Diabeł w przebraniu anioła 26
Oczami Natalii : Kolejny raz bezmyślnie wgapiałam się na moje odbicie w lustrze, jak by to miało coś pomóc. Co z tego, że przed 4 dni, nie miałam niczego w ustach ? ...
Oczami Natalii : Kolejny raz bezmyślnie wgapiałam się na moje odbicie w lustrze, jak by to miało coś pomóc. Co z tego, że przed 4 dni, nie miałam niczego w ustach ? ...
Czy na tych zdjęciach jest moja matka?! Co do cholery?! Skąd ta kobieta ma zdjęcia mojej mamy? I to jeszcze te z czasów gdy moja rodzicielka była dzieckiem! Patrzyłam ...
- Jak się czujesz? - przysiadłam na łóżku Lenki i dotknęłam jej czoła. - Lepiej. Rozważam czy pójść na zajęcia. - Nigdy w życiu! Pójdziesz dopiero w następnym ...
Gdy weszliśmy do domu dochodziła godzina 16. Postanowiłam zrobić obiad, niestety musiałam iść do sklepu bo brakowało paru rzeczy. Adrian odprowadził mnie do sklepu po ...
Grzegorz był w pracy ale nie mógł się na niczym skupić. Po wczorajszej burzy nie było śladu ale w jego głowie wciąż panował ten sam mętlik. Miał nadzieję, że może ...
Czuję podstęp. Nie jestem głupia i zawsze wiem, kiedy Jolka próbuje coś przede mną ukryć. Nie zdarza się to często, dlatego tak łatwo jest mi rozpoznać diametralną ...
Czas płyną nieubłaganie. Dzień mijał za dniem, tydzień za tygodniem. Grzegorz już nawet nie próbował udowadniać swojej niewinności, bo chęć wyjaśnienia tego ...
Na środowe zajęcia zwlekłam się z łóżka tylko dlatego, że od 6 rano pod moim blokiem słyszałam okropny hałas robotów drogowych. Dlaczego nigdy nie mogą do cholery ...
-Cześć księciu- Zdałam się na milutki głos. -Hej księżniczko, czekam na Ciebie- Mówił romantycznym głosem. Nie wiedział, że jestem na niego mega wkurwiona. -Chyba nie ...
Dwa tygodnie później. Dla Michała ta wiadomość była najgorszą rzeczą jaką usłyszał w życiu. Nic, nigdy wcześniej nie zraniło go tak bardzo, jak te kilka słów ...
Na drugi dzień szłam właśnie na plac zabaw obok mieszkania Pawła. Nie wiem dlaczego byłam zdenerwowana. Oczywiście Kacper trochę marudził gdy wychodziłam, ale ...
To opowiadanie napisałyśmy na pw z Izą :3 *** Szłam ciemną ulicą oświetlaną tylko światłem ulicznych latarni. Śnieg lekko prószył. Nagle zainteresowała mnie górka ...
To był ten dzień. Długo wyczekiwany, a jednocześnie tak bardzo znienawidzony. Dzień, który burzył spokój, odbierał nadzieję, a w zamian dawał wątpliwość i strach ...
Kilka godzin później, stojąc na samym końcu kolejki do ścianki wspinaczkowej, cieszyłam się z porywistego wiatru, który chociaż trochę ochładzał nasze ciała podczas ...