Erotyczne - str 158

  • Marta N. - cz. dwudziesta trzecia

    Byłam faktycznie zadowolona i szczęśliwa, widząc i czując reakcję mamy na moje pieszczoty. Stało się tak, jak sobie to wyobrażałam. Mama uważała mnie już nie tylko za ...

  • Edyta 3

    Wróciliśmy do domu nad ranem. Edyta była nawalona jak Messerschmitt. Impreza u Konrada zakończyła się ostrym chlaniem. Zaczęło się od toastów za piękne kobiety oraz ich ...

  • Mogło być i tak - cz. LI

    Upłynęło kilka słonecznych, letnich dni i nadeszła sobota. Ania, która zakończyła prowadzoną przez siebie sprawę, uprzedziła współpracowników, że bierze sobie wolne ...

  • Niezręczna sytuacja cz. 4

    O zgrozo, on jej właśnie wydał polecenie! Uczeń nauczycielce! Teraz Beata na pewno się opamięta, wreszcie! Już za moment pewnie wstanie, obsztorcuje tego zuchwałego ...

  • Przygoda z sąsiadką Leną

    Mam na imię Arek, jestem 32 letnim singlem. Nigdy nie byłem typem faceta, który lubi się nad sobą użalać czy też rozpaczliwie szukać szczęścia u boku kobiety, to nigdy ...

  • Nawiedzona Rezydencja (I)

    Tytuł oryginału: „The Haunting of Palmer Mansion” Autor oryginału: Rawly Rawls Utwór ten jest fikcją literacką. Wszelkie nazwy postaci, miejsc i zdarzeń są wytworem ...

  • Pawie pióra hrabiny de la Piaf część 3

    Filar łoża z baldachimem skrzypiał rytmicznie. Na twarzy Hrabiny malowała się nieopisana wręcz rozkosz. Wydawała z siebie urywane jęki i oddychała szybko. -Oui ...

  • Przypadek Michała cz.XIX

    **** Dwa dni poświęciłem, żeby zrozumieć naukowy bełkot ze zdjęć, które zrobiłem w mieszkaniu Sandry Novak. Poszło mi średnio. Wiedziałem trochę więcej, ale wciąż ...

  • To nie miało tak być – "Sick... spokojnie"

    Isabela już stała na baczność, kończąc zakładanie szlafroka, natomiast Sandra powoli wycofała się pod okno, nie odrywając wzroku od wkurwionej Roxy. – Zostań – ...

  • Wyuzdane małżeństwo

    -Nie za długa ta spódniczka kochanie? - powiedział męskim tonem mąż Justyny przyglądając się swojej wybrance i opierając się o framugę drzwi. -Przecież wiesz, że ...

  • Naiwność... (ciąg dalszy)

    Dzwoniła wiele razy..ale nie mogłem jej tego wybaczyć, kłamała tyle czasu.. kochałem ja a ona miała narzeczonego za moimi plecami. Oddałem jej się...była jedyną z ...

  • Bożek cz. 12

    Piątek, piąteczek, piątunio. Mimo, że zwlokłem się z łóżka o bandyckiej porze, nawet wcześniej niż słońce zdecydowało się samo podnieść z wyrka, świadomość ...

  • Ocelot

    Spiritus movens objawił się mi w postaci spinek do mankietów. Czy raczej ich braku. Czy raczej - braku jednej, zabłąkanej - co zresztą na jedno wychodzi. Bez tego - nie ...