Naiwność... (ciąg dalszy)
Dzwoniła wiele razy..ale nie mogłem jej tego wybaczyć, kłamała tyle czasu.. kochałem ja a ona miała narzeczonego za moimi plecami. Oddałem jej się...była jedyną z ...
Dzwoniła wiele razy..ale nie mogłem jej tego wybaczyć, kłamała tyle czasu.. kochałem ja a ona miała narzeczonego za moimi plecami. Oddałem jej się...była jedyną z ...
Piątek, piąteczek, piątunio. Mimo, że zwlokłem się z łóżka o bandyckiej porze, nawet wcześniej niż słońce zdecydowało się samo podnieść z wyrka, świadomość ...
Spiritus movens objawił się mi w postaci spinek do mankietów. Czy raczej ich braku. Czy raczej - braku jednej, zabłąkanej - co zresztą na jedno wychodzi. Bez tego - nie ...
Przyszłam do warsztatu odebrać cenny antyk – pamiątkę po babci. Okazało się, że niełatwo było naprawić tak misterny artefakt… A więc jego reperacja kosztowałaby ...
Każdy ma własnego bzika. Mój to podróże, a dokładnie survivalowy tramping. Byłem wtedy nastolatkiem. Odbywałem przez Polskę swą pierwszą wyprawę. Głęboko w lesie ...
Nie miałam tak wielkiej sumy, jak okazała się kosztowną być naprawa! Nie mogłam też stracić tak sentymentalnej pamiątki… Co robić? Pan Miecio najwyraźniej postanowił ...
Kiedyś zbliżenie z drugą kobietą było dla mnie świętością. Intymną grą gestów, słów, westchnień i pożądliwych spojrzeń. Takimi które zwiastują huragan. Takimi ...
Kiedy poznałem Ole, od razu mi oświadczyła, że jest bi, i, że jeśli chcę z nią być, będę musiał od czasu do czasu, tolerować jej skoki na boki z kobietami ...
Okazało się, że „zrobienie mu loda” potraktował jedynie jako spłatę 10% długu! Co za bezczelność! Żeby móc dalej spłacać mu dług, musiałam podciągnąć ...
UWAGA: opowiadanie o BDSM. Kolejne spotkania przebiegały w dużej mierze podobnie jak pierwsze. Wyprawy łodzią i pobyt na łonie natury. Poznawali się bliżej i integrowali ...
Salon w apartamencie Marcina wprost tonął w kwiatach. Na wszystkich meblach stały wazony pełne białych róż. Smukłe pąki dopiero zaczynały się rozchylać, ale i tak ...
Po powrocie do domu wciąż miałem przed oczami widok tych wspaniałych piersi, których dotykałem. Tego dnia jeszcze parę razy waliłem małego ciągle myśląc o cioci. Może ...
Wracaliśmy z targu obładowani jak wielbłądy. Widać pani Krystyna przezornie stwierdziła, że wykorzysta darmową siłę juczną, i zapełni lodówkę na bity tydzień. W ...
Jego wiertarka pracowała wytrwale, poczułam ją głęboko. Cały warsztat wypełnił się moimi gromkimi jękami… -Aaaaa…. Aaa… co pan robi… proszę przestać… aaaaaa! ...