Jedno wspomnienie cz.14

Odsunęłam się od niego. Nie wiedziałam co zrobić. Stałam jak wryta patrząc na cudowne jego zielone oczy. Na twarz wkradł mi się rumieniec. On mnie pocałował, a wszystko widział Kacper. Nie wiem co zrobić.
-przepraszam ale muszę już iść.- odwróciłam się szybko na pięcie i poszłam szybkim krokiem. Cały czas czułam jego dotyk na ustach. To był pierwszy chłopak który mnie pocałował i nie był Kacprem. Szłam szybkim krokiem aby zniknąć z jego pola widzenia. Obróciłam się jeszcze aby ostatni raz na niego spojrzeć ale na kogoś wpadłam. To była Kornelia.  
-gdzie ty tak lecisz ?
-tak wyszło...
-widzę ze coś kręcisz.
-no dobra powiem ci.
Usiadłyśmy razem na ławce i opowiedziałam całą sytuacje, która zdarzyła się wczoraj z Kacprem i dzisiaj z Alexem. Potem zeszłyśmy na inny temat i zaczęłyśmy gadać. Tak minęła przerwa. Po dzwonku poszłyśmy na lekcje. Siedziałam i patrzyłam jak nauczycielka z matmy próbuje nam coś wytłumaczyć. Ja się nudziłam na lekcji, bo już dawno opanowałem ten materiał. Dla mnie matma była prosta. Cały czas czułam wzrok Alexa na sobie. Postanowiłam się nie odwracać. Nie wiem co myśleć o tym pocałunku. Znam go dopiero dwa dni. Lekcje minęły szybko na szczęście. Nie zamieniłam dzisiaj z nim już żadnych słów. Razem z Kornelią postanowiłam ze dzisiaj będzie u mnie nocować. Był to środek tygodnia, ale rodzice się zgodzili. Razem pojechałyśmy do jej domu po rzeczy, aby potem ruszyć do mojego. W trakcie drogi wstąpiliśmy do pizzerii, aby coś zjeść. Koło 18 byłyśmy u mnie w domu. Słuchałyśmy muzyki, śmiałyśmy się i plotkowałyśmy.  
-zrobiła bym coś.- powiedziałam leżąc na skraju łóżka z głową w dół.  
-ale co?
-mam pomysł. Jest trochę szalony. Jak mój brat to zobaczy to mnie zabije. Ale raz się żyje. Odpłacę się za to co mi zrobił dwa lata temu.
-czekaj, nie rozumiem.
-mój ukochany Dawidek dwa lata temu podmienił mi szampon z szamponetką, która farbowała na fioletowo. Jakoż że mam włosy jasno brązowe to nie wyszło to tak źle. Teraz ja się odegram. Mam w domu szmponetkę rudo czerwoną. Jego włosy może są ciemne, ale taki czerwień na pewno trochę złapie. Pomożesz mi w tym?
-jasne ze tak.  
Poszłyśmy do łazienki i wzięłyśmy jego szampon. Wlaliśmy tam zawartość szmponetki, a szampon który tam był przelaliśmy do innej butelki. Była już godzina 19:30 wiec zaraz powinien się myć. Miał dzisiaj zamiar iść na imprezę. Jak to mówią zemsta będzie słodka i jest. Właśnie wszedł do łazienki. Ja i Kornelia niecierpliwie czekamy aż wyjdzie. Po jakiś 15 minutach było tylko słychać jedno słowo:
-kurwa ! Co to ma być do cholery jasnej. Milena jak wyjdę z łazienki, nie przeżyjesz ani jednej sekundy- krzyczał. My jednak nie mogłyśmy się przestać śmiać. Wiłyśmy się na ziemi czując już ból od śmiechu. Po chwili wyszedł. Minę miał niezadowoloną. Jego włosy były ciemno bordowe. W świetle można było zobaczyć jaśniejszy czerwień. Myślałam że padnę tam z powodu braku tlenu, bo jak się śmiałam z trudem było wziąć powietrze.  
-co to kurwa jest !?
-twoje włosy, choć mają troszeczkę inny kolor.
-serio, nie zauważyłem.  
-wyglądasz ślicznie- powiedziałam śmiejąc się przy tym.
-czemu to zrobiłaś ?
-pamiętasz moje fioletowe włosy ?
-to było dwa lata temu.
-zemsta jest słodka- powiedziałam szybko i razem z Kornelią wbiegłyśmy do pokoju aby się zamknąć. Dawid walił w drzwi abym je otworzyła. Po chwili jednak mama przyszła i kazała mu przestać. Ją też śmieszyła ta sytuacja. Po około pół godziny mój brat wyszedł na imprezę. Ja i Kornela poszłyśmy, aby zrobić sobie coś do jedzenia. Tosty z serem były idealnym rozwiązaniem. Niestety jutro była szkoła wiec nie mogłyśmy długo siedzieć w nocy. Koło godziny 22 poszłyśmy spać. Długo nie trzeba było czekać abym zasnęła.

Mivia

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 750 słów i 3975 znaków.

2 komentarze

 
  • Użytkownik cukiereczek1

    Rewelacyjna część czekam na kolejną z niecierpliwością dodaj coś szybko bo nie mogę doczekać się się kolejnej :* :)

    11 lut 2017

  • Użytkownik Mivia

    @cukiereczek1 Dziekuje  :kiss:

    11 lut 2017