Poszłam z Harry'm w umówione miejsce. Amelka już tam była. Przytuliłam ją i przedstawiłam Harry'emu. Amelka tez kiedyś mieszkała w Londynie, a poznaliśmy się w samolocie, bo leciałyśmy obie do Warszawy. Potem okazało się, że idziemy do tek samej szkoły i jesteśmy w tej samej klasie. Co za dziwny zbieg okoliczności... Spytała się mnie, o wydarzenia, których nie mogłam powiedzieć przez telefon. Czyli o Stalkerze... Opowiedziałam jej wszystko od początku. Jakoś dziwnie unikała mojego wzorku... Nagle zadzwoniłam do mnie telefon.
- Dzień dobry, z tej strony komisarz Marek Nurowski. Czy pani Lena Brzozowska?
- Tak, to ja.
- Nie miglem dodzwonić się do twoich rodziców, dlatego dzwonię do pani... - Nie lubię, kiedy ktoś mowi do mnie ,,pani"...
- Proszę zwracać się do mnie po imieniu.
- W takim razie, mam dla ciebie informacje. Wiemy, gdzie w tej chwili przebywa Stalker.
- Tak?
- Jest w kawiarni Starbucks na alei Solidarności. Zamarłam. Mój Stalker, jest w tym samym miejscu co ja. - Halo? Słyszysz mnie?
- Tak, tak. Ja tez tutaj jestem.
- Proszę się rozejrzeć, czy jest w środku ktoś, kogo pani rozpoznaje...
- Znam tylko dwie osoby, a one przyszły ze mną. Znaczy, moja przyjaciółka nie. Była już tutaj, jak przyszliśmy i czekała na nas, ale ona przecież nie wiedziała o nim...
- Pytała się ciebie o szczegóły?
- Tak, opowiedziałam jej.
- O śledztwo tez?
- Tak.
- Co teraz robi?
- Rozmawia z moim przyjacie... - nie dokończyłam, ponieważ obróciłam się i zobaczyłam, że jej nie ma. - Przepraszam na moment. - podeszłam do Harry'ego i zapytałam.
- Gdzie jest Amelka?!
- Musiała juz iść.
- Amelia poszła, nie ma jej już. - powiedziałam do słuchawki.
- W takim razie mamy jakiś trop... Czy moglibyśmy się umówić? Mam plan.
- Tak, oczywiście. Kiedy?
- Za chwile przyjdę w to miejsce, gdzie jesteś z przyjacielem. Zostańcie.
- Dobrze, do zobaczenia. - zakończyłam rozmowę, podeszłam do Harry'ego i powiedziałam mu o rozmowie.
- Strasznie dziwne... - powiedział. Po kilkunastu minutach dosiadł się do nas komisarz.
- Mój plan polega na tym, że umówisz się z tą Amelką jutro, możesz tutaj. Nasza ekipa, będzie w pobliżu jakby co. Dostaniesz podsłuch i twoim zadaniem będzie podrzucić go do jej torby lub przyczepienia do koszulki. Możliwe, że potem uda nam się coś wyłapać z jej rozmów. W porządku?
- Pewnie. - odpowiedziałam.
- Będziemy jak tajni agenci! - krzyknął Harry. - Bo... Ja tez mam coś robić, co nie? - zapytał niepewnie.
- Ty możesz... Hmm, co ty możesz... Możesz w jakiś sposób zabrać jej komórkę i podrzucić nam na chwilę, abyśmy sprawdzili ostatnie połączenia, dane itp.
- Ale przecież, gdyby pisała do mnie ze swojego telefonu to bym miała numer. - wtrąciłam się. - Przecież Stalker mówił, że jest chłopakiem.
- Może mu pomaga? Przecież w waszym wieku, rożne pomysły wpadają do głowy, aby kogoś wystraszyć, zrobić mu dowcip lub coś tego typu...
- No dobrze, więc jutro, tutaj. Uda się. - powiedziałam, wstałam i podałam komisarzowi rękę. Harry zrobił to samo. Pożegnałam się i wróciliśmy z Harry'm do hotelu. Zleciał nam cały dzień i juz był czas na kolację, a więc poszliśmy do restauracji, gdzie byli moi rodzice, usiedliśmy obok nich i zjedliśmy w spokoju. Potem opowiedziałam im o planie i wróciłam do pokoju. Byłam naprawdę zmęczona. Po chwili zasnęłam.
~~~~~~
Nie mam juz weny... Chciałam tylko powiedzieć, że nie zawsze mam super pomysły na rozdział, więc nie wymagajcie ode mnie za każdym razem jakiś trzymających w napięciu, czy coś w tym stylu rozdziałów... Pozdrawiam.
8 komentarzy
Wariatka09
Kiedy kolejna część?
???
Czy wena wraca?
Klaudiaa0312
@??? Niestety, nie odzywa się :(
Natala182
Kiedy kolejne?
Klaudiaa0312
@Natala182 Nie mam weny :(
Naciulka❤
@Klaudiaa0312 Na pewno dasz radę coś wymyślić wierzę w Ciebie. A tak a propo chciałbym się dowiedzieć kim jest Stalker
Lulu
Masz wene piszesz niesamowicie
Misiaa14
Cudowne *-*
wariatka69
Uważam że masz wene czekam na kolejne części
❤czarnadama❤
Nie twierdź że nie masz weny bo rozdział bardzo fajny
...........
Kiedy kolejna? Dasz radę jutro? Proszee
Klaudiaa0312
@........... Nie wiem :(