Miłosne - str 684

  • In Love With My StepFather Odcinek 29

    Karmiłam Alexis. Odwróciłam od niej na chwilę wzrok i przyjrzałam się Joe. Poprawiał sobie krawat. - Spotkanie biznesowe, huh? – uśmiechnęłam się głupawo. - Tak – ...

  • MIND || jdb #18

    EIGHTEEN Tydzień później; Próbowałam skupić się na swojej pracy, ale to mi totalnie nie wychodziło, ponieważ Felix postanowił zadzwonić właśnie do swojej matki ...

  • Jedna chwila cz.17

    Tak nie może być! Co ja robię? Wszystko jest takie pojebane! Szybko go odepchnęłam. Mimo że byłam pijana, wiedziałam co się dzieje. Zaczęłam iść w stronę klubu, on ...

  • Happyendów nie ma: rozdział piętnasty

    -Jak idzie szukanie pracy?- do kuchni wchodzi uśmiechnięty Natan. -Chyba skończy się na tym, że będę pracować jako kelnerka- wzdycham i patrzę w stronę lodówki. Od rana ...

  • Kochaj mnie cz.10

    Od kluczył drzwi i pozwolił mi wejść do środka, było bardzo w jego stuli, minimalizm, ale przyjemny, można było wyczuć tu ciepło, pokój połączony był z małą ...

  • Życie trudne jest cz. 17

    W pierwszy dzień świąt wyglądała znacznie lepiej. Wstała, jako pierwsza uśmiechając się czule widząc ubraną choinkę z prezentem pod nią. Zerknęła na niego i niemal ...

  • Życie trudne jest cz.87

    Zanim się położył wybrał jeszcze numer Marty. Dwa razy odrzuciła połączenie, ale po chwili odpisała, ze nie ma teraz ochoty na rozmowę. W ten sposób upewnił się ...

  • 29 marzec - cześć 1

    29 marca 2008r. przeokropnie wspominam tą datę. A było to tak.. Pewnie z mojego poprzedniego opowiadania "mega wpadka w windzie" poznaliście moje dwie najlepsze ...

  • Głupota 3

    Reszta lekcji minęła, o dziwo, spokojnie. Julita z grupką swoich koleżanek niczego nie robiły, oprócz posyłania mi zawistnych spojrzeń... i w zasadzie dlatego trochę się ...

  • Mała POWRÓT (tajemnica) część 1.

    Patrzyłam wprost na świecę stojącą przede mną. Ogień tlił się tak powolnie, jakby zaraz miał zasnąć... Odejść. To piękne, ile radości i smutku jednocześnie w ...

  • Red Tab cz.21

    Do domu Wiktora dotarliśmy gdy było już zupełnie ciemno. Wędrówkę przebyliśmy w zupełnej aczkolwiek komfortowej ciszy. Podobno właśnie przez takie milczenie poznaje ...