Końcówka bardzo mnie zaskoczyła. Coraz bardziej podoba mi się postać Antoniego. Imponuje mi, ma w sobie coś takiego, co przyciąga uwagę. Jednak moją ulubioną postacią jest nadal Tomasz. Aleksandrze nie ufam, szczególnie po tym, co stało się na końcu... Biedny Tomasz, oby nic mu się nie stało.
Bardzo dobra część