Kelnerka w stroju pin up i myszka... cz. 6
Och! Okazało się, że niestety fartuszek – nie zaspakaja w pełni ich żądań… Mimo, że po zdjęciu go, znów widzieli mnie w tej transparentnej bluzeczce… Znów mogli ...
Och! Okazało się, że niestety fartuszek – nie zaspakaja w pełni ich żądań… Mimo, że po zdjęciu go, znów widzieli mnie w tej transparentnej bluzeczce… Znów mogli ...
Wkrótce przekonałam się naocznie, jak energiczni i szybcy bywają sportowcy! Nie posiadałam się ze zdumienia! Zwłaszcza, gdy pan wyczynowiec tłumaczył mi: - Paniusiu… ...
Zatem może ja już powinnam poćwiczyć rozbieranie się przed panem Władkiem??? Skoro moje protesty i mój opór skazane są na niepowodzenie… to chyba winnam sama rozpiąć ...
Obudziłam się wcześnie rano, ale już nie chciało mi się spać. Obróciłam się i popatrzyłam na śpiącego Nathana. Usta same rozciągnęły mi się w uśmiechu. Był tu ...
Zdecydowanie alkohol zbytnio uderzył mi do głowy. Bo się zgodziłam. Oczywiście dlatego, że byłam przekonana, iż facet blefuje. Ale mimo pewności, że nie ma żadnych ...
No cóż… jeszcze takie ćwiczenie chyba mi się przyda przed sobotą… Pan Władzio tyle żarcików przeróżnych wrzucał dotyczących kobiecych usteczek… że… ...
I tak połowy z tych rzeczy najprawdopodobniej w ogóle nie będę używała, ale zabrać trzeba. Typowa kobieca logika, że lepiej mieć na zapas. Na szczęście moja walizka ...
Miałem w planie zaręczyć się z BEE 11-listopada ale w ostatniej chwili musieliśmy zmienić plany. Miałem 6 listopada rehabilitację i 7 planowaliśmy że przyjadę do jej ...
W piątek wieczorem już po sprzątaniu mieszkania po naszych gościach usiadłem na kanapie i włączyłem film. -Kochanie zapraszam na film. -Już idę do ciebie. Bee weszła w ...
Śniło mi się, że zrobiłeś mi miłą niespodziankę i przyjechałeś do mnie. Ja urwałam się z pracy i poszliśmy na kawę. Oczywiście na kawie się nie skończyło ...
Posłusznie chwyciłam dłońmi za majtki, jakby drocząc się z doktorem, który wbijał we mnie wzrok, chwilę odczekałam. - Niech pani nie udaje cnotki. Proszę natychmiast ...
- Panowie… ale ja nie mam wielkiego doświadczenia… - biadoliłam. Rozochoceni sztabowcy pozbawili mnie nawet gorsetu. Pozostawałam jedynie w szpilkach. Ułożono mnie w ...
– Nie, szefie, nie mam pojęcia, co tam się stało… Połączenie się zerwało? Może sprzęt się zepsuł? Padły baterie? Cholera… co za pech… No nic, wpadnę do ...
- Nie, nie… - prosiła. Lecz rozochocony łajdak ściskał jej piersi, delektując się ich rozmiarami i kształtami. Martha zaskoczyła się, że poczucie bezradności, tego ...
Artur przystał na moją propozycję. Po kilkudziesięciu minutach jazdy zaparkował busa na podjeździe, po czym udał się razem z nami do domu. Był pod dużym wrażeniem domu ...