Romans, zdrada cz.21

Parę dni pózniej postanowiłam wrócić do mieszkania.Monika i Tomek zostali u rodziców.Chciałam pobyć sama.Gdy weszłam rozpakowałam się i postanowiłam zrobić sobie jakieś jedzenie, lecz niestety lodówka była pusta.Wzięłam laptop i zamówiłam sobie zakupy do domu.Po pół godzinie do drzwi zapukał kurier.Odebrałam zakupy i wzięłąm się do dzieła lecz przerwało mi pukanie do drzwi.Otworzyłam i ujrzałam Nikodema:
-Cześć skąd wiedziałeś że będe w domu
-Cześć, przeczucie
-Ok wejdziesz czy będziemy tak rozmawiać na klatce
-Już wchodzę
Poszliśmy do kuchni, zrobiłam mu kawę i wróciłam do swojego gotowania.Nagle zapytał
-Czemu wróciłaś wcześniej?
-Poprostu, chciałam pobyć sama, chyba rozumiesz
-No tak, świetnie że jesteś  
-Miło mi, jak w pracy?
-Dobrze, za parę dni jade do Niemiec, podpisać kontrakt
-O to świetnie
-A jak się czujesz?
-Dobrze, całkiem dobrze, może zjesz zemną spaghetti?
-A bardzo chętnie
-Ok
Nałożyłam nam i zabraliśmy się do jedzenia, ciągle rozmawiając.Po obiedzie postanowiliśmy obejrzeć jakiś film.Zaproponowałam Wakacje Jasia Fasoli, świetny jest.Gdy oglądaliśmy film nagle Nikodem wziął moją rekę, przybliżył się i powiedział
-Paula jesteś świetną dziewczyną, gdy cię ujrzałem pierwszy raz zakochałem się, ciągle myślę o tobie, gdy cię nie ma szaleję a gdy jesteś zakochuję się coraz bardziej.Wiem że to może nieodpowiedni moment na takie wyznania ale nic na to nie poradzę.Kocham cię i chcę żebyś wiedziała o tym..
-Nikodem nie wiem co powiedzieć
-Nic nie mów
Nagle pocałował mnie, nie potrafiłam się oderwać, być może też coś do niego poczułam lecz w moim sercu wciąż czułam także coś do Piotra choć mnie zranił.Nagle postanowiłam to przerwać
-Co jest?Zrobiłem coś źle?
-Nie to nie tak poprostu jest za wcześnie.Sam rozumiesz
-Tak przepraszam wygłupiłem się, pójdę już
-Nikodem to nie tak
Wyszedł a ja poczułam się źle, widzę że stara się żeby mnie uszczęśliwiać lecz ja nie potrafię tak odrazu się zakochać.Nie chciałabym żeby nasze relacje się zepsuły.Wyłączyłam film i poszłam na górę.Nie mogłam zasnąć.Być może powinnam iść teraz do niego i z nim porozmawiać.Naprawdę go lubię, jest dla mnie ważny.Nagle moje rozmyślania przerwał odgłos dzwoniącego telefonu.Wyświetlił mi się numer Norberta, odebrałam:
-Tak słucham?
-Słuchaj przepraszam cię za to co się wydarzyło wtedy.Postanowiłem dać ci spokój, jeśli dziecko będzie moje, będe na nie płacił alimenty, pamiętaj
-I bardzo dobrze że dajesz mi spokój, mam cię dość a co do badań na ojcostwo wyraziłam swoje zdanie, nie chcę wiedzieć.Sorry ale jestem zmęczona, nie dzwoń do mnie więcej
-Paula jeśli nie zgodzisz się na badania pójdę do sądu i wtedy zobaczymy.
-Nie groź mi i żegnam cię  
Matko jak ten facet mnie denerwuję, myśli że jest panem świata, zwykły idiota któremu od kasy się w głowie poprzewracało.Co ja w nim kiedyś widziałam.Wstałam, założyłam sweter i postanowiłam pójść do Nikodema.
Otworzył mi drzwi.Podał mi sok i zaczęliśmy rozmawiać.I znów doszło między nami do pocałunku.Spędziłam z nim cały wieczór.Może w końcu trafiłam na odpowiedniego faceta hmmmm....

cdn

DarkSide

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 618 słów i 3309 znaków.

4 komentarze

 
  • napalona kotka

    Super ♥♥♥

    8 mar 2015

  • Zniecierpliwiona:)

    Świetna część:) ale trochę krótka ... A może mi się tylko wydaje?:p

    4 mar 2015

  • Szalonaa

    WSPANIAŁE!!!! <3333 :*

    3 mar 2015

  • Maja

    Super<3 :)

    3 mar 2015