojechałem tam w sobotę dość późno i od razu z Agatą trafiłem na imprezę. Wtedy, to człowiek z tak małego miasteczka, jak ja, nie miał jeszcze do ...
Spojrzała na chłopaka podającego leki. Był brunetem o zielonych oczach. Wyglądał na wesołego gościa, ale jak, to mówią "pozory mylą". Przyglądał się ...
Wróciłem do domu, jedynego miejsca gdzie czuje się bezpiecznie. Mamy jeszcze nie było. Jest po 14, pracuje do 18. Rzuciłem plecak na łóżko i zrobiłem sobie herbaty. Mogę ...
Po zaproszeniu mnie na kolacje przez Agatę, zdecydowałem się pojechać. Był następny piątek, wykąpałem się, ubrałem normalne. Jeansy Big star-a, zieloną podkoszulkę ...
Lodowate ręce opierają się o kuchenny blat. Zimne oczy spoglądają w moim kierunku. Dlaczego byłam taka głupia? Dlaczego sądziłam, że ominie mnie to, co nieuchronne? ...
PONIEDZIAŁEK Dzień Świstaka. Kolejny poranek kiedy budzę się na kacu, kolejny kiedy przyrzekam sobie, że nigdy więcej tak się nie załatwię. Oczywiście zachowuję na ...
Do mojego domu wtargnęli żołnierze. Nikt się ze mną nie cackał. Siłą złapali mnie za włosy. Szarpali za ręce i skuli mi je kajdankami. Próbowałam się wyrwać, ktoś ...