Hitlerowiec i pojmana nauczycielka (miniaturka) cz. 5

Hitlerowiec i pojmana nauczycielka (miniaturka) cz. 5Nagle wyciągnął za kabury lufę pistoletu. Poczułam chłód stali. Spanikowałam. Dlatego wręcz ucieszyłam się, gdy zimno metalu zastąpiła temperatura jego… penisa…

- Sprawdź moją lufę! Popisową broń Wermachtu.

Właściwie to powinnam się Cieszyc, że nie mierzy do mnie z innej lufy… To ich hasło – „Armaty zamiast masła!” znajdowało tu wyraźne uzasadnienie…

Dłonią zgarnął moje włosy i chwycił za głowę… jakby chciał pokazać kto tu kogo ma w garści… kto kogo trzyma za twarz… a raczej trzyma przy mojej twarzy…

Nie było we mnie krzty nawet natury buntowniczej… Wręcz chciałam być uległa… Nie rozumiałam tego i dziwiłam się sama sobie – dlaczego ta uległość tak intensywnie mnie podnieca…???

- Zawsze chciałem posiąść nauczycielkę! Upokorzyć ją! Dlatego kornie ciągnij moją pałę.

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 145 słów i 863 znaków.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.