i co tam u Was, jak po świętach? Wypoczęci, najedzeni, trzy kilo do przodu? Mi się już święta skończyły, ślęczę nad zagadnieniami na egzamin z technik translatorskich :( zachciało mi się być tłumaczem... i po co...
Hehe, ta "Nina" to chyba jakieś przeklęte imię, albo po prostu zbieg okoliczności. W jednym z moich pewna pusta, tępa kurewka też ma tak na imię Nadal bardzo mi się podoba, czyta się lekko i miło, tylko... strasznie MAŁO!
Uh, dziewczyno. Może i nie powracam, ale jestem, więc cześć i czołem. Po cichu przyznam, że nie spodziewałam się, że twoja twórczość tak się rozrośnie. Oh.. co do opowiadania to miło się czyta, akcja powolutku się zaczyna, strasznie lubię ten moment w książkach. Życzę powodzenia z całego serducha, pozdrawiam.
2 komentarze
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.
agnes1709
Hehe, ta "Nina" to chyba jakieś przeklęte imię, albo po prostu zbieg okoliczności. W jednym z moich pewna pusta, tępa kurewka też ma tak na imię Nadal bardzo mi się podoba, czyta się lekko i miło, tylko... strasznie MAŁO!
candy
@agnes1709 święta były
agnes1709
@candy Nudy w święta, pisać trzeba. Skoro już za starzy na sanki... No i potrzebne byłyby takie na kółkach, bo mnóstwo śniegu
candy
@agnes1709 nie było wcale tak nudno, rozjazdy, jedzenie, spotkania, nie było kiedy do laptopa usiąść
agnes1709
@candy Ja wszystko rozumiem, ale jak zawsze... świruję, taka moja niepoważna natura. Miłych snów
Natusik
Uh, dziewczyno. Może i nie powracam, ale jestem, więc cześć i czołem. Po cichu przyznam, że nie spodziewałam się, że twoja twórczość tak się rozrośnie. Oh.. co do opowiadania to miło się czyta, akcja powolutku się zaczyna, strasznie lubię ten moment w książkach.
Życzę powodzenia z całego serducha, pozdrawiam.
candy
@Natusik no troszkę się rozrosła dziękuję bardzo