Miesiące malowane marzeniami - marzec
Stałam na szpitalnym korytarzu, wdychając sterylny zapach, który zalegał niczym smog w każdym kącie budynku. Miałam gęsią skórkę i drżały mi dłonie. Ale to ...
Stałam na szpitalnym korytarzu, wdychając sterylny zapach, który zalegał niczym smog w każdym kącie budynku. Miałam gęsią skórkę i drżały mi dłonie. Ale to ...
Miałam trzydzieści trzy lata, kiedy otrzymałam wiadomość o śmierci babci Walerii. — Niemożliwe — wyszeptałam i usiadłam na sofie. Przecież dwa dni temu byłam u niej ...
– Kurwa, zwolnij!!! – zagrzmiał surowo Jimmy, widząc, że Susan z każdą chwilą coraz lepiej sobie poczyna. – Jesteś po trzech piwach i blancie, może jeszcze bardziej ...
Cz 7 Wszystko dzisiaj było cudownie piękne. I pogoda nam sprzyjała, bo ładnie przyświecało słoneczko i ja miałam odlotowe towarzystwo. Po tym, jak siedzieliśmy przed ...
To było tego samego dnia. Środa, popołudnie. - Kath, Nicole, Marthin i Dolly to chyba myślą, że są już wakacje...- powiedziała z lekką pogardą Kelly Grades. - Dolly i ...
Gdy tylko zamknął za sobą drzwi, dziewczyna wróciła do sypialni i uderzyła rozpaczliwym płaczem. Wiedziała, że teraz już jej się nie upiecze i będzie musiała ...
Jak to się mogło stać? To jest niemożliwe. On nie może być moim bratem. Nie wiedziałam jak mam na to zareagować. To wszystko nie trzymało się kupy. Byłam załamana ...
Przerażona brunetka, próbowała otworzyć drzwi. Na próżno. Zrobiła kilka kroków do tyłu, po czym rozejrzała się wokoło. Była sama w sali, która do zdumienia ...
Rankiem, kiedy otworzyłem oczy poczułem, jak coś mnie przygniata. -Nie puszczę ciebie nigdzie. Kocham ciebie, dobrze mi z tobą i nigdzie nie idziesz. Zostajemy tutaj ...
Miał to być zwykły dzień taki jak zawsze. Codziennie jedno i to samo. Budzi mnie skamlanie psiaka, proszącego o wyjście na dwór. Patrzę godzina 6:20. - Tośka daj mi spać ...
Biegła najszybciej jak umiała, chciała znaleźć się jak najdalej od szkoły, od swojej klasy. Była na siebie wściekła, nie mogła darować, że nie zaufała intuicji i nie ...
Tydzień później pojechałem w piątek. Dzwonię, otwiera ciocia: -Wejdź. Nie ma w domu nikogo, więc przyjdź do mojego pokoju za 3 minutki. -Dobrze.- Zakręciłem się na ...
Nie wiedzieć dlaczego, tęskniłem za takim zamieszaniem i adrenaliną w moim życiu. Realnie rzecz ujmując, to stęskniłem się też za dziewczętami. Rozmyślałem nad ...
Nie było z nami jeszcze najlepiej, bo żałoba wciąż trwała, ale udało nam się pozbierać na tyle, by mimo nieobecności na kawalerskim Jacksona i panieńskim Alexii ...
Mieszałam słomką piwo, nie potrafiąc spojrzeć Kostkowi w oczy. Znowu nie odrywał ode mnie wzroku, co mnie bardzo krępowało. Usilnie próbowałam sobie wmówić, że to ...