Romans, zdrada cz.12

-Tak słucham
-Dzieńdobry czy pani Paulina Kowalska, dzwonię w sprawie pani chłopaka Piotra Wiśniewskiego.Znajduję się on u nas na oddziale.Czy mogłaby Pani przyjechać
-Tak proszę o adres
Pani pielęgniarka podała mi adres.I natychmiast pojechałam do szpitala.Na recepcji powiedzieli mi że Piotrek leży w sali numer 13.
Gdy weszłam i go ujrzałam wystraszyłam się, leżał cały poobijany.Podeszłam do niego bliżej i gdy chciałam wziąść jego rekę on powiedział:
-Zostaw i wyjdź.
-Co? Dlaczego?
-Idź do niego ty zdziro.Myśłałaś że się nie dowiem że romansowałaś z nim.I do tego że to może jego dziecko.
-Kiedy ci powiedział.I kto ci to zrobił?
-On, przyszedł do nas kiedy ty byłaś u Moniki.Powiedział mi że sypiałaś z nim i masz z nim dziecko.Przywaliłem mu, lecz oddał mi i tłukł mnie.Nie dałem mu rady.Gdy wyszedł udało mi się wziąć telefon i zadzwoniłem po pogotowie.
-Przykro mi?
-Przykro ci, sypiałaś z nim.Jesteś zwykłą su...Kiedy to się zaczeło
-Gdy upiłeś się wtedy jak nie dostałes pracy, spotkałam go na ulicy.Zaproponował mi nocleg i uwiódł mnie
-Tak odrazu? Jaki ja byłem głupi.Wynoś się z mojego życia.
-Piotrek ale on nic dla mnie nie znaczy, tylko ty się liczysz.
-Wyjdź powiedziałem
Wstałam i wyszłam.On nie chciał mnie znać.Postanowiłam pojechać do Norberta.Gdy mi otworzył uderzyłam go z całej siły
-Ej co jest
-Ty świnio, zadowolony jesteś z siebie.Rzucił mnie.
-I dobrze.Będziesz mogła być zemną i naszym dzieckiem
-Ja kocham go
-Ale on cię rzucił.
-Przez ciebie, po co się wygadałeś
-Bo walczę o swoje, o was
-O nas? Ja kocham go i będe walczyć o niego.Odpieprz się.
Nagle dostałam sms od Piotrka
, , Zabierz swoje rzeczy z mojego mieszkania.Klucz zostaw pani Dorocie.Żegnaj''
-Co się stało
'-Wyrzucił mnie z mieszkania
-Może zamieszkasz tu?
-Nigdy w życiu.Narazie
Pojechałam do mieszkania, wzięłam swoje rzeczy i udałam się do Moniki.Zgodziła się żebym u niej pomieszkała tyle ile będe chciała.
Opowiedziałam jej o wszystkim, powiedziała że mam walczyć i odrazu po urodzeniu dziecka zrobić testy.Mam taki zamiar bo chcę odzyskać Piotrka.Kocham go i wiem że on mnie też.Postanowiłam też zwolnić się z pracy u ojca Norberta.Nie miałam ochoty go widywać.Zniszczył wszystko.Był idiotą któremu byłam potrzebna tylko do spełniania jego pragnienia.Chociaż nie było mi źle kiedy z nim to robiłam ale zdradzałam Piotrka i go straciłam.Gadałyśmy z Moniką do późna.Rano około 9:00 ktoś zapukał do drzwi, był to Norbert lecz powiedziałam Monice żeby go wyprosiła bo nie chce go znać.Próbowałam dodzwonić się do Piotra nie odbierał i nie odpisywał.Moje życie było skończone.
Straciłam wszystko w ciągu pare chwil....
Około 17 Monika wyszła z mieszkania bo musiała coś załatwić a ja włączyłam telewizor, zrobiłam herbate i zaczęłam oglądać.Ciagle myślałam o nim i o godzinie 19 ktoś zapukał.Poszłam otworzyć...