Pamiętnik Majki - prolog.

Jestem Majka. Mam 20 lat. Wraz z moją przyjaciółką, Leną wyjechałyśmy do Warszawy studiować. Od dziecka nie rozstajemy się ze sobą. Reszty dowiecie się śledząc nasze losy.


- Lena, wstawaj! - krzyknęłam do mojej przyjaciółki.  
Dziś zaczynałyśmy pierwszy dzień na studiach a moja leniwa kumpela jak zawsze sobie wszystko olewała. Nie mówię, że ja byłam święta ale ona czasem przesadzała.
- Przestań, wkońcu jesteśmy studentkami - wydusiła z siebie zadowolona.
- Jesteśmy, więc pomyśl ile niezłych towarów na nas czeka! No już, podnoś się! - ściągnęłam z niej kołdrę.  
- Czy moje życie ma tak teraz wyglądać? - zajęczała.
- Nie, od jutra budzisz się sama!  

Minęła godzina i poszłyśmy na zajęcia, oczywiście jak zawsze dobrze "zrobione" w sensie wyglądu. Kolegujemy się od dzieciaka i zawsze uchodziłyśmy za dwie najładniejsze dziewczyny w szkole. Jesteśmy szczupłe, obie mamy czarne włosy. Ja mam jednak dłuższe. Praktycznie non stop chodzimy w szpilkach. Jesteśmy dla siebie siostrami. Ja dziś postawiłam na czarne szpilki, czarne leginsy i czarną bluzkę z lekkim dekoltem. Moja ciemna karnacja dodawała mi pazura. Lena ubrała różową sukienkę i czarne szpile. Już za jakiś czas byłyśmy na zajęciach a właściwie czekałyśmy na nie bo przyszłyśmy 8 minut przed czasem.  
- Ciekawe czy poznamy jakieś ciekawe dupeczki - rzekła podekscytowana Lena.
- Tylko się znowu nie zakochuj - zaśmiałam się.
Moja przyjaciółka mimo swego stylu życia była naiwna i nazbyt ufała facetom.
- A Ty wkońcu byś mogła, całe liceum sama! Kto by to widział - wystawiła mi język.
- Wolę być sama niż znowu się przejechać. - rzuciłam.
- Przestań, to było dawno. Nie wrzucaj wszystkich do jednego worka - rzuciła i w tym momencie przerwał nam profesor, który otworzył salę.

Po skończonych zajęciach stwierdziłyśmy, że warto oblać pierwszy dzień zajęć i pójść na piwo. Wczoraj zresztą było tak samo. Takie już byłyśmy. Gdy byłyśmy mniejsze obiecałyśmy, że będziemy trzymać się razem, używać życia jak tylko się da.
Wychodząc z uczelni zauważyłyśmy, że dwóch przystojniaków na nas się przygląda. Nagle zaczęli iść w naszą stronę.  
- Prawa. 2 tygodnie - powiedział zbliżający się do nas chłopak do swego kolegi. Byłe mega przystojny. Przystojniejszy od kolegi. Miał na sobie obcisłą, niebieską koszulkę i dżinsy. Miał włosy w kolorze ciemny blond i 3-dniowy zarost. Był mega seksowny. Mm. Biore!
Spojrzałyśmy na siebie z Leną.  
- Prawa. 2 tygodnie? - powtórzyłam po nim po cichu.
Gdy chłopaki podeszli do nas powiedziałam:
- Zgubiliście się chłopcy?  
- Szukajcie pomocy gdzie indziej, nie jesteśmy biurem pomocy - dopowiedziała Lenka. Zaczęłyśmy się śmiać. Lubiłyśmy grać ludziom na nerwach.
- Mała, po nocy ze mną to Ty potrzebowałabyś pomocy - rzucił ten przystojniejszy. Zauważyłam, że Lence spodobał się ten drugi. Miał ciemne, kręcone włosy. Także był wysportowany. Był takim typowym ''słodziakiem'' to w stylu Leny.  
- A co, miałabym aż tak traumatyczne przeżycia? To przykre - zrobiłam smutną minę a potem spojrzałam mu w oczy i zaczęłam się śmiać a Lena razem ze mną.  
- Chodź mała. Idziemy się zabawić - złapałam za rękę Lenę i pomachałam szyderczo w stronę chłopaków. Zadowolone ruszyłyśmy do pizzeri.

- ale mu dowaliłaś! - rzuciła Lena, biorąc łyk piwa.
- Daj spokój, jakiś palant. Myśli, że pozjadał wszystkie rozumy.  
- Ale fajne ciacha z nich. Bierzemy się za nich? - zaśmiał się
- Chyba oszalałaś. Czuję, że będę miała z nim niezłą spinę. Nie lubie takich zarozumialców.
Wypiłyśmy piwo i wróciłyśmy do mieszkania.

dilerrka

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 708 słów i 3788 znaków.

13 komentarze

 
  • Użytkownik Joan

    Niech zgadnę, zakład że w 2 tyg ją przeleci. :D wiesz, że lubię twoje opowiadania :) ale dawaj mojego ulubionego szefa!  (uwielbiam też komentarze brzytkwy. mogła by mi tak jeździć po ambicji, ale bym się z takim krytykiem wyrobiła ;o)

    3 maj 2015

  • Użytkownik brzytkwa

    Brak wielu przecinków, zaimki osobowe małą literą, cyfry w opowiadaniu pisze się słownie, "pomachałam szyderczo"? Pierwszy raz o takim czymś słyszę. Zaśmiałam się szyderczo – tak, ale pomachałam szyderczo – nie. Źle pisane dialogi.  W jedym miejscu, jakoś pod koniec, napisałaś "zaśmiał się", a powinno być "zaśmiała się". 1,5/10

    24 kwi 2015

  • Użytkownik mia

    kiedy cos dodasz?

    20 kwi 2015

  • Użytkownik Paulaa

    Bardzo fajne ;)

    7 kwi 2015

  • Użytkownik wolna

    Ciekawie się zapowiada:)

    6 kwi 2015

  • Użytkownik kamila12535

    Super ciesze się ze będziesz kontynuować losy bohaterek

    6 kwi 2015

  • Użytkownik dilerrka

    dobre pomysły dziewczyny!

    6 kwi 2015

  • Użytkownik Amelia6

    A jeśli okażą się porywaczami ??? :D

    6 kwi 2015

  • Użytkownik oliii

    A może jakiś romans z wykładowcą.. ? Czekam na kolejną część: )

    6 kwi 2015

  • Użytkownik dilerrka

    dzięki za miłe komentarze, bardzi mnie one motywują ! :)

    6 kwi 2015

  • Użytkownik Molly

    To dobrze! Mam nadzieję, że wstawisz coś wkrótce ;) Poza tym ciekawi mnie, jak rozegrasz akcję w tym nowym :D Może być niezłe, chociaż nie bardzo moje klimaty, jednak czytać na pewno będę :P

    6 kwi 2015

  • Użytkownik dilerrka

    Będę kontynuować:)

    6 kwi 2015

  • Użytkownik Molly

    Co z poprzednim opowiadaniem? Będziesz je kontynuować? Proszę! :) Nie zostawiaj go, jest świetne!!!

    6 kwi 2015