Marta N. - cz. dwudziesta trzecia
Byłam faktycznie zadowolona i szczęśliwa, widząc i czując reakcję mamy na moje pieszczoty. Stało się tak, jak sobie to wyobrażałam. Mama uważała mnie już nie tylko za ...
Byłam faktycznie zadowolona i szczęśliwa, widząc i czując reakcję mamy na moje pieszczoty. Stało się tak, jak sobie to wyobrażałam. Mama uważała mnie już nie tylko za ...
Wróciliśmy do domu nad ranem. Edyta była nawalona jak Messerschmitt. Impreza u Konrada zakończyła się ostrym chlaniem. Zaczęło się od toastów za piękne kobiety oraz ich ...
Upłynęło kilka słonecznych, letnich dni i nadeszła sobota. Ania, która zakończyła prowadzoną przez siebie sprawę, uprzedziła współpracowników, że bierze sobie wolne ...
O zgrozo, on jej właśnie wydał polecenie! Uczeń nauczycielce! Teraz Beata na pewno się opamięta, wreszcie! Już za moment pewnie wstanie, obsztorcuje tego zuchwałego ...
Mam na imię Arek, jestem 32 letnim singlem. Nigdy nie byłem typem faceta, który lubi się nad sobą użalać czy też rozpaczliwie szukać szczęścia u boku kobiety, to nigdy ...
Tytuł oryginału: „The Haunting of Palmer Mansion” Autor oryginału: Rawly Rawls Utwór ten jest fikcją literacką. Wszelkie nazwy postaci, miejsc i zdarzeń są wytworem ...
Filar łoża z baldachimem skrzypiał rytmicznie. Na twarzy Hrabiny malowała się nieopisana wręcz rozkosz. Wydawała z siebie urywane jęki i oddychała szybko. -Oui ...
**** Dwa dni poświęciłem, żeby zrozumieć naukowy bełkot ze zdjęć, które zrobiłem w mieszkaniu Sandry Novak. Poszło mi średnio. Wiedziałem trochę więcej, ale wciąż ...
Rok 2007. Adriatyk. Dobrze zbudowany młody mężczyzna siedział na brzegu podwójnego łóżka, w którym leżała pogrążona we śnie kobieta. Patrzył na nią z czułością ...
Isabela już stała na baczność, kończąc zakładanie szlafroka, natomiast Sandra powoli wycofała się pod okno, nie odrywając wzroku od wkurwionej Roxy. – Zostań – ...
-Nie za długa ta spódniczka kochanie? - powiedział męskim tonem mąż Justyny przyglądając się swojej wybrance i opierając się o framugę drzwi. -Przecież wiesz, że ...
Dzwoniła wiele razy..ale nie mogłem jej tego wybaczyć, kłamała tyle czasu.. kochałem ja a ona miała narzeczonego za moimi plecami. Oddałem jej się...była jedyną z ...
Piątek, piąteczek, piątunio. Mimo, że zwlokłem się z łóżka o bandyckiej porze, nawet wcześniej niż słońce zdecydowało się samo podnieść z wyrka, świadomość ...
Spiritus movens objawił się mi w postaci spinek do mankietów. Czy raczej ich braku. Czy raczej - braku jednej, zabłąkanej - co zresztą na jedno wychodzi. Bez tego - nie ...