Zapewne moja historia wydaje się na pozór banalna i prosta, ale w rzeczywistości taka nie jest. Chcę opowiedzieć o mojej przygodzie. Przygodzie, która dręczy mnie, zabierając bezsenne noce i zostawiając pustkę w głowie. A wszystko zaczęło się od tak popularnego Internetu. Otóż, odkąd założyli mi Internet często gram w bilard. Grając poznaję masę ciekawych ludzi oraz ich problemy. Pewnego dnia gdy grałam jak zwykle poznałam chłopaka. Od samego początku miło mi się z nim rozmawiało. Przegadaliśmy pół nocy i wymieniliśmy się numerami GG. Na następnego dnia cały czas o Nim myślałam. Jak tylko wróciłam zaraz weszłam na GG i znowu rozmawiałam z nim do późnych godzin nocnych. Jak się później okazało mieszkał stosunkowo niedaleko mnie. Nigdy nie wierzyłam w internetową miłość i tak też było tym razem. Codziennie poświęcałam mu kilkanaście godzin. Rozmawialiśmy o wszystkim. Moi rodzice zaczęli się denerwować, bo spędzałam przed monitorem kilkanaście godzin dziennie co widocznie odbiło się na mojej nauce. Dla mnie liczyło się, aby tylko porozmawiać z Nim. Pewnego dnia gdy tak rozmawialiśmy, zadzwonił do mnie... Chciał usłyszeć mój głos, a w efekcie przegadaliśmy masę czasu myśląc, że to tylko kilka minut... Tak mijały całe tygodnie. On końcu zaproponował spotkanie. Na początku je odwlekałam, bo nie chciałam go poznać, bałam się że rozczarujemy się sobą i zakończymy znajomość. Zwlekając z tym spotkaniem końcu się zgodziłam. Spotkaliśmy się u mnie w mieście, była zima i strasznie wiało. Poszliśmy do jakiejś knajpki i miło spędziliśmy popołudnie. Czułam się trochę dziwnie, bo cała ta sytuacja była dość nietypowa. Myślałam że zerwiemy kontakt, ale cały czas rozmawialiśmy tak samo. Nasze relacje stawały na granicy telepatii. Cały czas powtarzaliśmy sobie, że to musi być jakiejś przeznaczenie, bo to mało prawdopodobne, aby dwoje obcych ludzi rozumiało się bez słów, za pomocą GG. Tak mijały miesiące. Na obecną chwilę nie rozmawialiśmy ze sobą AŻ cztery dni. Dla mnie to cała wieczność. Boję się, że się obraził i że zerwiemy kontakt czego za wszelką cenę nie chcę zrobić. Do głowy przychodzą mi różne mysli. Tęsknię za nim i wiem, że to co jest między nami to absolutnie nie telepatia... Czuję, że to czyste przeznaczenie. Wszędzie widzę jego twarz, słyszę głos a nawet w gazetach ukazują mi się symbole z nim związane. To miłość, już o tym wiem, nie chcę by skończyła się nasza znajomość. Nie chcę go stracić. Mimo iż jest starszy czuję, że to właśnie ten, ale czy przeczucie wystarczy, aby stworzyć idealny związek. Wiem doskonale, że dal osób, które czytają moją historię owe zdarzenie wydaje się śmieszne ale gwarantuję że jest ono prawdziwe. Dziękuję, ze przeczytanie go oraz proszę o obiektywną ocenę moich starań... ona19
Dodaj komentarz