Od kina do...

Julia miała 18 lat on wtedy 22. Poznali się dzięki jej wspólnej znajomej, na jednej z imprez, urządzonej w klubie. Od początku przypadli sobie do gustu. Tak zaczęła się ich znajomość. Zaczęli regularnie się spotykać, ich przyjaźń zaczęła się rozwijać a Julia miała coraz większą ochotę na niego. Artur (tak miał na imię chłopak) też ciągle zastanawiał się jak sprawić by doszło do czegoś więcej niż jeden buziak na powitanie czy pożegnanie. Z drugiej strony bał się jak ona na to zareaguje.  
Pewnego dnia umówili się do kina. Poszli na komedię romantyczną, cholernie dla niego nudną. Kiedy tak siedzieli ona oparła głowę o jego ramię i tak oglądała dalej. Miała ubraną bluzkę z dekoltem i krótką spódniczkę. Miała seksownie długie nogi, które Artura mocno podniecały, a do tego szpilki na wysokim obcasie. Nie mógł już wytrzymać, co chwile zerkał na piersi koleżanki by móc co nie co dojrzeć. Odważył się i położył rękę na udzie dziewczyny. Nie widząc protestu zaczął pomału przesuwać coraz wyżej i coraz bardziej we wewnętrzną stronę. Wsunął rękę pod spódnicę ona kuszącym wzrokiem popatrzyła na niego, co dodało mu jeszcze więcej odwagi. Lekko rozszerzyła nogi, by miał łatwiejszy dostęp do jej skarbu. Wykorzystał to i zaczął masować jej cipkę przez koronkowe majteczki Juli. Jednak i to mu nie wystarczało, odchylił majteczki i bawił się jej łechtaczką. Dziewczynie się to podobało zaczęło głęboko oddychać. (Ludzi było na szczęście mało, bo był to ostatni repertuar tego dnia godz ok 22.) Jego penis zaczął twardnieć i nie leżał spokojnie, a wręcz stał na baczność. Chłopak nawet się nie zauważył, kiedy jej ręka znalazła się na jego kroczu. Film dobiegł końca i postanowili dokończyć to co zaczęli u niego w mieszkaniu. Szybko pojechali do niego taksówką. Na klatce schodowej zaczęli się namiętnie całować. Otworzył drzwi i chwycił ją za pośladki i przeniósł do sypialni. Tam zaczęła się zabawa. Całowali się i rozbierali nawzajem. Ona była już całkiem naga on pozostał w samych spodniach. Nie chciał jej dać czego ona tak bardzo pragnęła. Pocałował ją i powiedział:  
- zaraz wracam maleńka.  
Zdziwiło ją to trochę, że tak po prostu ją zostawił. Julia leżała na łóżku z opartymi łokciami i tak czekała na Artura. Szybko wrócił ze szklanką, w której miał lód. Uśmiechnęła się kusząco do niego i kiedy się nad nią nachylił, przyciągnęła go do swoich ust. Po pocałunku przejechał jej lodem po jej wargach, potem po szyi i piersiach. Następnie ciepłym językiem zaczął zlizywać krople wody. Doszedł do piersi tam zatrzymał się na dłużej. Ssał, lizał sutki i jędrne piersi Juli. Dziewczyna miała małe piersi, ale bardzo mu się podobały. Poświęcił im dużo uwagi. Julia chciała więcej i czekała aż zajmie się pozostałą częścią jej ciała. Jej podniecenie rosło. Zaczęła nogą jeździć po kroczu Artura. Chłopak niezwykle się podniecił, i zaczął schodzić niżej. Zatoczył kółka wokół jej pępka i szybko przeszedł do jej muszelki. Artur zachwycił się tym widokiem. Delikatnie przejechał palcem wzdłuż aż po szparkę. Masował łechtaczkę a cipka robiła się coraz bardziej mokra. Zaczął zlizywać jej soczki. Zaczęła jęczeć dwa razy głośniej niż wcześniej. Penetrował językiem jej wnętrze aż w końcu włożył jej palec do buzi by za chwile się znalazł w jej ciasnej cipce. Zrobił jej palcówkę. Dziewczyna przeżywała orgazm.  
- ooo tak.. Jesteś cudowny. Proszę wejdź we mnie.  
- maleńka nie ma nic za darmo  
Znowu ich usta się zbliżyły. Po czym wstała a on się położył na plecach. Uklęknęła przed jego penisem. Pocałowała bardzo delikatnie i przejechała językiem wzdłuż całego członka. Miętosiła jego kuleczki i lizała nasadę jego okazałości. Chłopak już ledwo wytrzymywał jego podniecenie było ogromne. Czuła to, wzięła wtedy całego członka do ust i posuwała aż wystrzelił całym jego nasieniem. Potem ładnie wylizała go. i położyła się obok chłopaka. Jej muszelka ocierała się o penisa. Zaczęła poruszać miednicą i zwiększyć doznania. Jego penis znowu zaczął stawać, a ona zaczęła się podniecać.  
- zróbmy to. -powiedziała  
Nie trzeba było mu dwa razy powtarzać. Nastawił się i delikatnie wszedł w nią. Posuwał ją a ona tylko powtarzała:
- mocniej, mocniej taki mi dobrze
Zmienili pozycje i dalej się kochali. Po wszystkim poszli razem pod prysznic i cały czas się całowali, a woda się lała. Umyli się i poszli nadzy do łóżka, zasnęli. Rano się obudził, a jej już nie było. Znalazł tylko karteczkę:
- było cudownie.. czekam aż to powtórzymy. Kocham Cię.

PS. to moje pierwsze opowiadanie.. Prosze o szczere komentarze :)

katrin0024

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 898 słów i 4890 znaków.

4 komentarze

 
  • Użytkownik ulalaorgazm145

    kocham sie pieścić!!! Nawet spoko tylko troche mało koniec rozbudowany

    10 lis 2013

  • Użytkownik Krytyk

    Krótko, ale świetnie. Mogłaś/eś dodać opis tego jak w nią wchodził

    9 lis 2013

  • Użytkownik k

    Jak na pierwsze to przyzwoicie.... pisz dalej

    9 lis 2013

  • Użytkownik Palmer

    Szczerze krótko ;)

    9 lis 2013