Miłosne - str 397

  • Zaufaj mi Caterina. Rozdział 24

    Sekretarka siedząca przy półokrągłym biurku spojrzała na wiszący na przeciwległej ścianie zegar. Nie cierpiała go. Był to podarek dla dyrektora od jakiejś firmy ...

  • Umowa cz.3

    -w sumie przydasz mi sie.- dopiero się poznaliśmy, a on już chce mnie wykorzystać. Chociaż... cały nasz uklad polega na tym, że wykorzystujemy się nawzajem. -do czego? ...

  • Jeszcze nie wszystko stracone...5

    ***Kilka dni później*** Przez te kilka dni nie miałam starcia z moim ex. Natomiast z Damianem nawiązałam już lepszy kontakt, nawet ten weekend mamy wspólnie spędzić ...

  • Tajemniczy drugoklasista //cz.4

    Miłej lektury :) Wpatrywałam się chwile w jego zamyśloną minę i zapytałam: - Czyli mi nie powiesz? - Powiedziałbym Ci jeśli wiedziałbym co chciałabyś usłyszeć ...

  • Tęsknię...Cz.46

    Vanessa Siedziałam w pokoju i czekałam na Mike'a aż wróci z pracy. Nie wiedziałam jak mam mu powiedzieć o ciąży. Bałam się, że mu to się nie spodoba. A co jeżeli ...

  • Świat według Suzan cz.19

    "Miłość zmienia, miłość uzdrawia. Czasem jednak tworzy śmiertelne zasadzki i niszczy osobę, która postanowiła się poświęcić. Cóż to za skomplikowane uczucie ...

  • Bogata dziewczyna cz1

    Mia siedziała na jednej kanapie obok nie było nikogo, lubiła to robić zaszyć się gdzieś w samotności i rozmyślać. Ciężko było takie miejsce znaleźć w szkole, gdzie ...

  • Zacznijmy od nowa XX

    Minął kolejny tydzień. Cholerne siedem dni od tej nieszczęsnej wiadomości. Sama nie wiem od kogo. Może od jego nowej? W zasadzie nie muszę tego wiedzieć. Sama do tego ...

  • Czarna róża #8

    Pocałunek? Pierwszy pocałunek? Piękny i delikatny, który później zmienia się w coś bardziej mocniejszego. To piękny pocałunek i jednocześnie najlepszy lek doustny ...

  • Czarna róża #12

    Byłam już ubrana, spakowana i gotowa do wyjścia. Justin zaproponował, że odwiezie mnie na lotnisko. Zgodziłam się. Pożegnałam się z chłopakami i wyszliśmy z Jusem z ...

  • Zakochałam się w nim - rozdział 27 ostatni

    - Rozumiem… Więc urodziłaś, tak? - Tak. Nie był to łatwy poród, bo męczyłam się kilka godzin, ale Jake dzielnie mnie wspierał, a jego rodzice kibicowali mi na ...