Wakacje by Jack Bean cz. 7 i 8
7. Następnego dnia jak zwykle udali się na swoje miejsce na plaży. Hotel opuścili znacznie później niż zwykle, bo szaleństwa nocne wymagały dłuższego odpoczynku ...
7. Następnego dnia jak zwykle udali się na swoje miejsce na plaży. Hotel opuścili znacznie później niż zwykle, bo szaleństwa nocne wymagały dłuższego odpoczynku ...
Zapraszam na epizod ósmy – krótki, ale baaardzo intensywny *** ROZDZIAŁ 8/30 – Letnie morderstwo maszyną do pisania * Niewielki dworzec kolejowy w Salisbury powitał nas ...
9. Następnego dnia pożegnali Adel i Iana, którzy wracali już do domu. Bracia tak manewrowali, aby jak najmniej czasu spędzić z Jenny i Tomem razem. Do wyjazdu pozostało ...
Szła ciemną ulicą, kurczowo trzymając przy sobie skórzaną torebkę. Przedmieścia Starego Miasta w ten listopadowy wieczór były wyjątkowo obskórne. Ponura aura ...
Zapomniałem dodać że wtedy wynajmowaliśmy z Ewą kawalerkę,więc podczas wizyty teściów nie było mowy o seksie.W ZOO byliśmy grzeczni tylko Ewa powiedziała mi że mama ...
- Słuchaj, co ci zależy? - namawiała mnie Sylwia po raz kolejny. - No wiem, że to niby nic strasznego, ale mimo wszystko mam jakieś obiekcje z tym związane. - Paulina daj ...
Karol łaził bez celu po miasteczku gapiąc się na dziewczyny, a dokładniej na wszystko co ma cycki, bo już kilka dni nie bzykał i czuł nieustanną chuć. Szczególnie ...
- Dzięki moim działaniom, wiele pani zyska… - przekonywał senator. Na razie, dzięki jego działaniom, moja bluzeczka legła na podłodze… a spódniczka podwinęła się ...
-W jaki sposób chciałbyś jej zakosztować??? -Brutalnie... Brutalnie i bez pozwolenia. Bez pytania o zgodę i bez jej otrzymania. -Ahhhh... I bym zapomniał... Bez ...
Cześć, to moje pierwsze opowiadanie na tym portalu i moje pierwsze opowiadanie o tej tematyce. Spodziewajcie się później dosyć ostrego opowiadania, gdzie seks grupowy, czy ...
Klara.... Klara jest kochana, jestem z nią od wielu lat i układa nam się świetnie. Nie kłócimy się praktycznie wcale. Co ważne nie nudzimy się w swoim towarzystwie ...
Raptem obudziłem się, gdy wzięto mnie mocno za nogi i wyciągnięto spod szafek jak jakąś szmacianą lalkę. Jakakolwiek osoba to była, nie musiała odznaczać się dużą ...
- Zajmij się pani kandydatko naszymi interesami… a my zadbamy o twoje… Nie musiał mi pan senator dwa razy powtarzać instrukcji. Z czołobitnością… na kolanach… w ...
Ach, o matko, ach, ja proszę... Toż to brzmi jak jakaś mara! O mój Boże, jak to zniosę! Chcecie wziąć mnie wszyscy na raz?! Boże... ja wiem przecież... każdy z was tak ...
Do tej fantazji muszę się przyznać... ogarnęła mój umysł już w czasach licealnych... Otóż jawi mi się, że wpadam w łapa strasznego potwora... ja elegancka paniusia ...